Martola - kolejna wtopa

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Slash » niedziela, 5 września 2010, 14:37

Wszystko zdaje się być kwestią własnej percepcji i tego na ile skomplikowane algorytmy jest ona w stanie obsłużyć. Jeśli ktoś, po zaakceptowaniu regulaminu dalej nie rozumie, że "dostępny" znaczy tyle co napisane w regulaminie, a nie tyle co "Waldek ze Staszkiem czekają pod blokiem" no to trudno. ;o)
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Reklama

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Enigma » niedziela, 5 września 2010, 15:00

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a): twoje pretensje brzmią tak

Ja nie mam żadnych osobistych pretensji ;o) . Rozpatrujemy zupełnie teoretycznie kwestie zakupów internatowych w Martoli a zaczęło się od kolegi który intuicyjnie odczytał "dostępny" jako "jest" i miał czelność nie zapoznawać się z regulaminem.

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):, jak by sprawa tyczyła się całego asortymentu sklepu. tymczasem sprowadza się to do nieznacznego procenta transakcji i z tego co się orientuje, raczej jednostkowych sytuacji niż jest regułą.

No własnie problem w tym że się tyczy całego asortymentu: przy wszystkich artykułach czy to klej czy model jest tylko informacja "dostępny". Jak sam przyznał właściciel sklepu pracują na programie komputerowym który nie przewidział możliwości skanowania towarów wchodzących na stan magazynu ani wychodzących z niego podczas sprzedaży. W efekcie nie wiedzą co mają a czego nie i dopiero jak klient złoży zamówienie jest to weryfikowane. Dlatego taki a nie inny zapis w tym nieszczęsnym regulaminie że to co na stronie nie odpowiada stanowi magazynowemu. Jak widać nie wszystkim klientom taka forma pasuje i część uważa, moim zdaniem słusznie, że została wprowadzona w błąd.
Avatar użytkownika
Enigma
 
Posty: 732
Dołączył(a): sobota, 11 lipca 2009, 19:17
Lokalizacja: Éire

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Slash » niedziela, 5 września 2010, 15:06

Przepraszam, że znowu się wtrącam, nie pisząc nic ciekawego. Ale odnoszę wrażenie, że ktoś tu coś palnął bez zastanowienia, bo sam też by się kłócił o te swoje kilkanaście złotych... A teraz trzeba bronić zamku z piasku.

Tylko, że to już chyba przesada.
Enigma napisał(a):" i miał czelność nie zapoznawać się z regulaminem.

Nic nie dam sobie uciąć, ale pewnie zakładając konto klika się coś w rodzaju "przeczytałem, akceptuję regulamin". A co do samej nieznajomości prawa... spytaj jakiegoś prawnika. Czasem kilku się tu pojawia. Oni mają takie ciekawe powiedzonka w tym temacie.
Avatar użytkownika
Slash
 
Posty: 3046
Dołączył(a): środa, 28 maja 2008, 16:50

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Mac Eyka » niedziela, 5 września 2010, 16:59

Enigma napisał(a):Klient wchodzący do sklepu realnego czy internetowego nie ma ochoty czytać regulaminu


Wchodząc do kina nie dziw się, że zwrócą ci uwagę, że wnosisz swoje jedzenie czy picie lub używasz kamery w czasie filmu.
Chcąc przymierzyć ubranie w sklepie musisz liczyć się, że jak ich weźmiesz za dużo do przymierzalni to zostaniesz poproszony o pozostawienie części z nich.
Jak w markecie zaczniesz robić zdjęcia to zwrócą ci uwagę i zakażą tego.
Jak widzisz regulaminy są wszędzie.
Nawet ta babcia z pietruszką podlega regulacją prawnym.
A sklep internetowy czy każdy inny w którym sprzedaż nie odbywa się bezpośrednio regulamin musi być bo tak reguluje to prawo.
A przy okazji słowo "dostępny" nie oznacza, "leży na półce".
Z pozdrowieniami Samozwańczy Prezes Gildii Kręcących się Śmigiełek Maciek Poniatowski
Avatar użytkownika
Mac Eyka

Zimna Wojna 2
 
Posty: 3024
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:08
Lokalizacja: Ouagadougou w Burkina Faso

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Adam Obrębski » niedziela, 5 września 2010, 18:45

Slash napisał(a):Przepraszam, że znowu się wtrącam, nie pisząc nic ciekawego. Ale odnoszę wrażenie, że ktoś tu coś palnął bez zastanowienia, bo sam też by się kłócił o te swoje kilkanaście złotych... A teraz trzeba bronić zamku z piasku.

Tylko, że to już chyba przesada.
Enigma napisał(a):" i miał czelność nie zapoznawać się z regulaminem.

