Problem z oświetleniem

[Tomek Hejmo]

Robiłem zdjęcia tak, jak zawsze, na aparacie wyglądały bardzo ładnie i jasno, a po zgraniu na komputer wyglądają tak



I druga sesja



Używam Picassy, wie ktoś jak to wyciągnąć na coś porządnego? Zdjęcia robione na białym brystolu, oświetlenie to 2 lampki z ok. pół metra i 3 halogeny z żyrandola (~1.5m). Balans bieli oczywiście na światło żarowe, cyferki na wyświetlaczu to 2.8 i 1/60. Strasznie wkurzony jestem

Tomek

[rollingstones]

Tomciu - moim zdaniem niejednorodne żródło światła to powoduje. Po za tym lampki z żarówkami dają żółty odcień na zdjęciach. Lepiej korzystać ze światła białego- halogen czy jarzeniówka.
pozdrawiam

[Adam]

Ja swoje zdjęcia obrabiam w PS Elements, kupiłem za troche powyżej 300 stówek, legalny, to chyba nie tak drogo.
Przy mieszanym świetle eksperymentuje z balansem bieli w Kelvinach, na mieszane światło pomaga, ale trzeba trochę poeksperymentować.

[tomek_chacewicz]

Tomek, ja bym to światło czymś rozproszył bo widać ostre cienie (nawet arkusz papieru śniadaniowego założony na lampkę pewnie by pomógł). Jak Ci trochę za ciemno to spróbuj minimalnie wydłużyć czas naświetlania.

[ergie]

Otworzyłem o Twoje zdjęcie w GIMPie. Automatem poprawiłem balans bieli i jest dobrze. Myślę, że przy robieniu zdjęć miałeś źle ustawiony balans bieli w aparacie. Najlepiej ustawiać go ręcznie.

[Tomek Hejmo]

Dzięki za odzew. Na takie mieszane źródła światła jestem niestety zmuszony, mieszkanie w bloku ogranicza powierzchniowo, ale staram się zaprojektować szafkę ze stacją fotograficzną. Do tej pory wystarczała mi Picassa, więc innych programów nie będę kupował. Co do ustawień aparatu, to mój złom nie ma nawet instrukcji po polsku, więc nie mam zielonego pojęcia, w co ręce włożyć. Na pewno ręcznie można ustawić ISO i balans bieli, ale tym razem korzystałem z tego co zawsze, więc nie myślałem, że to jego wina. Inne ustawienia, jak przesłona to dla mnie czarna magia i chyba klocek sam je dobiera. Za to opcji krajobrazu jest mnóstwo

Tomek

PS Sebek, dasz radę wrzucić fotkę tej Twojej instalacji ze świetlówką?

[Mikołaj]

Jestem raczej początkujący w fotografowaniu i cały czas się uczę, więc moje uwagi mogą być dla Ciebie oczywiste, pozwoliłem sobie je umieścić, ponieważ napisałeś, że aparat sam ustawia przesłonę i czas przy robieniu zdjęć, a tutaj można zdziałać dużo dobrego, jeśli chodzi o jakość zdjęć.

Niestety to co widać na wyświetlaczu aparatu niekoniecznie odzwierciedla to co widać potem na komputerze (wystarczy inna jasność i kontrast wyświetlacza). Pewną podpowiedzią może być histogram jasności zdjęcia, ale nie każdy aparat pozwala na jego podgląd - w każdym bądź razie jeśli jest przesunięty w lewo, to zdjęcie na komputerze będzie ciemne, nawet jeśli na wyświetlaczu wydaje się jasne.

Wyświetlacz aparatu nie pozwoli też na dokładny podgląd ostrości zdjęcia (za mała rozdzielczość), chyba że będziesz je na nim powiększał i oceniał detale ( ale najczęściej nawet wtedy to nie to). Ustawienia automatyczne, które podałeś: 2.8, 1/60 oznaczają, że głębia ostrości będzie niewielka (wyjdzie jeden ostry detal, a to co za nim i przed nim - rozmyte), mimo niezłego oświetlenia.

