Pierwsze koty za płoty - czyli początki aero (SM.79 I, 1/72)

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

Re: Pierwsze koty za płoty - czyli początki aero (SM.79 I, 1/72)

Postprzez dewertus » poniedziałek, 22 marca 2010, 14:53

MIRO napisał(a):Ja ostatnio przy okazji montażu lodówkowca widziałem w Castoramie króćce 1/4" na przewody 8 i 9 mm. Coś pewnie podpasujesz.


Tia, to trudne będzie ;o) . Pamiętam jak jadę do tego typu sklepu, nie pamiętam jak jestem w środku, pamiętam jak już wracam... i tak od jakiegoś czasu.

Inne pytanie związane z kompresorem.
Czy to normalne, że przy dłuższym ciągłym malowaniu kompresor nie jest w stanie utrzymać wyższego cisnienia roboczego niż 1,2 - 1,5 PSI. Zauważyłem to w momencie przedmuchiwania (czyszczenie) po zakończonym malowaniu. Próbowałem zwiększyć ta wartość poprzez stosowne przekręcenie pokrętła regulacji, ale spowodowałem tylko wzrost watrości ciśnienia, przy której kompresor się automatycznie wyłącza.

Dodatkowe pytanie z malowania aero.
Może to normalne - nie wiem, brak doświadczenia, ale w trakcie malowania zauważyłem dziwny objaw: dysza ustawiona na strumień właściwy, mieszanka w zbiorniku, maluję model (staram się trzymać aero tak aby zbiornik był w pionie) - spust wciśnięty, farba leci, leci, leci, nie leci... Myśle sobie - brakło farby, sprawdzam zbiornik - jest OK. Wciskam spust, farba nie leci, nie leci, nagle lekka mgiełka, potem "strzał" (ale bez glutów) i znowu leci, leci, leci, nie leci - i od nowa...
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Reklama

Re: Pierwsze koty za płoty - czyli początki aero (SM.79 I, 1/72)

Postprzez iras67 » poniedziałek, 22 marca 2010, 15:03

Nie masz zbiornika wyrównawczego, a sam aerograf też do łatwych w użyciu nie należy.Przyczyn może być wiele :-> .
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 01:55
Lokalizacja: Dębica

Re: Pierwsze koty za płoty - czyli początki aero (SM.79 I, 1/72)

Postprzez dewertus » poniedziałek, 22 marca 2010, 15:09

Dzięki za info. Trochę mi ulżyło, bo podejrzewałem, że już go popsułem. Sądziłem, że taka funkcję spełnia dodatkowo skraplacz z zaworem bezpieczeństwa. ;o)
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pierwsze koty za płoty - czyli początki aero (SM.79 I, 1/72)

Postprzez iras67 » poniedziałek, 22 marca 2010, 15:18

Zbiornik optymalnie magazynuje powietrze pomiędzy zaworem zwrotnym a reduktorem. Z tego co pamiętam to te kompresorki mają niedużą wydajność w porównaniu z np. lodówkowcem.Ja bym wsadził pomiędzy kompresor a reduktor 10m (albo mniej) przewodu ciśnieniowego tego grubego ( prosty sposób na magazyn powietrza).W tych kompresorach wewnątrz jest chyba gumowy zawór zwrotny :?: .
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 01:55
Lokalizacja: Dębica

Re: Pierwsze koty za płoty - czyli początki aero (SM.79 I, 1/72)

Postprzez tomek1123 » poniedziałek, 22 marca 2010, 18:37

dewertus napisał(a):Dodatkowe pytanie z malowania aero.
Może to normalne - nie wiem, brak doświadczenia, ale w trakcie malowania zauważyłem dziwny objaw: dysza ustawiona na strumień właściwy, mieszanka w zbiorniku, maluję model (staram się trzymać aero tak aby zbiornik był w pionie) - spust wciśnięty, farba leci, leci, leci, nie leci... Myśle sobie - brakło farby, sprawdzam zbiornik - jest OK. Wciskam spust, farba nie leci, nie leci, nagle lekka mgiełka, potem "strzał" (ale bez glutów) i znowu leci, leci, leci, nie leci - i od nowa...


Tak to normalne bo jak napisałeś "staram się trzymac aero tak aby zbiornik był w pionie" - więc starasz się, ale nie trzymasz - wystarczy chwila, aby tzw. "lewe" powietrze dostało się do wężyka z farbą i w trakcie malowania masz tzw "strzał" bez glutów.
Niestety to wada wszystkich aerografów ze zbiornikiem dolnym.

