Modelarstwo z pasją

Pod koniec roku chciałbym kupić aparat, ale jeżeli chodzi o fotografię, to jestem totalnym laikiem.

Potrzebuję sprzętu wyłącznie do robienia zdjęć modeli. Nastawiałem się na używaną lustrzankę z jednym szkłem, ale dobry kompakt też może być (mimo kiepskiej współpracy z obecnym). Czego szukać? Na co zwracać uwagę? Budżet jak w temacie.

Specjalnie dla Ciebie zrobiłem porównanie z użyciem tego, co mam pod ręką:


Kompakt FujiPix S2000HD. Tryb M (manualny), rozdzielczość 10 MPix, autofocus włączony (celował w kadłub pod kabiną), ogniskowa 25 mm, przysłona F/9,8 (maksymalna), czas 1/2,5 s.


Lustrzanka Canon EOS 350D + Tamron 28-80 (zbliżony do kitowego Canona 18-55, którego się pozbyłem). Tryb Av (preselekcja przysłony), rozdzielczość 8,3 MPix, autofocus wyłączony (ostrość ustawiona "na oko" nieco przed kadłubem), ogniskowa 61 mm, przysłona F/22, czas 1,3 s. W porównaniu z poprzednim widać gorszą ostrość, ale to prawdopodobnie mój błąd.

Dla porównania zestaw spoza założonego zakresu ceny:

Lustrzanka Canon EOS 350D + Canon 18-200 (którego używam zamiast kitowego 18-55). Tryb Av (preselekcja przysłony), rozdzielczość 8,3 MPix, autofocus wyłączony (ostrość ustawiona "na oko" nieco przed kadłubem), ogniskowa 140 mm, przysłona F/22, czas 1 s.

Wszystkie aparaty ustawiłem na statywie na maksymalną rozdzielczość i minimalne ISO (100) i starałem się uzyskać jak najlepszą jakość zdjęcia metodą prób i błędów. Przedstawiłem najlepsze zdjęcie z każdego zestawu. Oświetlenie dwoma lampkami stołowymi, bez błysku, balans bieli ustawiony ręcznie na białą kartkę, samowyzwalacz dla zapobieżenia drganiom przy wciskaniu spustu. Obróbka na komputerze: kadrowanie, drobna korekta histogramu, skalowanie, wyostrzanie. Model: Tamiya 1/72.

Dzięki za zdjęcia. Z samym cykaniem daję radę

Sergiusz Pęczek polecił mi Canona G9 lub G10, ale wyczytałem, że ma mały zakres przysłony 2.8-4.5. Z drugiej strony G9 robił zdjęcia m.in. Panther i nie widać problemu z małą głębią ostrości...

Tomek Hejmo napisał(a):Dzięki za zdjęcia. Z samym cykaniem daję radę

Sergiusz Pęczek polecił mi Canona G9 lub G10, ale wyczytałem, że ma mały zakres przysłony 2.8-4.5. Z drugiej strony G9 robił zdjęcia m.in. Panther i nie widać problemu z małą głębią ostrości...

G9 i G10 to są rewelacyjne aparaty do robienia zdjęć modeli.

Nie kwestionuję, ale, proszę, wyjaśnijcie mi jakim cudem są w stanie złapać ostrość na całym modelu w skali 1:35, a mój przy przysłonie 4.5 gubi ostrość na teciaku w 1/72? Bo ja nie ogarniam

Tomek Hejmo napisał(a):Dzięki za zdjęcia. Z samym cykaniem daję radę

Sergiusz Pęczek polecił mi Canona G9 lub G10, ale wyczytałem, że ma mały zakres przysłony 2.8-4.5.

Cos chyba zle doczytales. Te wartosci wskazuja raczej na otwor wzgledny przy roznych ogniskowych (2.8 na szerokim, a 4.5 na tele), a nie zakres przyslony.
Przy wyborze cykadla, warto rowniez odpowiedziec sobie na pytanie. Jaki docelowy format fotek chcemy miec. Jezeli tylko do prezentacji w necie, to nie ma sie co napinac. Jesli maja byc tradycyjne na papierze to im wiekszy rozmiar tym lepsze parametry cykadla sa wskazane i optyki do niego podlaczonej.

Jak pisałem wcześniej, nie znam się. Takie liczby znalazłem przy literce f, co dla mnie jest wartością przysłony.

Fotki do druku również.

Ja bym proponowal lustro, ale jak to nie twa dzialka to mozesz go nie ogarnac i sie zrazic. Po za tym wchodzac w lustro trzeba zdac sobie sprawe ze to tylko jeden element calej ukladanki. Ten G10 wyglada calkiem sensownie. Przydala by sie mozliwosc zdalnego wyzwalania, lub mozliwosc podlaczenia wezyka spustowego.