NIESTETY (o czym sam się boleśnie nieraz przekonałem knocąc zdjęcia ) ustawianie przesłony i czasu to podstawa. Moim skromnym, niefachowym zdaniem dużo ważniejsza na początku niż balans bieli, czy ISO. Na szczęście aparat cyfrowy to świetna maszynka jako samouczek, dzięki natychmiastowemu podglądowi efektu, czyli zdjęcia

Postępowanie, które bym radził:
1. Ustawić model tak jak poprzednio
2. Ustawić aparat NA STATYWIE
3. Sam aparat powinien mieć możliwość ustawień manualnych - oznacza się to (najczęściej na "kółku", gdzie są m. in. ustawienia krajobrazowe) literą M. Jeśli jest taka możliwość, to tutaj drzemie cała zabawa.
4. Ustawiamy tutaj np. wartości przesłony 11, czas 1/60 - zdjęcie wyjdzie ciemne
5. Przesłona 11, czas 1/5 - jaśniejsze - itd. aż do osiągnięcia odpowiedniego efektu (stąd statyw, zdjęcie przy tym czasie naświetlania z ręki będzie zawsze niewyraźne - "ruszone")
6. Docelowo warto ustawić parametry na poziomie przesłony np. 20, czas wtedy zdarza mi się ustawić nawet na 2 sekundy, albo i dłużej - wtedy warto nastawić opóźnienie robienia zdjęcia, żeby uniknąć poruszenia od nacisku na migawkę - ale daje to głębię ostrości obejmującą cały model.
7. Porównać kilkanaście zdjęć z tego samego ustawienia na komputerze, wybrać najlepsze i zapamiętać ustawienia czasu i przesłony.
POTEM "podciągnąć" zdjęcie w programie graficznym i zastanawiać się co jeszcze można zrobić lepiej.

Sam przechodziłem przez kolejne etapy doskonalenia zdjęć, i jeszcze dłuuuuga droga przede mną, ale to co napisałem powyżej (plus dobre oświetlenie), to był dla mnie pierwszy krok, po którym zacząłem rozumieć na czym polega magia fotografowania.

Pozdrawiam

[RAV]

3. Sam aparat powinien mieć możliwość ustawień manualnych - oznacza się to (najczęściej na "kółku", gdzie są m. in. ustawienia krajobrazowe) literą M. Jeśli jest taka możliwość, to tutaj drzemie cała zabawa.
4. Ustawiamy tutaj np. wartości przesłony 11, czas 1/60 - zdjęcie wyjdzie ciemne
5. Przesłona 11, czas 1/5 - jaśniejsze - itd. aż do osiągnięcia odpowiedniego efektu (stąd statyw, zdjęcie przy tym czasie naświetlania z ręki będzie zawsze niewyraźne - "ruszone")

A nie prościej zamiast M wybrać preselekcję przysłony (w Canonach oznaczoną Av)?

[rollingstones]

prościej

[Tomek Hejmo]

Trudniej, Trzeba komuś ukraść Canona, albo wymienić swojego PanaSłonika.

Tomek

[michal.s]

Najlepiej jakbyś napisał jaki to masz model aparatu

[Mikołaj]

I to jest bardzo słuszna uwaga

A nie prościej zamiast M wybrać preselekcję przysłony (w Canonach oznaczoną Av)?

I tak i nie.
Tak - preselekcja przysłony sprawi, że aparat sam automatycznie dobierze czas naświetlania. Czyli przy wyższych wartościach czas się automatycznie wydłuży, co i owszem, jest dużym ułatwieniem. Ale aparat nie zawsze musi mieć rację, a i nasze oczekiwania co do efektu mogą być inne - więc ...
Nie - preselekcja przysłony z automatycznym czasem nie zmieni warunków oświetlenia dla zdjęcia. Czyli zdjęcie z początku wątku będzie wyglądać jeśli chodzi o światło dokładnie tak samo, tyle że będzie ostre na całym modelu. A chodzi również o podkreślenie na zdjęciu odpowiednich kolorów

A wracając do rzeczy - chodziło mi o to, że czasem dobre efekty jeśli chodzi o wydobycie barw na modelu daje sama zabawa czasem i przesłoną - celowe lekkie prześwietlenie, lub niedoświetlenie zdjęcia, zwłaszcza przy kłopotach z punktowym oświetleniem.

A w Panasonic-u oznaczenia są chyba takie jak w Nikonie:
Tryb P - wszystko automatycznie, S - preselekcja czasu, P - preselekcja przysłony, M - wszystko manualne

Pozdrawiam

[Tomek Hejmo]

Lumix DMC-LZ7

Tomek

[RAV]

chodziło mi o to, że czasem dobre efekty jeśli chodzi o wydobycie barw na modelu daje sama zabawa czasem i przesłoną - celowe lekkie prześwietlenie, lub niedoświetlenie zdjęcia, zwłaszcza przy kłopotach z punktowym oświetleniem.

Zamiast wszystko robić w M, można w Av dodać korektę do automatu. Jeśli mamy białe tło, na którym model wychodzi ciemniejszy niż powinien, trzeba zdjęcie trochę prześwietlić. Wspomniany wyżej Lumix ma taką funkcję. Ponadto dobrze by było wykadrować jak najwięcej białego tła, a najlepiej zmienić je na mniej jaskrawe. Można też popróbować z inną metodą mierzenia światła (punktowe zamiast matrycowego lub centralnie ważonego), ale tego chyba nie ma w tym konkretnym aparacie.

