Cześć, mam Alclady tak z... 15-20 letnie. Chciałem nimi pomalować edkowego Mustanga i ku mojej rozpaczy leci z areografu jakiś gruz, fafluny itp. Nie wiem czy je wywalić, czy jakoś rozcieńczyć. Konsystencja jest ok. ale mam wrażenie że pigment zbrylił się w większe mikro gródki, po takim czasie. Dla odmiany bardzo pozytywnie mnie zaskoczył mnie, "aluminium" z zestawu pomarańczowego Hataki USAF (ale ma z rok). Myślałem że to jakiś szajs dodawany na odczepne do zestawu, natomiast świetnie kryje, łatwy w użyciu itp. Tak czy siak, nie wiem co zrobić z tymi Alcladami - trochę szkoda wywalić, ale może taka jest natura tych farb - w swoich czasach bezkonkurencyjne ale tracą z czasem swoje walory. No jeżeli wywalić, to co kupić w ich miejsce? Mam jeszcze Gunze (zwykłe) ale po pomalowaniu powłoka jakaś taka nie trwała - wystarczy wziąć model w ręce i paluch srebrne.
Pozdrawiam, Gujos