Strona 1 z 1

Farby AK.

PostNapisane: piątek, 25 września 2020, 20:38
przez marco2607

Re: Farby AK.

PostNapisane: piątek, 25 września 2020, 20:48
przez xmen

RC 327 można rozcieńczać Mr.-Color choć gdy użyłem firmowego rozcieńczalnika to powierzchnia farby wydała mi się gładsza i nie miała takiego "głębokiego" matu.Ale to tylko moje sugestywne odczucie.

Re: Farby AK.

PostNapisane: piątek, 25 września 2020, 22:09
przez potez
AK w butelce z czarna zakretka to vinyl jak vallejo
RC to śmierdziel a la nitro czyli lakier.
Rzeczywiscie dobrze rozcienczac ich rozcienczalnikiem ( bo prawie bez zapachowy) albo tamiyowy lacquer thinner z retaderem, wychodzi fajna satynka. LT działa też.

Re: Farby AK.

PostNapisane: piątek, 25 września 2020, 22:37
przez HK
potez napisał(a):RC to śmierdziel a la nitro czyli lakier.

Po polsku lakier to powłoka przeźroczysta. Po angielsku lacquer to w zasadzie każda twarda i błyszcząca powłoka. Po modelarsku lakier to jeden wielki bałagan i nieporozumienie. AK RC to po prostu farba akrylowa, czyli na spoiwie z żywicy akrylowej. Tak samo jak Tamiya i MR Hobby. I MRP. I pomarańczowa Hataka. Różnią się użytym rozcieńczalnikiem. Oczywiście rodzajem pigmentu i gatunkiem żywicy też mogą. A że żywice akrylowe rozpuszczają się w wielu substancjach, to i farby akrylowe bardzo różnie śmierdzą.
Co do AK i Vallejo niesłusznie zwanych "akrylami", to masz rację. To farby winylowe gdzie głównym spoiwem jest polioctan winylu, czyli w zasadzie to samo co tzw biały klej do drewna.

Re: Farby AK.

PostNapisane: piątek, 25 września 2020, 23:16
przez potez
Ja wiem, że to farba na osnowie z żywicy akrylowej ale mam już dosyć smętnego opowiadania co jest co w dodatku, gdy nikt tak naprawde nie ma o tym pojęcia, bo nie jest chemikiem specjalistą od farb ( chyba, że ty jesteś ? :P ) i jedyne co pamieta to że to akrylowe jest a przez marketing Vallejo, majoneza i AK opowiadający o akrylach myli sie z winylami.

Dzisiaj mamy trzy rodzaje farb modelarskich, z grubsza dla orientacji:
1) olejne - ze śmiercią testorsa odchodzace w niebyt ( humbrol, revell, model master), smierdzą, długo schną, często maja grube ziarno ( zwłaszcza humbrol) i w ogóle sa juz niefajne w porównaniu z nowymi ale maja swoich miłośników.
2) vinyle - wszystko co jest tak zwanym błotem, niesmierdzące lub małosmierdzące, często wodorozcieńczalne, najlepsze pod pędzel a pod aero z problemami i dla amatorów.
3) śmierdziuchy - czyli lakiery ( nie ważne jak po polsku to jest, nikt nie produkuje farb z polskim opisem) - akrylowe farby rozcieńczane zajzajerem organicznym, mniej lub bardziej śmierdzącym. Maja bardzo drobny pigment i można je ekstremalnie rozcieńczać bez problemów. Tymi się najlepiej maluje aerografem, do pędzla to się w zasadzie nie nadaje, chociaz sa miłosnicy.
Poza tym masz metalizery wszelkiego rodzaju oraz poza klasyfikacją Emalie Tamki, które sa miksem cech 1 i 3.
To co kolega pokazał na zdjęciach to górne zdjęcie grupa 2 dolne zdjęcie grupa 3.
W sumie tyle jesli chodzi o farby.

Re: Farby AK.

PostNapisane: sobota, 26 września 2020, 08:58
przez Recenzjemodeli.pl
O akowskich Real Colorach możesz przeczytać TUTAJ

Obrazek

Re: Farby AK.

PostNapisane: sobota, 26 września 2020, 22:51
przez marco2607
O to mi chodziło ,DZIĘKI :!: