APARAT POTRZEBNA POMOC

[KAMIL1990]

Witam , niewiem czy to odpowiedni dział ale mam do was pytanie. Zamierzam zakupić nowy aparat wraz z namiotem bezcieniowym i statywem mam przeznaczone na niego do 2200 zł, jaki aparat byście polecili i jakie argumenty za jego kupnem przemawiają .Aparat przeznaczony będzie do robienia zdjęć modeli, za wszelkie rady będą bardzo wdzięczny.

[spiton]

Ku sobie jakiś używany za 1000-1500. Fajnie jak ma dobrą kamerę. Raczej skup się na obiektywie. Zdjęcia będziesz robił nie tylko modelom. I koniecznie dokup statyw.
Zdecydowanie kup lustrzankę.

[Solo]

Ja ostatnio kupiłem Sony A58 w cenie 1999 zł (czyli tyle ile chcesz wydać). Jestem ogromnie zadowolony z zakupu, zdjęcia modeli wychodzą fantastycznie (ale zainwestowałem wcześniej w odpowiednie oświetlenie i statyw, razem wydałem jakieś dodatkowe 200 zł w tym celu, więc nie majątek), tak więc jeśli chcesz mojej porady, to proszę bardzo.

[wit.stwosz]

Według mnie najlepsza w tym przypadku będzie tradycyjna lustrzanka!

[Jaro1941]

Ja miałem do czynienia z Nikonami serii D. Bardzo wygodne w obsłudze, do tego przekonuje mnie do nich jeden najważniejszy argument: najwierniej oddają kolory (potwierdza to kilka znajomych fotografów). Miałem kiedyś canona ale zraziłem się po tym jak po pół roku się zwyczajnie sam z siebie zepsuł Co prawda nie lustrzanka tylko taka mała cyfrówka ale zraziła mnie do siebie ta marka. Ci sami ludzie którzy chwalą nikona mówią także o tym, że canon ma właśnie problem z matrycami. Łatwo można trafić na sprzęt który po pół roku na zdjęciu będzie przedstawiał jedną, wielką, rozmazaną, kolorową plamę

[Rafal]

Taki watek już był. Można poszukać u "Klasyka" - też szukał aparatu i wątek się rozrósł.

[Sherman]

Co wy macie z tymi luszczankami? Do robienia zdjęć na forum a przy okazji jakichś fotek z wakacji/imienin u cioci wystarczy dobry kompakt (nie małpka wielkości zapalniczki). I będzie na co dzień znacznie poręczniejszy od lustra, nawet tych entry level które są najmniejsze w rodzinie.

Zakup lustrzanki ma jeden zasadniczy feler... różnicę w takim aparacie robi obiektyw a nie puszka(body). Wydasz przynajmniej 1000zł na samą puszę (i to z drugiej ręki) i Ci już na obiektyw macro nie zostanie. Możesz oczywiście kupić podstawowy obiektyw, nazywany często kitem (od tego że jest w zestawach z puszką, ale w sumie powiedzieć że jest do kitu też pasuje), ale Cię prędzej czy później zacznie kusić żeby kupić macro (a tu ceny już są inne, z własnego doświadczenia powiem że mam bardzo miłe wspomnienia z używania Nikkora 105/2.8 macro ale to szkło za 3,5tys!). Jest jeszcze opcja "budżetowa" czyli pierścienie macro albo uchwyt odwrotnego mocowania (acz nie polecam tego drugiego, kitowe obiektywy potrafią się złamać pod swoim ciężarem gdy są obrócone tyłem do przodu). Jeszcze można kupić szkła czyli szkła manualne z systemu M42 jak popularny Helios od Zenita. Jeśli byś się chciał w to bawić to kupuj tylko Pentaxa, będzie najprościej.

Zastanów się tylko czy lustrzanka na serio jest Ci potrzebna. Czy potrzebujesz matrycy zylion megapikseli (od 10 wzwyż)? Czy potrzebujesz tych wszystkich opcji jakie ma lustrzanka (których raczej nie będziesz używać jeśli będziesz robić tylko zdjęcia modeli)?

Dobry kompakt da radę, powinieneś coś trafić w granicach 1500zł a resztę przeznaczysz na dodatki jak statyw, lampki itd.

[Jaro1941]

Nom jeśli chodzi o to to z pełną powagą trzeba przyznać, że niektórzy potrafią wstawiać całkiem przyzwoite fotki nawet z telefonu i też to fajnie wygląda.

[portalus]

Proponuję wycieczkę do jakiegoś centrum z multimediami i lekturę tego co można znaleźć np. na fotopolis.pl lub optyczne.pl ewentualnie fora użytkowników danych systemów. Wybrać kilka modeli i obmacać je na żywo.

