Ten "idealny" kształt to na dolną część okapotowania silnika. Tam srebrny nie układa się na liniach podziałowych, tylko tworzy taką "łezkę", czy raczej "buławę", którą albo muszę wyciąć od razu (od szablonu), albo zamaskować i pomalować zielonym - stąd moje pytanie o to jak się farba na tym kładzie - i czy nie trzeba od razu wyciąć taki kształt.
Strasznie kombinuję przy tym Ki.100
, ale prosty model na "dzieńdobry", znowu daje popalić.
Po głowie mi chodzi jeszcze pomalowanie całości nie akrylami, a metalizerem-emulsją (mam Revella i Humbrola) - może one będą się lepiej trzymać