przez draz » czwartek, 16 października 2008, 17:52
Pewnie wszyscy po robocie czy zajęciach pognali do woich małych laboratorów sprawdzić co się z czym będzie działo.
Sprawdziłem jak sobie Kret poczyna z ową emulsją i jakie szkody wyrządzi blaszce Parta i próba wyszła pomyślnie. Blaszka jest cała, nawet się nie odbarwia, ubytki zerowe, natomiast cała emulsja ładnie schodzi i blaszka nadaje się do lutowania. Jedyne szkody to zniszczone włosie z pędzla.
Roztwór jaki sobie zrobiłem był z bardzo niską zawartością procentową NaOH (zaledwie kilka granulek kreta na 20ml na próbę, potem na oko jakieś 3-5gramów na 100ml na 4 blaszki). Po zanurzeniu w roztworze nic się zasadniczo nie dzieje, jednak po kilku sekundach szturchnięcie w blaszkę powoduje że z całej powierzchni odziela się emulsja. Wszystko delikatnie przecieram szczoteczką do zębów i wyjmuję. Następnie opłukałem blaszki w wodzie, dla pewności powtórzyłem kretowanie, opłukałem, wytarłem w ręcznik papierowy i gotowe. Całość trwała nie więcej niż 10minut.
Z ciekawości sprawdziłem co się będzie działo z mosiężną blaszką Abera, zwykłą blaszką mosiężną w jakiej trawi Wojtek Fajga oraz zwykłą miedzianą. Żadnej nic się nie stało (kilka minut w roztworze).
Nie sprawdziłem jak ma się to do nowego srebra ani stali czy też aluminium. Aluminium przypuszczam może zareagować, nowe srebro nie powinno.
Bartosz Obara