Nie kwestionuję, ale, proszę, wyjaśnijcie mi jakim cudem są w stanie złapać ostrość na całym modelu w skali 1:35, a mój przy przysłonie 4.5 gubi ostrość na teciaku w 1/72? Bo ja nie ogarniam

Tak w telegraficznym skrocie. 1:35 jest wieksze, trzeba bardziej oddalic sie z aparatem od modelu, glebia ostrosci rosnie. Focenie modeli na f 4.5 to blad. Mala wartosc f = mala glebia ostrosci. Duza f = wieksza GO, co prawda przy skarajnie malych otworach przyslony (duza wartosc f) ogolna ostrosc moze nieco spasc z powody dyfrakcji. Ale tu nie ma nic za darmo, zawsze zyskamy cos kosztem czegos innego.

Nie moja działka, bo nie miałem nigdy możliwości pstrykać czymś innym. Poza tym tak naprawdę jakością i sposobami poprawienia swoich fotek zainteresowałem się dopiero wtedy, gdy powstał temat "Czego tym zdjęciom brakuje" niżej w tym dziale. Mam za to znajomych, którzy są fotografami od lat i na pewno będą w stanie mi pomóc.

Drugiej części, pod cytatem, nie bardzo rozumiem, ale na problem z niską wartością przysłony radzono mi odjechać z aparatem od modelu i przybliżyć zoomem optycznym. Nie myślałem, że przy sprzęcie z odpowiednią głębią ostrości też się trzeba odsunąć. Może napiszesz kilka ogólnych rad odnośnie fotografowania modeli? Takich rzeczy nigdy dość.

Tomek Hejmo napisał(a):Mam za to znajomych, którzy są fotografami od lat i na pewno będą w stanie mi pomóc.

Wiec przejdz sie po znajomych popytaj czym fotografuja. Pozniej kup niekoniecznie cos identycznego, ale podobnego, a przy wyborze lustra, zgodnego systemowo. Szybciej i latwiej bedziecie mogli opanowac ewentualne problemy. Czy pozyczyc obiektyw lub lampe itp.
Gdybym dzis mial nabyc cykadelko do modeli to sprzet powinien miec:
Mozliwosc ustawienia go na statywie.
Gniazdo synchronizacyjne synchro do zewnetrznego blyskorata.
Mozliwosc zdalneo wyzwolenia lub popiecie wezyka spustowego
Tryb manualny (mozliwosc wylaczenia wszystkich wodotryskow i ustawienia tego recznie)
Mile widziany tryb zapisu RAW i bracketing.
W przypadku aparatu bez wymiennej optyki, jak najmniejsza minimalna odlelosc ostrzenia.
Dla DSRL wstepne podnoszenie lustra tez by sie przydalo, ale nie jest nie zbedne.
Reszta jest rzecza wtorna. Kazdy wspolczesny aparat powinien dac zadawalajace wyniki do formatu 15x21. Jak chcesz wieksze to juz trzeba by bylo szukac pod katem odpowiedniej matrycy.

Tomek Hejmo napisał(a):Może napiszesz kilka ogólnych rad odnośnie fotografowania modeli? Takich rzeczy nigdy dość.

Sa tu tutki gdzie sa opisane podstawy. przynajmniej tak mi sie wydaje, bo szczerze powiedziawszy ich nie czytalem. Aparat to tylko jeden z elementow ukladanki. Czesto przeceniany co do jakosci finalnego efektu, za to pozostale sa niedoceniane. Podstawa to swiatlo. To ono tworzy obraz. Jedno zrodlo to troche malo. Swiatlo dzienne jest kaprysne. Wiec predzej czy pozniej bedziemy mysleli o sztucznym. Podstawowa nie mieszajmy roznych zrodel swiatla. Maja rozna temperature barwowa i jak zapdamy taki mix to za chiny nie dojdziemy do ladu z kolorami. Majac poprawnie oswietlony model, musimy tylko zadbac o prawidlowa ekspozycje i glebie ostrosci. Ekspozycja to zgranie trzech parametrow: czulosci ISO, czasu naswietlania i przyslony. Przy swietle stalym pomorze nam swiatlomierz, ktory jest juz chyba w kazdym aparacie. Choc mierzyc tez trzeba umiec, bo to glupie bydle jest i mimo zawansowanych algorytmow pomiaru mozna go wprowadzic w maliny. Przy swietle blyskowym niestety trzeba miec fleshmiarke albo dosc do tego metoda prob i bledow (mowa o wiecej niz jedna lampie).
Glebie ostrosci mozna policzyc. Sa kalkulatory na PC i smartfony. Wystarczy wprowadzic wielkosc matrycy (fizyczna, nie Mp), przyslone i odleglosc ostrzenia i otrzymujemy wynik.

Ok, w takim razie pomęczę znajomych. Dzięki wielkie