astarott napisał(a):arhtus napisał(a):Atlis napisał(a):dide napisał(a):gdzieś wyczytałem że dysza 0,3 w Proconie to to samo co 0,2 e H&S.
Bez przesady :-)
Trochę w tym prawdy jednak jest, bo po pierwszym użyciu z dyszy 0,2mm H&S robi się jakieś 0,25mm
Infinity ja bym nie kupił, wolałbym już Evolutiona jakby to miał być jednak jakiś H&S, no i w cenie takiej Infinity 2w1 mamy np dwa procony 0,2mm i 0,3mm, ja tam wolałbym mieć dwa dobre aerki niż jeden "uniwersalny"
Mierzyłeś? Czy zobaczyłeś różnicę 5 setek na oko
to że się trochę wyrabia nie znaczy że odrazu się dysza rozkalibrowuję, nie przesadzajmy iwata by h&s nie kupiła jeżeli nie chciała by ugryźć ich kawałka tortu. Nie demonizujcie h&s to świetne aerografy są.
Nie, nie mierzyłem podałem taką wartość tylko orientacyjnie, realnie wydaje mi się że to będzie bardziej 0,23mm..
Ale już bez żartów, tak, zauważyłem różnicę zaraz po jednym dniu macania i pierwszym próbnym malowaniu.
Dysza jest zauważalnie większa niż zaraz po wyjęciu z pudełka, dla weryfikacji mam do porównania dyszę 0,2mm z japońca, poza tym igła z dyszy wystaje więcej niż na początku, a więc ewidentnie zwiększyła średnicę.
Żeby nie było, że tylko źle mówię o H&S to czystą Ultrą maluje mi się bardzo dobrze, tak samo jak proconem, i bardzo dobrze mi się nią operuje w sensie trzymania, poza tym ciężko też aerkom H&S odmówić uroku, naprawdę cieszą oko
Więc nie będę się kłócił z kimś jeśli mówi, że jemu się z aerkiem ze stajni H&S dobrze żyje, być może kiedyś kupię sobie jeszcze nawet Evolutiona, albo Infinity jak mi coś odbije
Kiedyś czytając częste opinie o kiepskich dyszach H&S brałem to tylko na słowo, ale chciałem sam się zapoznać z tymi aerkami i tak zrobiłem i teraz wiem że z tymi dyszami to jednak prawda, po prostu trzeba od razu założyć przy zakupie tych aerografów, że ich dysze to taki element eksploatacyjny i co jakiś czas trzeba je wymienić, problem w tym że częściej niż w konstrukcjach konkurencji.
Ps
Ilu z Was słyszało o rozerwanych dyszach w chińczykach? Nie ukręconych, ale o rozerwanych iglicą.
Przecież użytkowników piwat było/jest więcej niż użytkowników H&S przynajmniej w PL.
Ja jakoś nie mogę sobie przypomnieć relacji z takich doświadczeń więc wnioski chyba się same nasuwają...