Nic nie dam sobie uciąć, ale pewnie zakładając konto klika się coś w rodzaju "przeczytałem, akceptuję regulamin". A co do samej nieznajomości prawa... spytaj jakiegoś prawnika. Czasem kilku się tu pojawia. Oni mają takie ciekawe powiedzonka w tym temacie.


A ja wiem, a ja wiem! Mam z tego poprawke!! :mrgreen:
Regulamin to wzorzec umowny i jako taki, przy umowie zawieranej z jego użyciem, także w przypadku sprzedaży konsumenckiej obowiązuje, jeśli tylko konsument ma możliwość bez problemu się z nim zapoznać. :mrgreen:
Będzie 3? :->
Pozdrawiam,
Adam
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam Obrębski
 
Posty: 1746
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 19:29
Lokalizacja: Łódź

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez rollingstones » niedziela, 5 września 2010, 19:08

jak na jednym wydechu wyrecytowane to będzie trzy
płotka
Avatar użytkownika
rollingstones
 
Posty: 4136
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 09:29
Lokalizacja: KIelce

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Adam Obrębski » niedziela, 5 września 2010, 19:27

rollingstones napisał(a):jak na jednym wydechu wyrecytowane to będzie trzy

Ba, jeszcze z wyrazem twarzy sprawiającym wrażenie, że wiem o czym mówie...
Pozdrawiam,
Adam
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam Obrębski
 
Posty: 1746
Dołączył(a): piątek, 21 września 2007, 19:29
Lokalizacja: Łódź

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Tomasz Mańkowski » niedziela, 5 września 2010, 20:25

No cóż... tłumaczenia ciąg dalszy...
Enigma napisał(a):To nie jest jasne, to jest galimatjas, to są sprzeczne informacje ( aha, dla jeszcze większego zagmatwania jest informacja nr5.: zapowiedź: od sierpnia 2010).

- 5. zapowiedź od: sierpnia 2010 - to po prostu data wprowadzenia danego produktu do systemu - w tym wypadku miesiąc w którym producent poinformował o zapowiadanej nowości...

Enigma napisał(a):Klient wchodzący do sklepu realnego czy internetowego nie ma ochoty czytać regulaminu,

No cóż, zapoznanie się z regulaminem i jego zaakceptowanie, jest wymogiem koniecznym do robienia zakupów w sklepie internetowym, niezależnie od tego czy klient ma na to ochotę, czy nie...
Pozdrawiam TM
Obrazek
Avatar użytkownika
Tomasz Mańkowski
 
Posty: 1237
Dołączył(a): poniedziałek, 24 września 2007, 23:27
Lokalizacja: z lasu... na południe od W-wy

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Enigma » niedziela, 5 września 2010, 21:37

No to jadziem dalej Panowie Bracia:
Slash napisał(a):... spytaj jakiegoś prawnika. .

Myślę że tą sprawą powinien zająć sie Trybunał Konstytucyjny albo Trybunał w Strasburgu. :mrgreen:

Mac Eyka,
Rozumiem że regulamin Domów Towarowych Centrum i Galerii Mokotów masz w małym palcu a z regulaminu Biedronki i Lidla można Cię pytać na wyrywki? :mrgreen: A co z regulaminem kufloteki "Pod Rurą"? Właśnie kończy mi się paliwo w samochodzie. Czy mam jechać w ciemno na stację benzynową czy najpierw przeczytać regulamin? Co radzisz?

Adam,
Jeśli marzysz o „trójce” to dokonaj wykładni językowej słowa „dostępny”.
Avatar użytkownika
Enigma
 
Posty: 732
Dołączył(a): sobota, 11 lipca 2009, 19:17
Lokalizacja: Éire

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Cichociemny » niedziela, 5 września 2010, 21:46

Enigma napisał(a):No to jadziem dalej

Tylko po co?

PS.
Dostępny (Słownik Języka Polskiego PWN): nietrudny do zdobycia ;o)
Cichociemny
 
Posty: 2637
Dołączył(a): środa, 26 września 2007, 18:33

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Enigma » niedziela, 5 września 2010, 22:08

W „Filozofii po góralsku” ksiądz Tischner tłumaczył : „ Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: Święta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda.”
Coś czuję że ze słowem „dostępny” jest podobnie.
Avatar użytkownika
Enigma
 
Posty: 732
Dołączył(a): sobota, 11 lipca 2009, 19:17
Lokalizacja: Éire

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Marek Naja » niedziela, 5 września 2010, 22:10

Enigma napisał(a):Rozumiem że regulamin Domów Towarowych Centrum i Galerii Mokotów masz w małym palcu a z regulaminu Biedronki i Lidla można Cię pytać na wyrywki?