Rady są generalnie dwie:
- nalewać do słoiczka dużo farby, tak aby nawet przy przechylaniu nie dopuścić do pobrania przez wężyk 'lewego" powietrza;
- zastosować metalowy zbiornik, z rurką pobierającą farbę z dna; jest on tak skonstruowany, że przy normalnym pochyleniu aero ok. 45stopni rurka wlotowa jest najniższym punktem zbiornika;

Dla mnie aero ze zbiornikiem dolnym z powodu powyższej niedogodności pozostał narzędziem do podkładu, koloru podstawowego i lakierów bezbarwnych, czyli tam gdzie trzeba dużo malowac. Do wszystkich pozostałych prac uzywam aero grawitacyjne.
Avatar użytkownika
tomek1123
 
Posty: 63
Dołączył(a): piątek, 24 października 2008, 14:25

Re: Pierwsze koty za płoty - czyli początki aero (SM.79 I, 1/72)

Postprzez dewertus » poniedziałek, 22 marca 2010, 21:29

Dzięki za info i podpowiedzi.

Dzisiaj wpadłem do jednego ze sklepów, które mam "po drodze". Kolega Piotr podłączył kompresor (ten model) i posprawdzaliśmy jak sprawy się mają. Wyniki mnie uspokoiły, ale ukazały także widmo wydatków. Okazuje się, że z dołączonym do zestawu aero przy pracy ciągłej kompresor więcej nie wydoli: max. to 1,2 bara (za dużo powietrza ucieka bokiem). Przy urządzeniach ciut lepszych gatunkowo ciśnienie przy pracy stałej oscylowało w granicy 2 barów.

Niestety, okazało się również, że aero, które otrzymałem od małżowinki nie nadaje się do prac modelarskich (nie jest przystosowane do farb akrylowych i olejnych). Nie wiem czy sprzedawca sam nie wiedział co sprzedaje, czy świadomie wcisnął żonie produkt przeznaczony do zupełnie innych zastosowań.

Tak czy siak stoję przed koniecznością zakupienia aero, które z jednej strony będzie tanie, proste i łatwe w obsłudze, a z drugiej umożliwi mi malowanie nie tylko kolorów bazowych czy jednolitych kamuflaży.

Wiem, że na forum jest wątek dotyczący doboru aero (poczytam sobie), ale jeśli macie jakieś sugestie to chętnie się z nimi zapoznam :lol:
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pierwsze koty za płoty - czyli początki aero (SM.79 I, 1/72)

Postprzez Jaho63 » poniedziałek, 22 marca 2010, 22:11

Hubercik wychodzimy! ;o)
Hubert czytam ten Twój wątek i nic nie umiem doradzić z tym aerkiem. Moje pierwsze kontakty z aero to był "ruski" sprzęt, kilkadziesiąt :mrgreen: lat temu! Potem przez wiele lat to była piwata. Naprawdę, warto za parę groszy go kupić i na takim ćwiczyć. Wiem, ilu użytkowników tyle opinii, ale robiąc pierwsze kroki na takim "hardcorze" jeszcze się zrazisz, a Pivata na pierwsze razy jest dobra.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 01:39

Re: Pierwsze koty za płoty - czyli początki aero (SM.79 I, 1/72)

Postprzez Timi » poniedziałek, 22 marca 2010, 22:13

Pamiętam ruska i to jak trzeba było regulować iglice prawie po każdym czyszczeniu, funkcjonowałby nadal, gdyby nei urwany spust :cry:
Popieram przedmówce, najzwyklejszą prawieiłate kupisz za 50-60 zł na allegro, a rozkosz malowania dużo większa niż ta dmuchawka.
pozdrawiam
Tomasz Modłasiak
(a) Bułki (i tak) nie pikają!!

http://timimodelfactory.blogspot.com/
Avatar użytkownika
Timi
 
Posty: 1614
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 15:49
Lokalizacja: Częstochowa[K.M. Rozbitek:]

Re: Pierwsze koty za płoty - czyli początki aero (SM.79 I, 1/72)

Postprzez dewertus » piątek, 26 marca 2010, 11:00

Tak prezentuje się Savoia po zakończonym malowaniu aero. Do pomalowania został mi jeszcze biały pas, plamki będę już malował pędzlem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


A tu dla porównania równolegle „wykańczana” druga Savoia metodą pędzelkową. Pytanko: macie jakiś patent na zrobienie czegoś ala wash przy liniach wypukłych?

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Re: Pierwsze koty za płoty - czyli początki aero (SM.79 I, 1/72)

Postprzez dewertus » piątek, 16 kwietnia 2010, 15:13

Koledzy,
Macie może jakieś propozycje na "zmęczenie" obu Savoi? Przeglądałem zdjęcia w monografii SM.79 wydawnictwa Altair i nie widziałem żeby nosiły one jakieś widoczne ślady eksploatacji (okopcenia i odrapania).

Obecnie zaawansowanie prac przy Savoiach

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dalsze losy Savoi można obserwować w wątku warsztatowym:
http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=12&t=11112
Pzdr. Hubert
Jeśli istnieje rozwiązanie martwić się nie ma po co,
jeśli nie ma rozwiązania martwić się nie ma sensu
Avatar użytkownika
dewertus
 
Posty: 3896
Dołączył(a): piątek, 26 czerwca 2009, 01:46
Lokalizacja: Warszawa

Poprzednia strona

Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości