Modelarstwo z pasją

Witam
Czy możecie podpowiedzieć jakich materiałów/technik najlepiej użyć żeby zrobić auto po wyścigu na torze asfaltowym? Tutoriale pojazdów militarnych trochę odbiegają od moich potrzeb.
Chodzi mi o efekt przybrudzonej szyby, ubrudzenia za kołami i w przedniej części pojazdu itp.

Wash MIG-em chyba nie za bardzo się tu sprawdzi.
Może farbą Tamiya smoke?

Macie jakieś pomysły?

PS. Generalnie mam na razie 3 modele 1/12 sklejone kiedyś kiedyś i teraz kombinuję jak je zużyć i wzbogacić o detale. Potem pójdą na warsztat nowe modele :-)

W 1:12 to spokojnie takie zabrudzenia można namalować aerografem. Smoke zmieszany z lakierem matowym może być dobry.

Hm, dzięki za podpowiedź. takie jednolite przybrudzenia to pewnie mi się uda zrobić aero (będę próbował jak piszesz), a takie "smarki" ?

Chodzi mi o coś ja na zdjęciu może bardziej smużyste, jakby przeciągnięte przez pęd powietrza.

Pędzelek 00.

Jeśli chodzi o te czarne plamki, to ostrożnie ze smużeniem. To są kawałki gumy z opon. Jak pisze Piotr - pędzelek. Można też przygotować sobie 'stempelki' z rozciągniętych nad ogniem plastikowych ramek . Taką zaciętą ramkę można też użyć jako piórko.

A może pryskanie z pędzla lub z aerografu (gęsta farba, na granicy zatkania)?

Dzięki, przetestuję "na sucho" te kombinacje".

Trochę to potrwa bo po długim okresie nie klejenia niczego organizuję się na nowo :-) Stanowisko w powijakach, graty w drodze.
Zacząłem więc nie ma odwrotu, rozbabrałem Yamahę YZR500 Akai, Ducati Desmo i Porsche 935. Pewnych błędów już się nie da poprawić ale wiele jeszcze można zdziałać.

I chyba założę oddzielne posty w warsztacie na te moje kombinacje bo wszędzie inne pytania :-)