Modelarstwo z pasją

Udało mi sie odnaleźć w Sieci Karty Charakterystyki (Material Safety Data Sheet - MSDS) dla niektórych produktów modelarskich.
Są tam wyszczególnione składniki nieobojętne dla zdrowia, czyli niemal wszystkie oprócz wody. Dla przykładu:
Gunze Mr Color Thinner:
Izopropanol (IPA) - 20-30%
Izobutanol - 20-30%
Keton metylowo-izobutylowy - 20-30%
Alkohol diacetonowy - 5-10%
2-Butoksyetanol - 5-10%
Gunze Aqueos Hobby Color:
Izopropanol (IPA) - 20-30%
Izobutanol - 5-10%
Etanol - 5-10%
2-Butoksyetanol - <5%
2-Etoksyetanol - <5%
Krzemionka - 5-10% (wypełniacz?)
reszta niewymieniona. Zapewne osnowa (woda?)i pigmenty.
Gunze Mr Color RECRACK40 STANDARD COLOR(BOTTLE TYPE) - Co to jest? Podejrzewam że Surfacer:
Keton metylowo-izobutylowy - 30-40%
Biel tytanowa (TiO2) - 10-20%
Kwas octowy - 5-10%
Krzemionka - 1-5%
Alkohol diacetonowy - 1%
Węgiel roślinny - 1%
Revell Aqua Cleaner (odpowiednik zmywacza Wamodu)
Metoksydipropanol - 90-100%
Tamiya Thinner X-20A:
Alkohol butylowy (sec-Butanol) - 20%
n-Propanol - 15%
3-metoksy 3-metylobutanol - 10%
Revell contacta liquid - klej do tworzywa tzw. "rzadki"
Octan butylu - 85%

Bardzo ciekawe dane

Przyznam, że wiele z tych rzeczy mogę uzyskać przez zamieszanie w pracy

No to zdrówka życzę, panowie

To i tak chyba jest zdrowsze niż parówki.

I jak ja się cieszę, że nie mam rozszerzonej chemii. Te nazwy mnie przerażają.

..no risk no fun...

Pomimo groźnie brzmiących nazw, większość tych składników nie jest toksyczna. Są wymienione jako nieobojętne dla zdrowia, bądź szkodliwe - na takiej zasadzie jak wymieniony jest etanol, czyli spirytus. Nb. dawka śmiertelna tych substancji jest zwykle większa niz dawka śmiertelna soli kuchennej.

Odkopuję temat.
Właśnie przetestowałem "Atlis Leveling Thinner" czyli zrobiony domowym sposobem na podstawie takiej właśnie karty rozcieńczalnik Gunze. Po przeczytaniu, że kolega Atlis próbował samemu umieszać ten specyfik postanowiłem go o to zapytać. Dzięki uprzejmości otrzymałem próbkę i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony ponieważ maluje się nim dokładnie jak oryginałem a jak poinformował mnie kolega Atlis cena jest zdecydowanie niższa, można sobie zrobić zapas na kilka lat! Dodam jeszcze, że nawet charakterystyczny zapach jest bardzo podobny.
Wiadomo, że nikt Leveling Thinnera nie pije (przynajmniej mam taką nadzieję ) ale ja chyba wolę wydać kasę na dodatki lub same modele niż kolejną flaszkę Leveling Thinnera za 60 PLN

Atlasowy thinner to nie jest levelling tylko normalny niebieski. Z tym levelingiem to troche owczy pęd, spokojnie maluje się i niebieskim i żółtym różnica jest niewielka jak malujesz na niskim ciśnieniu.
Teraz do kompletu jeszcze spróbuj rozcieńczalnik hataki do pomarańczowej serii. Praktycznie w ogóle nie śmierdzi a ma właściwości rozcieńczalnika gunze. I o wiele przyjemniej się pracuje, spokojnie można bez maski, u mnie żona, która ma swira na punkcie smrodu thinnerów gunze, nie ma problemu z zapachem hataki. Mocna rzacz zwłaszcza jak ktoś ma dzieci w domu

Atlisowy thinner jest leveling, ponieważ zawiera składnik "levelingująco-poziomująco-schnięciowydłużający."

Maskę nie masz mieć bo rozcieńczalnik, ale po to, byś w płucach nie miał pigment i żywicę z farby. Przed tym Cię hataka nie uratuje, nawet jak by była złota. Z resztą cenę ma jak by już złota była.

Ja każdemu zdecydowanie polecam zakup składników, które HK podał wyżej. Wszystko jest dostępne w Sieci, ceny są bardzo przyjazne, wystarczy szukać. Kupowanie drogich rozcieńczalników firmowych jest kompletnie bez sensu. Nie ważne, czy są do celulozy czy do farbek wodnych.

Jak ktoś zużywa duuuże ilości to pewnie tak. Wtedy można bawić się w małego chemika.
Jak mililitry bo skleja przyjemnościowo i niespiesznie to kupowanie odczynników i produkcja ma taki sens jak kupowanie destylarni bo raz na parę tygodni kieliszek wódki/rudej wódy na myszach chce się machnąć...

Nie trzeba w cale zużywać dużych ilości by się zakup chemii opłacał.

Nawet osoba taka jak ty, malująca szlamem może zamiast 60ml Airbrush Thinnera 71.361 Vallejo za 20zł + przesyłka kupić 250ml glikolu butylowego za 9zł, 250ml metoksypropanolu za 9zł + przesyłka, dolać do każdego litr wody i mieć rozcieńczalnik i bardzo skuteczny płyn do mycia aerografu czy płyn do zmiękczania kalek na bardzo długi czas. Klej taki jak Tamiya Extra Thin to 5-6zł, tylko 100ml, nie 40. Bezzapachowy rozcieńczalnik do farb olejnych (washe, filtry...) - 10-12zł za pół litra.

I tak można liczyć i liczyć...

A co to jest szłam?

Farby poliuretanowe. Vallejo itp.

Atlis napisał(a):Farby poliuretanowe. Vallejo itp.

Patrz...
To wiesz ode mnie lepiej czym maluję...

To do Twojej wiadomości: NIGDY nie malowałem z aerografu żadną farbą Vallejo i innym szłamem (to po słowacku czy jakaś nowomowa). Farby, które używam od pierwszego modelu to Tamiya i Gunze H.
Vallejo owszem posiadam... do klasycznego pędzelkowania małych elementów, tudzież (kiedyś) figurek.

Ciekawe, Twoi znajomi mówią, że jednak tym szlamem malujesz. Ale jakie to ma znaczenie. Ty czy inni...

Atlis napisał(a):Ciekawe, Twoi znajomi mówią, że jednak tym szlamem malujesz. Ale jakie to ma znaczenie. Ty czy inni...

Parafrazując.
Jakie to ma znaczenie jakimi farbami maluję... TY NA PEWNO WIESZ LEPIEJ