Nabyłem w sobotę.
Wydawnictwo: ZP Grupa Sp. z o.o.
format A4, 89 stron, okładka miękka lakierowana, cena: 16zł
Konserwatywny dwumiesięcznik dla modelarzy redukcyjnych i kolekcjonerów.
Zastępcą naczelnego i jednocześnie ekskluzywnym autorem większości materiałów jest Przemysław Skulski, znany ze swych prac publikowanych drzewiej w Model Fanie. Ja wciąż mam przed oczami jego BT-5 z płaczącymi rdzawymi łzami zawiasami. Ten prawie 10-cio letni numer MF przechowuję jak relikwię.
Miło wiedzieć, że styl Przemysława nie uległ zmianie od tamtego czasu - nie rzucił się w wir modnych nowinek typu color modulation, spanish school i nie rozmienił swojego talentu na drobne. Po prostu stara solidna szkoła. Ja bym go nawet pozwolił sobie nazwać Old-Skulski.
Poza moimi ulubionymi pojazdami godne uwagi są też: motor w skali 1:12, którego autorowi udało się zachować zabawkowe malowanie oraz humanoid verlindena w skali 120 mm.
Z magazynu dowiemy się również że MiniArt ma wkrótce wydać Dingo Ib a ICM Matildę II. Bardzo mnie to cieszy, już doczekać się nie mogę.
Cieszę się również na półstronicowe zdjęcia wyprasek pojazdów w 1:72, tego mi zawsze brakowało w innych periodykach.
Not recommended.