Strona 1 z 2

Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: piątek, 12 października 2018, 22:38
przez MaichinCivire
Tak, temat dotyczy swastyk. Nie, nie jestem w stanie dowiedzieć się tego nigdzie.

Jak powszechnie wiadomo, Techmod zajmuje się produkcją różnorakich kalk (kalek?) na modele, wśród których znajdują się swastyki na różne skale i okresy historyczne. Sęk w tym, że mieszkam w niemczech - wszystkie modele, które można tu kupić, albo nie mają swastyk, albo są one podzielone na cztery (a nierzadko i osiem) części, by producenci uniknęli wszelkich prawnych konsekwencji.

Chciałbym nadmienić, że moim celem nie jest oblepienie samolotu dziesiątkami swastyk, a potem wystawić go na przedzie mojej gablotki. Jednakże posiadanie modeli w dość dobrym modelarskim stanie, schludnie wykonanych z brakującymi oznaczeniami narodowymi jest co najmniej irytujące (to samo tyczy się swastyk fińskich - które są dość ważnym elementem emblematów narodowych na bokach kadłuba).

Tutaj rodzi się moje pytanie - jak wygląda zakup kalek Techmodu w polskim sklepie internetowym? Czy może zrodzić to jakieś kłopoty? Samo prawo cenzorujące jest tak skomplikowane, że nie jestem w stanie go pojąć, i niewielu modelarzy po drugiej stronie Odry jest w stanie wypowiedzieć się na ten temat, ponieważ nigdy się tym nie zajmowali.

Czy po prostu rzucić ten temat, i w dalszym ciągu mieć puste ogony?

Za wszelkie odpowiedzi będę bardzo wdzięczny.

Re: Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: piątek, 12 października 2018, 22:46
przez RAV
Jaki organ państwa niemieckiego i w jaki sposób może się dowiedzieć, że kupiłeś w Polsce kalki ze swastykami?

Re: Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: piątek, 12 października 2018, 22:47
przez MaichinCivire
RAV napisał(a):Jaki organ państwa niemieckiego i w jaki sposób może się dowiedzieć, że kupiłeś w Polsce kalki ze swastykami?


W najgorszym wypadku, kontrola handlowa (Zoll) może zarządać kontroli paczki. Jeśli zachodzi podejrzenie kupna nielegalnego towaru, mają pełne prawo paczkę otworzyć i zarekwirować towar.

Re: Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: sobota, 13 października 2018, 06:01
przez Łukasz_K
Trochę chyba przesadzasz, nie znam się na prawie niemieckim ale w Polsce i chyba Stanach nie propaguje się nazizmu jeżeli używasz np swastyki po przez odtworzenie historii. Serio na zawodach w Niemczech nie ma modeli z pełnymi swastykami?
Kalki ze swastykami do modeli redukcyjnych to nie jest nielegalny towar, kupisz go na paragon czy fakturę a nie z pod lady. Wątpię żeby ci ktoś przesyłkę zatrzymał i oskarżył :D

Re: Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: sobota, 13 października 2018, 11:50
przez GrzeM
astarott napisał(a):Trochę chyba przesadzasz, nie znam się na prawie niemieckim ale w Polsce i chyba Stanach nie propaguje się nazizmu jeżeli używasz np swastyki po przez odtworzenie historii. Serio na zawodach w Niemczech nie ma modeli z pełnymi swastykami?

W Niemczech modele ze swastykami (i w ogóle cokolwiek ze swastykami) jest zabronione i jest to ściśle egzekwowane i ostro karane. Z tego co wiem modele mogą być wystawiane jeśli mają swastyki skutecznie zasłonięte. Z tego względu nawet np. Airfix nie ma na pudełkach swastyk (bo nie mógłby sprzedawać modeli na rynek niemiecki).

Re: Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: sobota, 13 października 2018, 12:44
przez Atlis
Normalnie zamów kalkomanię do Niemiec, sam zamawiałem zestawy w 48 i 32.

Żadnej kontroli nie będzie, poczta idzie wewnątrz wspólnoty.

Re: Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: sobota, 13 października 2018, 15:57
przez Sebastian
Znany jest mi przypadek gdy w Norymberdze na targach modelarskich jeden z polskich wystawców miał zarekwirowaną figurkę SS-mana bo miała SS znaki i swastykę. Szkoda bo figura bez tych emblematów nie wygląda fajnie a przecież nie jest to PROPAGOWANIE faszyzmu i jego ideologii. To jakby zakazać gwiazdy czerwonej na modelu z II wojny armii ZSRR . Myślę jednak że pocztą kopertę dostać możesz a co jakbyś przyjechał kupił i na dnie w walizce przewiózł? Uważam że takie zabranianie jest przesadą co innego pochód i okrzyki z flagami.

