Strona 2 z 2

Re: Jadar 2010

PostNapisane: piątek, 14 maja 2010, 14:16
przez Jaho63
Kuba Plewka napisał(a):Nie jestem adwokatem

Mój błąd, i jeśli to ujma, to przepraszam.
Kuba Plewka napisał(a):Rozumiem. A więc sytuacja jest śmieszna

Poczucie humoru to bardzo indywidualna cecha każdego z nas.
Kuba Plewka napisał(a):Powód wyjaśni, kim jest Pan Piotr B, czy zna Piotra B, czy grywa z nim w golfa

Tak, teraz to naprawdę jest śmieszne. :-/
Kuba Plewka napisał(a):Tylko, że jak napiszesz coś na forum a okaże się, że sprawa nieco inaczej wygląda

Nie stosuję tego ani na forum, ani w "realu". Ale to JA! :mrgreen:
Kuba Plewka napisał(a):Życzę Ci, żeby te kółka czy co to było dotarły i sprawa skończyła się dobrze. Napisz nam jaki będzie finał.
Powodzenia.

Dziękuję, jeżeli jakiś finał nastąpi to napiszę skoro Ciebie to zainteresowało.:)

Re: Jadar 2010

PostNapisane: piątek, 14 maja 2010, 19:01
przez pawel
spiton napisał(a):Moim zdaniem, sens tego postu jest taki, że zwraca "jadarom" uwagę, że należy odpowiadać na korespondencję.
Ignorowanie pytań wysłanych mailem to u nich niestety powszechna praktyka, zupełnie jak w Modelcentrum. A może moje maile zatrzymuje jakiś złośliwy filtr antyspamowy? Ale i tak najweselej się robi, jak na maila odpiszą. Ja kiedyś dostałem odpowiedź w tym stylu:"... owszem, możemy to sprowadzić na zamówienie ale odradzamy, to są bardzo drogie rzeczy...". Dla jasności, pytanie dotyczyło zestawu PlusModel wartego mniej niż 100 PLN.

Re: Jadar 2010

PostNapisane: poniedziałek, 17 maja 2010, 14:04
przez Czarny
Chłopaki, HP już czeka, grzejemy silniki. Dawajcie tam na tapetę to pobijemy kolejny rekord :twisted: :twisted: :twisted:

Kolejna burza w szklance wody. Jedni nie dosłali drudzy nie dodzwonili. Nie ładnie ze strony Jadaru że zapomnieli, z drugiej strony zawsze lepiej jest zadzwonić, mail może przepaść, zablokuje go filtr antyspamowy czy cuś i druga strona o sprawie może nie wiedzieć.
Pamiętam jak parę miesiecy temu podobna sprawę z Martolą wywlukł Ergie i na co to było.
Zawsze jak czytam takie tematy nie mogę uciec od przekonania że to forma reklamy pisanej językiem wcal nie ezopowym.

Re: Jadar 2010

PostNapisane: poniedziałek, 17 maja 2010, 14:08
przez Kuba P.
Czarny napisał(a):Chłopaki, HP już czeka, grzejemy silniki. Dawajcie tam na tapetę to pobijemy kolejny rekord :twisted: :twisted: :twisted:


Ale temat się już wypalił i grzecznie zostało podsumowane co i jak. Po co odgrzewać kotleta? :)

Re: Jadar 2010

PostNapisane: poniedziałek, 17 maja 2010, 15:13
przez Jaho63
Czarny napisał(a):z drugiej strony zawsze lepiej jest zadzwonić, mail może przepaść, zablokuje go filtr antyspamowy czy cuś i druga strona o sprawie może nie wiedzieć

