Strona 2 z 2

Re: Mgiełka na oszkleniu po użyciu masek

PostNapisane: niedziela, 30 października 2016, 23:04
przez Headhunter88
Hmm, żeby jak najkrócej były na modelu, bo to też podobno szkodzi oszkleniu

Re: Mgiełka na oszkleniu po użyciu masek

PostNapisane: niedziela, 30 października 2016, 23:36
przez Atlis
Przepraszam, nie nadążam - czyli lepiej zdjąć maski z klejem na bazie wodnej, który uszkadza krystalicznie czyste oszklenie głownie modelarzy z dwoma lewymi rękami, i zniszczyć oszklenie lakierem bezbarwnym? Ciekawe...

Re: Mgiełka na oszkleniu po użyciu masek

PostNapisane: poniedziałek, 31 października 2016, 09:50
przez Headhunter88
Atlis napisał(a):Przepraszam, nie nadążam - czyli lepiej zdjąć maski z klejem na bazie wodnej, który uszkadza krystalicznie czyste oszklenie głownie modelarzy z dwoma lewymi rękami, i zniszczyć oszklenie lakierem bezbarwnym? Ciekawe...

Dlatego pytam czy jest sens to robić i czy są jakieś lakiery ktore nie niszczą oszklenia oprócz Sidoluxu...

Re: Mgiełka na oszkleniu po użyciu masek

PostNapisane: środa, 2 listopada 2016, 13:47
przez Mac Eyka
A może sprawa jest w jakiś paprochach, resztkach kleju czy tym podobnym. Warto z nietłustej plasteliny (Tack It, Blue Tac czy tym podobne ustrojstwo) zrobić małą kulkę i przetoczyć ją po szkle. Badziew wtedy schodzi i jest git.

Re: Mgiełka na oszkleniu po użyciu masek

PostNapisane: środa, 1 lutego 2017, 08:21
przez Paweł84
Wczoraj z ciekawości zdjąłem z modelu maski Techmodu położone (uwaga!) - 8 lat temu. Trzymały tak mocno, że oszklenie trzeszczało i myślałem, że je urwę, ale się udało. Palm od kleju brak :)

Re: Mgiełka na oszkleniu po użyciu masek

PostNapisane: środa, 1 lutego 2017, 12:12
przez Adam
Kiedy byłem czynny zawodowo, to prowadziłem delegacyjny tryb życia, więc nałożone maski eduardowe lub montexowe czekały na zdjęcie po kilka miesięcy. Nie pamiętam, aby powstawały jakieś zanieczyszczenia po odklejeniu masek.
Jeżeli to u ciebie pojawia się często to tak jak koledzy sugerują problem może być w klejeniu oszklenia.
Ja mam metodę klejenia trochę długo okresową, kleję na bezbarwną emalię olejną. Szkło musi być unieruchomione na dłuższy okres, ale mi się nie śpieszy. ;o)

Adam.

Re: Mgiełka na oszkleniu po użyciu masek

PostNapisane: środa, 1 lutego 2017, 14:24
przez Marcino
Miałem taki problem przy zamkniętych kabinach. Początkowo zrzucałem winę na maskol ale faktycznie może to być efekt parowania rozpuszczalników przez szczeliny w modelu.

Re: Mgiełka na oszkleniu po użyciu masek

PostNapisane: środa, 1 lutego 2017, 15:55
przez iras67
Zdarzyło mi sie kilkakrotnie coś podobnego kiedy oszklenie nie było dobrze przyklejone lub zamaskowane i miało niewielkie szczeliny ,niezauważalne bez lupy. W czasie malowania aerografem farba przechodziła przez te szczeliny i zadymiała lekko matowiąc od środka oszklenie. Czasem robiło się od nieprzylegania dobrze taśmy maskującej przy malowaniu kabin z otwartą owiewką, poddmuchało maskę albo zawadziłem palcem przed malowaniem o jej krawędź. Zostaje odkleić wymyć nawet zwykła wodą lub denaturatem albo benzyną jak zadymienie jest delikatne.
Obrazek
Stary Fulmar od Smera .Rysy widać ale pod nimi ta szara plama to taki odkurz co ciekawe od nieszczelności na dole owiewki. nie miałem już siły tego poprawiać