Re: Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: piątek, 4 października 2019, 22:07
przez jwk
Stary temat, ale dla mnie aktualny.
Kupiłem edkowy model jabo 11131 w polskim sklepie internetowym. Z kalkomanii została wycięta część zawierająca pełne swastyki, a worek z kalkomanią jest niedbale sklejony.
Nigdy w modelu edka takiego czegoś nie miałem, a zakazany symbol był zarówno w formie całości jak i poszatkowany.
Aż mi się wierzyć nie chce, że sprzedawca-modelarz zapragnął tej kalki.
Ma któryś z kolegów ten model w swojej kolekcji?

Re: Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: sobota, 5 października 2019, 21:12
przez Greif
@Sebastian dokładnie tak, w Niemczech nie wolno pokazywać od nie pomny roku żadnych swastyk ( w tym fińskich) a firma która dostała po "łapkach" to Mirage, byłem wtedy w Norymberdze i wiem że wystawca upominał ich ale nie zasłonili ani nie zdjęli, po czym pojawiła się policja i zarekwirowała "dowody" a były tam jeszcze modele w fińskich oznaczeniach, do tego w następny dniu w norymberskim brukowcu był artykuł na całą stronę jak to firma z Polski pokazuje oznaczenia ss.
Ad zamawiania jeśli celnik wpadnie że np w opisie zawartości będzie kalkomania może nie dotrzeć bo zostanie zarekwirowana...
Przesada wiadomo no ale tak mają :D
@astarott tak nie można pokazywać :D zobacz zdjęcia modeli z Norymbergi innych wystawców, modele maja zaklejane taśmą swastyki lub ich nie mają ;)

Re: Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: środa, 23 października 2019, 22:30
przez jwk
Spieszę poinformować, że Edek potwierdził, iż wycina swastyki w modelach tylko na rynek niemiecki. Tak więc polski sklep internetowy, w którym wraz z tym zakupiłem pięć innych modeli edka (i nie były to moje pierwsze zakupy w tym sklepie) cosik kombinuje, a moje prośby o wyjaśnienie ma głęboko w poważaniu.

Re: Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: czwartek, 24 października 2019, 09:29
przez Thalgonis
Pewno jeździ po towar osobiście do sklepu w niemczech (może ma blisko) i przywozi w bagażniku :-)

Re: Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: czwartek, 24 października 2019, 13:53
przez potez
jwk napisał(a):Spieszę poinformować, że Edek potwierdził, iż wycina swastyki w modelach tylko na rynek niemiecki.

przecież to nie ma żądnego znaczenia.
Ten model wyprzedał się edkowi szybciej niż się spodziewali i po prostu ktoś dostał "ze stoku" towar jaki był. Ja np kupiłem ten model w polskim sklepie internetowym i finalnie zwróciłem, bo w środku brakowało żywicznych zbiorników. Sklep próbował ściągnąc je od edka ale po prostu ich nie mają. Podobny cyrk jest z kucykiem w wersji D-5 tam jest rożek do obcięcia na kalce z oznaczeniami zestrzeleń - czerwona flaga ze swastyka w kółku i ktoś z Czech w necie pokazywał , że dostał model bez tych oznaczeń.
Także nie ma co szukać spisku tam gdzie go nie ma. Możesz zwrócić model do 14 dni bez podania przyczyny i po prostu zrób to, jeśli ci ten brak tak doskwiera. Zejdzie jak świeża bułeczka, ludzioe szukają tego pudełka ;)

Re: Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: piątek, 25 października 2019, 22:58
przez jwk
Jestem raczej klientem w krawacie :mrgreen:
I dwutygodniowa obsuwę w wysyłce że względu na brak jednego z modeli na stanie przyjąłem że spokojem.
Gdyby sklep podał Twoje wyjaśnienie byłoby ok, a tak zasłona milczenia pozostawiła niesmak.
W każdym razie- jesli ktoś szuka, to model nadal jest dostępny.

Re: Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: sobota, 26 października 2019, 18:25
przez Sebastian
Ja słyszałem w Norymberdze o modelu figurki, która miała SS na kołnierzyku munduru. Rozumiem zakaz propagowania w postaci emanacji obnoszenia się na ubraniu w którym chodzę. Nie wieszanie na ścianach w oknach czy plakatowania miasta ale na modelu to dziwne ... jakby zakazać picia piwa w piwiarni bo alkohol szkodzi zdrowiu.

Re: Oznaczenia narodowe a granice.

PostNapisane: sobota, 26 października 2019, 21:16
przez Aleksander
Dziwne... Zgadzam się, że dziwne, bo też uważam, że historycznie takie rzeczy, jak swastyka powinny być uwzględniane w muzeach, czy nawet na modelach - w końcu kiedyś były gdzieś namalowane i żadne prawo tego nie zmieni, ale nasze dywagacje to czyste "bicie piany" - dura lex, sed lex - takie jest w Niemczech prawo i nie ma co z tym dyskutować.
U nas można (i fajnie), u nich nie i kropka.