Ale po co ta ironia? Do takiej galerii możesz wejść, zrobić zakupy i wyjść nie mając pojęcia o tym, że są jakieś regulaminy i w ogóle jakieś prawodawstwo. Chcąc zrobić zakupy w sklepie takim jak Martola musisz przeczytać regulamin tego sklepu, nie masz innego wyboru. Jeżeli go nie zrozumiałeś, to jest to Twój problem. Co oznacza termin dostępny? W LuckyModel jak się wybierze model oznaczony jako "avalaible", to można sobie na niego długo poczekać, bo termin ten oznacza tylko to, że sklep może go sprzedać jeśli znajdzie go u swoich dostawców, a szuka tego modelu dopiero wtedy kiedy jest na niego klient. Tyle, że tam jest również opcja "in stock" ale nie dałbym głowy, że w praktyce dużo różni się od "avalaible". Ta definicja dostępności jest normą w handlu internetowym. Parę miesięcy temu kupowałem opony i w bardzo dużym sklepie prowadzącym sprzedaż internetową nie byłem w stanie dowiedzieć się kiedy będą interesujące mnie opony i czy w ogóle będą. Pewne było tylko to, że na razie ich nie ma, choć w "ofercie" sklepu były. Mogłem zamówić, a wtedy oni zorganizują zamówienie gdzieś tam u hurtownika czy producenta. To wszystko było ładnie ujęte w regulaminie sklepu i pewnie gdybym pisał mejle, to dwa miesiące bym to wyjaśniał. Szkoda, że wielu ludzi zapomina, że jest jeszcze taki staromodny wynalazek jak telefon...
vel Baldigozz
Avatar użytkownika
Marek Naja

rpm3
 
Posty: 872
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:40

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Stroju » niedziela, 5 września 2010, 22:27

A Daniel stoi sobie z boku się śmieje z tych dziwnych przepychanek...

Obrazek

Wiadomo, w końcu opanował tajemne sztuki władzy nad ludzką psychiką i steruje armią zindoktrynowanych klientów, którzy nie dość że nie mają świadomości że są oszukiwani to jeszcze mają poczucie świetnego interesu, w dodatku od czasu do czasu urządza akcje rozdawania modeli za darmo, które oczywiście są tylko holoprojekcją wewnątrz umysłową (ale tak dobrą że wychodzi na zdjęciach). A wszyscy osobnicy odporni na manipulację są eliminowani i wynoszeni zawinięci w dywan poza teren sklepu... I tylko niektórzy jeszcze zachowali władzę nad własnym umysłem (szczególnie z Krakowa, najprawdopodobniej są chronieni przez tajemniczą energię emanującą z pewnej krypty) i próbują ujawnić straszną prawdę...
:mrgreen:
Avatar użytkownika
Stroju
 
Posty: 526
Dołączył(a): sobota, 17 stycznia 2009, 10:10

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Enigma » niedziela, 5 września 2010, 22:39

Marek,
Doskonale rozumiem jak działają sklepy internetowe. Że nie utrzymują magazynu tylko zamawiają towar w momencie kiedy mają zainteresowanego klienta. Ale uczciwy sprzedawca podaje termin wysyłki ( wysyłamy w ciągu 24 godzin, wysyłamy w ciągu 7 dni, towar trudno dostępny – wysyłka w ciągu 40 dni). No ale jak klient ma informacje, że dostępny a za chwilę dostaję maila że towaru niema i niewiadomo kiedy będzie to nie czuję się zbyt fajnie.
Ja wiem, że można zadzwonić, dogadać się itp., itd. Ale to zaprzecza idei sklepu internetowego. Sądzę, że zamiast dzwonić i dopytywać się o te opony wolałbyś mieć pewność, że jak je widzisz na stronie to one rzeczywiście są,kliknąć, zapłacić kartą kredytową i zapomnieć o całej sprawie.
Avatar użytkownika
Enigma
 
Posty: 732
Dołączył(a): sobota, 11 lipca 2009, 19:17
Lokalizacja: Éire

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Manfred » poniedziałek, 6 września 2010, 09:36

Skoro nie utrzymują magazynu, wydaje się być bardzo trudne podanie przy każdej pozycji informacji, których oczekujesz i tym bardziej bieżąca ich aktualizacja.

Enigma napisał(a):Marek,
Doskonale rozumiem jak działają sklepy internetowe.


... chyba jednak nie bardzo.
Avatar użytkownika
Manfred
 
Posty: 145
Dołączył(a): sobota, 24 maja 2008, 13:58
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do polskie sklepy internetowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron