Punch & Die - zestaw do krążków i otworów

[mr.jaro]

Zaprzyjaźnienie się z firmą specjalizującą się w działaniach reklamowych to podstawowe zadanie modelarza. Można jeszcze ją sobie założyć .

Aha! Gizycko lezy niedaleko Olsztyna, a w Olsztynie od czasu do czasu bywam...

[greatgonzo]

Mam tylko zaprzyjaźnioną. Ale o różne odpady produkcyjne mogę się chętnie wystarać.

Aha! Gizycko lezy niedaleko Olsztyna, a w Olsztynie od czasu do czasu bywam...

To niemożliwe. Wieloletnie doświadczenie nauczyło mnie, że z Giżycka daleko jest WSZĘDZIE!

[ZzB]

Punch & Die dla ubogich zrobiłem sobie dzisiaj...

Hej.
Czegoś analogicznego używam od dawna - i jakoś działa. Jako stempli używam odpowiednio spreparowanych igieł lekarskich.
Ale problem wybijaka sześciokątnego jest już dla mnie nie do przejścia

A może ktoś wie, gdzie kupić sześciokątne wiertła, na Allegro nie znalazłem ;P

Pozdrowionka
ZzB

[Kamil Feliks Sztarbała]

słabo kombinujesz.. imbus + odpowiednia śruba i masz wybijak sześciokątny

[Maciek_66]

Z małymi średnicami radzę sobie w ten sposób, że tnę pręty na plasterki. To urządzonko potrzebuję do ok. 2-6 mm.

[mr.jaro]

imbus + odpowiednia śruba i masz wybijak sześciokątny

Teoretycznie. Jednak ciekaw jestem, jak to funkcjonuje w praktyce. Moze sie bowiem okazac (przypuszczenie, gdyz nie probowalem takiego rozwiazania), ze luzy pomiedzy inbusem i gniazdem w glowce sruby sa za duze, wiec dokladnosc takiego wybijaka bylaby odpowiednio nizsza. Drugim problemem byloby wykonanie domowym sposobem szesciokatnych otworkow w (jakby nie bylo dosyc grubej) plytce dociskowej/prowadnicy. Bo bez prowadnicy chyba raczej trudno byloby trafic wybijakiem w otworek lazacy, dajmy na to, pod kawalkiem plastikowej plytki.

Z małymi średnicami radzę sobie w ten sposób, że tnę pręty na plasterki. To urządzonko potrzebuję do ok. 2-6 mm.

Macku, urzadzenie jest bardzo przydatne nawet i do mniejszych krazkow - wybijanie odbywa sie blyskawicznie (spora ilosc krazkow/otworkow w ciagu krotkiego czasu) i pozwala na otrzymanie dokladniejszego "produktu" (jednakowa grubosc krazkow). Tyle, ze z perspektywy czasu, chyba bym go za obecna cene nie kupil, a zamiast tego probowal metoda Wojtka.

[Kamil Feliks Sztarbała]

Teoretycznie. Jednak ciekaw jestem, jak to funkcjonuje w praktyce

też był bym ciekaw, gdybym znajdował potrzebę posiadania takiego urządzenia.

luzy pomiedzy inbusem i gniazdem w glowce sruby sa za duze

pewnie jak by dobrze poszukać, to znalazło by się odpowiednio spasowany zestaw- klucz-śruba

Drugim problemem byloby wykonanie domowym sposobem szesciokatnych otworkow

a po co? nie wystarczy okrągły? wtedy wystarczy od góry jeden pasek stabilizujący klucz względem otworu sruby. ewentualnie można by kombinować z wypełnieniem otworu masą chemoutwardzalną
oczywiście to czysto teoretyczne rozwazania

[ZzB]

słabo kombinujesz.. imbus + odpowiednia śruba i masz wybijak sześciokątny

Może i słabo.
Ale pomysł z imbusami już miałem na tapecie - i problemem nie jest tu gniazdo a sam wybijak.
Najmniejszy imbus jaki znalazłem ma 1 mm grubości.
A mi są potrzebne mniejsze średnice (tak jak wspomniałem - nity okrągłe wybijam igłami, zwykle 0.7 ale bywa ze i 0.5). Sześciokąty o szerokościach większych od 1mm można bez problemu wyciąć własnoręcznie z pleksy - wystarczy ostry skalpel, papier milimetrowy i dwie ekierki. I ewentualnie dobre piwo.

Pozdrowionka
ZzB

P.S.
Sześciokątne gniazda robi się w twardej pleksie "na gorąco" - rozgrzanym wybijakiem. Gniazdo nie musi mieć dożywotnej gwarancji - wystarczy żeby wytrzymało 100-200. Zawsze obok można "wytopić" nowe. Najważniejsze to mieć wybijak.

[Kamil Feliks Sztarbała]

Najmniejszy imbus jaki znalazłem ma 1 mm grubości.

http://model-fan.com.pl/index.php?d=katalog&k_id=157

[ZzB]

Najmniejszy imbus jaki znalazłem ma 1 mm grubości.

http://model-fan.com.pl/index.php?d=katalog&k_id=157

Dzięki za link - niniejszym granica 1mm została obniżona do 0.9 mm (0.035'').

Pozdrowionka
ZzB

[Kamil Feliks Sztarbała]

tak, najmniejszy jaki tam jest to 0.9, co jednak pozwala przypuszczać, że może i mniejsze robią jednak

[wojtek_fajga]

... że może i mniejsze robią jednak

Jest takie narzędzie jak przeciagadło. Wystarczy pod tym kątem przeszukać allegro i u jubilerów coś takiego się znajdzie. Mają różne kształty otworów, sześciokąt też kiedyś widziałem. Średnice/przekroje minimalne były w okolicach 0,5mm. Znaczy to, że jak jest narzędzie to i takie druciki ktoś produkuje/sprzedaje.

[Kamil Feliks Sztarbała]

no własnie przeciągadłem nadajesz kształt zwykłemu drutowi

[mr.jaro]

Tak, z tym przeciagadlem to prawda. Mam zlotnika w rodzinie i widzialem, jak to robi. By drut dal sie przeciagnac, metal powinien byc miekki i dodatkowo wyrzarzony przed przeciaganiem. Nie wiem, czy dosyc twarda stal, jakiej potrzeba na wybijak, da sie w ogole przeciagac. Ponadto nie zdziwilbym sie, gdyby takie przeciagadlo bylo drozsze (tutaj przyklad), anizeli gotowe wybijaki.

[Mecenas]

Zgadnijcie co z tego "bydzie"... ;P