Ceny aparatów mają podobno ostro iść w dół bo sprzedaż spada a najlepszy aparat to ten co to masz aktualnie przy sobie czyli smartfon - takie coś wyczytałem ostatnio.

Jak już wybierzesz coś to wtedy pogadamy dalej.
Podpowiem tobie z mojego punktu widzenia jakie mają wady i zalety:
1. Lustra/"lustrzanki"Sony
- drogie
- optyka droga lub bardzo droga
- wykorzystasz 10% możliwości
- ciężkie i nieporęczne
+ możesz zapanować nad każdym elementem robionego zdjęcia
2. Kompakty
- nie wszystkie mają tryb full manual
+ uproszczona obsługa
+ lekkie i poręczne - dość wszechstronne (trafiają się edycje pyło i wodoszczelne)
3. Kompakty z wymienną optyką
- na razie dość drogie
-/+ bezlusterkowce
- optyka droga ale chyba częściowo wymienna z większymi braćmi
+ nowinka
+ atrakcyjny design

Ni i nie zapomnij o komunale, że zdjęcie robi i tak operator a nie aparat i bez praktyki doświadczenia to i tak będzie lipa.

[wuen]

Poszukaj aparatów z funkcją Live View - bardzo przydatne przy fotografowaniu modeli.

[RAV]

- wykorzystasz 10% możliwości

Skąd ta pewność?

[Sherman]

- wykorzystasz 10% możliwości

Skąd ta pewność?

Skoro to ma być aparat do fotografowania modeli co wyraźnie zaznaczono w pierwszym poście ciężko żeby wykorzystał choćby połowę możliwości przeciętnej lustrzanki.

[ewpiga]

Wątpię aby wykorzystał nawet te 10 %.

[RAV]

Skoro to ma być aparat do fotografowania modeli co wyraźnie zaznaczono w pierwszym poście ciężko żeby wykorzystał choćby połowę możliwości przeciętnej lustrzanki.

Po pierwsze - wątpię, żeby kupiwszy lustrzankę jako wynik wyboru aparatu "do modeli", nigdy nie wyszedł poza to zastosowanie.

Po drugie - nawet jeśli będzie uparcie fotografował tylko modele i faktycznie wykorzysta 10% możliwości aparatu, to będą to akurat te możliwości, których aparaty innych klas nie mają.

Przykład 1:
Wczoraj wieczorem robiłem zdjęcia X-15 w ciemnym pokoju. Chodziło mi o efekt lotu na dużej wysokości: oświetlenie ostrym słońcem od góry, a rozproszonym światłem od dołu (jasna powierzchnia Ziemi). Obsadziłem model na kredce wsadzonej w dyszę, leciwy EOS 350D na statywie, pod modelem biała kartka A3, za modelem czarna kartka A3. Aparat ustawiony na M, czas 0,5 s, przysłona 7.1, Manual Focus, samowyzwalacz. Jedynym źródłem światła była lampa błyskowa Canon Speedlite 540EX II, którą trzymałem w rękach wysoko nad modelem i odpalałem ręcznie po otwarciu migawki (po to mi było te pół sekundy). Efekt przed obróbką był taki, po obróbce taki.

Przykład 2:
Na wystawy modelarskie jeżdżę z zestawem EOS + Speedlite, wzmocnionym przez "cudowną broń": nakładkę pierścieniową, która przy cenie ok. 1/20 prawdziwej lampy pierścieniowej daje zbliżony efekt. Tryb M, czas i przysłonę mogę sobie ustawić dość dowolnie, a lampa sama doświetli tyle, ile trzeba. Przykładowy efekt: tutaj.

Tak więc mogę się zgodzić co do wykorzystania 10% (z grubsza) możliwości aparatu, jeśli będzie to obliczone następująco: Mając do dyspozycji 12 trybów pracy mojego EOSa (z czego 7 jest dla analfabetów, bo są oznaczone obrazkami), do fotografowania modeli używam tylko dwóch: Av i M, co daje niecałe 17% wykorzystania możliwości aparatu. Ponadto nie używam wbudowanej lampy błyskowej. Tylko czy faktycznie to miałeś na myśli?

[Rafal]

- wykorzystasz 10% możliwości

Skąd ta pewność?

Skoro to ma być aparat do fotografowania modeli co wyraźnie zaznaczono w pierwszym poście ciężko żeby wykorzystał choćby połowę możliwości przeciętnej lustrzanki.

Moment... a jak jeździsz swoim autem to też je wykorzystujesz na maks? Maksymalna prędkość? Jazda w poślizgach? Palenie gumy ruszając sprzed świateł? Hamowanie aż tarcze się zaświecą? Nie wierzę...

Lepiej mieć aparat który nie ogranicza, niż taki który będzie wywoływał serię słów na k i tym podobnych, bo tego się nie da albo tamtego...