Własne modele...

Inkubator, tutaj rodzą się tematy godne przesunięcia do FAQ - prawd objawionych. Dyskutujemy na temat technik, narzędzi i chemii modelarskiej.

Re: Własne modele...

Postprzez potez » piątek, 9 stycznia 2009, 15:22

Panowie z tym skurczem to jest straszna franca, ale...
Jak Hasegawa robi za krótki o centymetr kadłub np Spitfire albo (jeśli dobrze pamiętam)2 cm w Ju-87 to to nie jest skurcz, tylko skopana forma. Na pewno mając wiedzę są w stanie lepiej oszacować skurcz i wszelkiego rodzaju dystorsje pojawiające sie na modelu a wynikające z kurczenia się trójwymiarowej bryły. Dlatego też żaden model nie jest w stanie "idealnie leżeć" w planach. Są tylko modele lepiej lub gorzej do nich pasujące a prawdziwy problem to jakiej jakości plany były przygotowane pod matkę.
Zupełnie inna sprawa to na ile wymiary samootu są powtarzalne - kiedyś na starym PWMie Robert Pęczkowski pisał na ten temat.
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 12:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Własne modele...

Postprzez draz » piątek, 9 stycznia 2009, 16:46

Skurcz nie wpływa a ogólne wymiary modelu, ale miejscowe defragmentacje powierzchni, zwane w niekótrych przypadkach jamkami skórczowymi, w innych zapadnięciem, nierównosciami itp. To, że się nam plastik ściągnie, nie znaczy że cały model będzie proporcjonalnie mniejszy.
Bartosz Obara
Obrazek
Avatar użytkownika
draz

Ojciec chrzestny
 
Posty: 2254
Dołączył(a): sobota, 15 września 2007, 10:44
Lokalizacja: Katowice

Re: Własne modele...

Postprzez Rafal » piątek, 9 stycznia 2009, 19:02

draz napisał(a):Skurcz nie wpływa a ogólne wymiary modelu, ale miejscowe defragmentacje powierzchni, zwane w niekótrych przypadkach jamkami skórczowymi, w innych zapadnięciem, nierównosciami itp. To, że się nam plastik ściągnie, nie znaczy że cały model będzie proporcjonalnie mniejszy.


A właśnie że ma... chociażby dlatego, że metale rozgrzane metale mają większe wymiary, a jak jest zimno to szyny pękają. A na mostach mamy dylatację. Dlatego formę trzeba projektować z uwzględnieniem skurczy w taki sposób, aby aby wypraska po ostygnięciu miała właściwe wymiary i proporcje.

A jamki to się pojawiają wtedy, jak jest deficyt tworzywa - to znaczy za szybko ono stygnie, gęstnieje i nie ma siły się przeciskać przez formę, mimo, że wtrysk jest ciśnieniowy. Wtedy dodaje się kolejne miejsca łączące ramkę główną z elementem, tak aby tworzywo zdążyło wypełnić element będąc plastyczne.

Rafal
Google nie zwalnia z samodzielnego myślenia.
Rafal
 
Posty: 1276
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:09

Re: Własne modele...

Postprzez potez » piątek, 9 stycznia 2009, 22:10

Skurcz właśnie wpływa gdyby element był idealnie takiej sam wielkości we wszystkich kierunkach, to byłby mniejszy o te x%. Natomiast z tego powodu, że ścianki mają różne grubości - pojawia się ten skurcz lokalny w postaci jam z powodów o których napisał Rafał
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 12:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Własne modele...

Postprzez mr.jaro » poniedziałek, 12 stycznia 2009, 10:16

Rafal napisał(a):A jamki to się pojawiają wtedy, jak jest deficyt tworzywa - to znaczy za szybko ono stygnie, gęstnieje i nie ma siły się przeciskać przez formę, mimo, że wtrysk jest ciśnieniowy. Wtedy dodaje się kolejne miejsca łączące ramkę główną z elementem, tak aby tworzywo zdążyło wypełnić element będąc plastyczne.

A co to za fantazja? Jak nie ma materialu, nie ma sie co kurczyc. I tak, najwiekszy skurcz wystepuje wlasnie w miejscach, gdzie tworzywa jest najwiecej lub inaczej ujmujac tam, gdzie grubosc materialu jest najwieksza, co objawia sie wlasnie jamkami skurczowymi badz nawet pewna deformacja ksztaltu elementu.
W tym sensie draz ma racje. Jesli element o sporych wymiarach posiada cienkie scianki, skurcz bedzie niewielki, a jego wplyw na wymiary elementu prawdopodobnie niezauwazalny badz godny pominiecia.
Jarek M
Avatar użytkownika
mr.jaro
 
Posty: 2028
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 14:01
Lokalizacja: Hannover

Re: Własne modele...