Druga strona może nie wiedzieć, że nadal czekam (czekałem) na to, czego brakowało w zamówieniu???
Widzisz, Czarny w moim dziwnym świecie, nie potrzeba przypominać "ej kolego pamiętasz zapłaciłem Ci, minęło kilka miesięcy, może był byś tak wspaniałomyślny i napisał, że sprawa się przeciąga, albo, że nie dasz rady i proponujesz zwrot pieniędzy, lub jakiś inny towar (z rabatem za kłopot!).
Podejrzewam, z resztą, że gruntownie wszyscy się zgadzają z tym, że to Ci z Jadaru są tymi "po złej stronie mocy" (w tej sytuacji!) I ciekaw byłem tylko czy zmiana zdania o ich podejściu do "interesów" to moja, bardzo indywidualna sprawa. Z braku głosów potwierdzających myślę, że tak jest, że jednak większość nie miała z nimi takich "problemów" (co w sumie nie ma wpływu na moje zdanie).
Nie spodziewałem się jednak takiej reakcji forumowiczów (choć na szczęście, sporadycznej). Zapomniałem, że zawsze w ocenie sytuacji musi wziąć górę nasze polskie podejście, nasza polska nonszalancja w stosunku do "rozumności" rozmówcy. Tak uważam, te wszystkie "badziewne" dyskusje biorą się z głębokiego braku szacunku do anonimowego interlokutora. Z góry zakładamy, że po drugiej stronie kabla musi siedzieć jakiś zapyziały kiep, z którym rozmowa kala poczucie własnej wartości!? Ciekawe, dlaczego taka "szpetna" cecha tak łatwo się przeszczepia? Ja też poddaję się nierzadko poczuciu antypatii do niektórych osób (a choler..ka, czasem okazywało się, że to całkiem fajni goście), podstawowa różnica jest taka, że nie robię tego "akonto", staram się przynajmniej zaczynać (a szczególnie w tym gronie) od przyjacielskiej postawy.
Dopiero potem bywam zajadłym wrogiem ;o) (jak to każdy Skorpion). :mrgreen:
To tak a propos Twojej kpiny z HP-owych zapędów kolegów "po fachu"? "po hobby"? (a swoją drogą często w tych pyskówkach uczestniczysz). ;o)

Re: Jadar 2010

PostNapisane: poniedziałek, 17 maja 2010, 16:14
przez Mac Eyka
Panowie, mamy aspiracje być narodem europejskim.
Chcemy należeć do rodziny krajów praworządnych a nie takich gdzie wszyscy na wzajem ładują się w bambuko.
Jaho zapłacił kaskę, a sprzedający nie wywiązał się z zobowiązań i wziął wodę w usta. Jest to wbrew prawu i za to powinno być potępiane.
Tak naprawdę klient mógłby nie zawracać sobie głowy pisaniem na forach, telefonowaniem czy innymi ruchami w stronę załatwienia tej sprawy tylko zgłosić się na policję i organ ten musiałby interweniować.
Mój kumpel miał podobną sprawę poprzez allego. Kupił coś za 15 czy coś koło tego złotych. Sprzedawca przysłał mu bubla, ten mu odesłał, a sprzedający nie dał więcej znaku życia. I mój koleżka się nie certolił, zgłosił sprawę na policji i po dwóch tygodniach miał zwróconą kasę na koncie.
Pamiętajcie o tym, że to Jadary powinni pamiętać o tym że wzięli kasę za niedostarczony towar, a nie Jaho o tym, że zapłacił a nie dostał danej pozycji.

Kuba napisał, że ma problemy w spożywczaku i że rozwiązuje je słownie.
Ale gdyby była taka sytuacja że chciałby coś kupić, zapłacił za to i w tej chwili ktoś by zamknął okienko i zgasił światło. Waliłby i stukał a tam nic. Głucho. To co. Odszedłbyś czy wezwał policję.

Pamiętajmy po prostu kto ma dany obowiązek. Sprzedawca bierze kasę i ma się wywiązać z zamówienia, a nie czekać na telefon od zniecierpliwionego klienta.

Re: Jadar 2010

PostNapisane: poniedziałek, 17 maja 2010, 16:24
przez Kuba P.
Maciek ale wszyscy jesteśmy zgodni, sprzedawca musi dosłać zapłacony towar i nie ma gadki. Tylko, że ogólnie mówiąc to chyba nie forumowicze powinni być adresatem pretensji Janusza wobec sklepu a sam sklep. No chyba już jaśniej nie można napisać.
Panowie, nie róbmy z forum pręgierza.
Janusz chcesz to Ci powiem jak się pisze pozew i zrobisz porządek z Jadarem raz na dobre. Weźmiesz ich Stary nauczysz moresu i będzie święty spokój. Chcesz?