Mówiąc szczerze, nie bardzo wiem, po co te wałki mają być równe, chyba, że używasz ich jako jedynych masek np. na maskowanie wężyków. W każdym innym przypadku ich średnica/grubość nie powinna mieć znaczenia.
W każdym razie ja je wałkuję na tamijowskiej macie do cięcia, palcami, starając się je rozciągnąć i w ten sposób wychodzą w miarę dłubie i równe "makarony".
Tnę je... nożyczkami
, a jeżeli łączę, to staram się przynajmniej zewnętrzne krawędzie (te które będą granicą malowania) wyrównać np. szerokim ostrzem skalpela albo szpatułką. Jak ma to być wężyk, to nie łączę dwóch oddzielnych, tylko zwijam je w kulkę i ponownie walcuję aż do wybranej długości i grubości.