Postprzez potez » poniedziałek, 12 stycznia 2009, 19:03

Mr.Jaro
Jesli element o sporych wymiarach posiada cienkie scianki, skurcz bedzie niewielki, a jego wplyw na wymiary elementu prawdopodobnie niezauwazalny badz godny pominiecia.

Na grubość tak, ale na długość i szerokość już nie ;o)
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 12:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Własne modele...

Postprzez mr.jaro » wtorek, 13 stycznia 2009, 06:39

potez napisał(a):Na grubość tak, ale na długość i szerokość już nie

No przeciez ja od samego poczatku wlasnie to twierdze! A przyczyna tego stanu rzeczy jest bardzo prosta. Przeciez to jest logiczne, ze w "naszym" przypadku sam ksztalt formy wtryskowej zwykle nie pozwala na zmiane dlugosci i szerokosci elementu, wiec skurcz odbywa sie w kierunku, w ktorym jest to mozliwe, czyli "na grubosci", przynajmniej w odniesieniu do glownych elementow modelu (ktore to zwykle sa pieczolowicie mierzone przez modelarzy), jak kadlub badz sklrzydla samolotu, karoseria auta. Zatem bez cienia zlosliwosci, ale jesli juz komentujesz, prosze, przeczytaj dokladnie komentowana wypowiedz:
mr.jaro napisał(a):...najwiekszy skurcz wystepuje wlasnie w miejscach, gdzie tworzywa jest najwiecej lub inaczej ujmujac tam, gdzie grubosc materialu jest najwieksza

Ale na przyklad juz elementy o prostym ksztalcie i w miare zblizonych wymiarach we wszystkich kierunkach, ulegaja skurczowi we wszystkich kierunkach. Tyle, ze w modelarstwie sa to zwykle elementy drobne, a ze wzgledu na ich wielkosc, rowniez wartosci skurczu nie odgrywaja zadnej roli. ;o)

Ale z "deficytem materialu" ani "sila przeciskania sie przez forme" (patrz wypowiedz Rafala) zjawisko skurczu nie ma absolutnie nic wspolnego, natomiast bardzo wiele wspolnego z predkoscia stygniecia (rowniez wypowiedz Rafala), ktora, zaleznie od miejsca (ksztalt elementu) i grubosci materialu moze byc bardzo rozna. Tyle tylko, ze wrzucanie tego do jednego garnka z "deficytem materialu" i "sila przeciskania sie przez forme" jest kompletna bzdura.
Jarek M
Avatar użytkownika
mr.jaro
 
Posty: 2028
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 14:01
Lokalizacja: Hannover

Re: Własne modele...

Postprzez Kamil Feliks Sztarbała » wtorek, 13 stycznia 2009, 10:44

mr.jaro napisał(a): natomiast bardzo wiele wspolnego z predkoscia stygniecia (rowniez wypowiedz Rafala),

..a także od samego tworzywa- od tego na ile zmienia swoją objętośc w zależności od temperatury.. w końcy w formę wrzyskiwany jest gorący plastik, a wymowany zimny. objętośc jednego i drugiego, przy tej samej wadze, jest przecież różna
Kamil Feliks Sztarbała
 

Re: Własne modele...

Postprzez iras67 » wtorek, 13 stycznia 2009, 11:38

Polecam takie same kawałki ramki różnych producentów rozgrzać do plastyczności na podobnym odcinku przyłożonym do metalowej linijki (umocować wcześniej dwoma kuleczkami plasteliny) i zaobserwować jak to się kurczy ,nie jest doskonała metoda ale daje pojęcie z czym walczą lub nie walczą :P producenci modeli.Wcześniej zaznaczyć równy odcinek np.3cm z podziałką co 1.
kawałek ramki renomowanej firmy :) Tamyia:
ogrzany w miarę równomiernie przed:
Obrazek
po
Obrazek
ogrzewałem 3 cm zmniejszył się odcinek 12-14 ,wydłużył 14,15 W formie w czasie produkcji jest więcej problemów do ominięcia
dlatego uzyskanie dobrych "wymiarowo i bryłowo" modeli wtryskowych to bardzo trudny proces, o czym pisali przedmówcy.
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 01:55
Lokalizacja: Dębica

Poprzednia strona

Powrót do Modelarstwo redukcyjne - dyskusje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości