Ja wiem, że to farba na osnowie z żywicy akrylowej ale mam już dosyć smętnego opowiadania co jest co w dodatku, gdy nikt tak naprawde nie ma o tym pojęcia, bo nie jest chemikiem specjalistą od farb ( chyba, że ty jesteś ?
) i jedyne co pamieta to że to akrylowe jest a przez marketing Vallejo, majoneza i AK opowiadający o akrylach myli sie z winylami.
Dzisiaj mamy trzy rodzaje farb modelarskich, z grubsza dla orientacji:
1) olejne - ze śmiercią testorsa odchodzace w niebyt ( humbrol, revell, model master), smierdzą, długo schną, często maja grube ziarno ( zwłaszcza humbrol) i w ogóle sa juz niefajne w porównaniu z nowymi ale maja swoich miłośników.
2) vinyle - wszystko co jest tak zwanym błotem, niesmierdzące lub małosmierdzące, często wodorozcieńczalne, najlepsze pod pędzel a pod aero z problemami i dla amatorów.
3) śmierdziuchy - czyli lakiery ( nie ważne jak po polsku to jest, nikt nie produkuje farb z polskim opisem) - akrylowe farby rozcieńczane zajzajerem organicznym, mniej lub bardziej śmierdzącym. Maja bardzo drobny pigment i można je ekstremalnie rozcieńczać bez problemów. Tymi się najlepiej maluje aerografem, do pędzla to się w zasadzie nie nadaje, chociaz sa miłosnicy.
Poza tym masz metalizery wszelkiego rodzaju oraz poza klasyfikacją Emalie Tamki, które sa miksem cech 1 i 3.
To co kolega pokazał na zdjęciach to górne zdjęcie grupa 2 dolne zdjęcie grupa 3.
W sumie tyle jesli chodzi o farby.