Przy okazji opowiem co nieco o moich sposobach na fotografowanie modeli. Używam lustrzanki Canon EOS 350D z kitowym obiektywem EF-S 18-55 mm i wbudowaną lampą błyskową, czyli tak naprawdę nic szczególnego w dzisiejszych czasach. Uważam, że jeśli ktoś chce robić w miarę ambitne (w sensie trudności technicznej, a nie Sztuki) zdjęcia, to nie powinien wywalać kasy na kompakt. Generalnie stosuję trzy główne metody:

1. Zdjęcia "na szybko". Tę metodę stosuję, kiedy potrzebuję coś sobie cyknąć, a nie mam czasu na zabawę z aparatem, np. przy zdjęciach warsztatowych lub na wystawie. Tryb M, przesłona ok. 16 (dla odpowiedniej głębi ostrości), czas ok. 1/20 s (jeszcze można bez statywu). Ponieważ przy tych ustawieniach zwykle zdjęcie wyjdzie niedoświetlone, wysuwam lampę. EOS dostosowuje moc błysku tak, że wychodzi OK. Problemem są ostre cienie, ale potrafię się z tym pogodzić. Zaletą tej metody jest wygoda i szybkość.


Szybkie zdjęcie warsztatowe.

2. Jak wyżej, tylko z rozproszeniem światła. Biorę biały ręcznik papierowy, z jednego brzegu wycinam/wydzieram kawałek pasujący do wielkości obiektywu, po czym zasłaniam lampę błyskową. Ważne jest, żeby papier był jak najdalej od lampy, a jednocześnie nie wchodził w kadr. Zaleta to bardziej miękkie cienie, a wada: kłopot z utrzymaniem rozpraszacza na miejscu. Trzeba też wziąć pod uwagę, że przysłonięta lampa daje mniej światła. Można to skorygować już w EOSie, ale ja rozjaśniam dopiero w komputerze - tak jest prościej. Kiedyś tak robiłem zdjęcia do galerii.




Tło w ujęciach poziomych pochodzi z monitora CRT. Jest on źródłem migającego światła, więc było z nim sporo kłopotów.

3. Zdjęcia w świetle naturalnym, robione na balkonie w słoneczny lub nieco pochmurny dzień. Dodaję tylko coś białego z boku kadru, żeby rozjaśnić cienie. Preselekcja przysłony, ok. 16. Tej metody używam obecnie do robienia zdjęć do galerii.


Ostre słońce - ostre cienie.


Niewielkie zachmurzenie - model równomiernie oświetlony, cieni prawie nie ma.

Oczywiście są tez bardziej zaawansowane metody, z wieloma źródłami światła, porządnym jego rozpraszaniem (blendy, softboksy, namioty) itp. Są one jednak na tyle kłopotliwe, że odpuściłem je sobie. Niemniej chodzi za mną myśl o zakupie porządnej lampy błyskowej (SpeedLite 430).

[ROOstry]

Witam.
Jako że jestem z zawodu fotografem, to czytając to są pewne nieścisłości .
I. Nie zgadzam się żeby ustawiać przysłonę na f20, dlatego że jakość zdjęcia się pogarsza,owszem głębia jest duża , ale jakość optyki już nie. Każdy obiektyw ma swoją największą rozdzielczość, Która jest od f8-f13. Powyżej jest gorzej.
II. Niezależnie czy robimy na Manualu czy preselekcji czasu czy przysłony, trzeba pamiętać o ustawieniu pomiaru światła. Które mamy trzy, matrycowy/punktowy/średnio ważony.
Do fotografowania modeli ustawić pomiar punktowy. Sprawi on że pomiar światła jest mierzony z jednego puntku AF na modelu.
Dlaczego tak piszę? odpowiedz jest prosta, fotografując czarny przedmiot/ model aparat ustawi czas które po wykonaniu zdjęcia będzie szary, i tak samo dla białego, też będzie szary.
Proponuje używać Formatu RAW/NEF. Przy tym surowym formacie można robić na AWB(automatyczny balans bieli) a potem w programie ustawić, Duża część mówi że z jpeg też się da, ale uwierzcie mi jest inaczej, w jpeg zanikają szczegóły,wychodzą rożne przebarwienia. Stosując ten format też nie powinniśmy się martwić o niedoświetlenie , wyciągniecie ekspozycji na +2EV z niczym się nie wiążę na straty.

Pisz staranniej i bardziej zrozumiale.
Jarek Gurgul