Strona 1 z 2

Rylec do linii

PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2024, 11:35
przez marco2607
Zapewne niejeden z Was ma sprawdzony przyrząd do rycia linii z wypukłych na wklęsłe . Obecnie na rynku jest ich tyle że nie chciałbym kupić jakiegoś bubla. Niestety moja zabawka gdzieś zaginęła w akcji i pomimo poszukiwań jestem w czarnej d. :evil:
Wszelkie uwagi mile widziane. Może jakiś link :?:

Re: Rylec do linii

PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2024, 12:07
przez piotr dmitruk
Nie zamieniłbym teraz na nic innego, warte swojej ceny. Można kupić w różnych szerokościach ostrzy, zależy co się lubi. Nie tępi się. Prowadzi się precyzyjnie, ma tą zaletę, że jest małe i da się ryć w różnych zakamarkach.
Trzeba tylko uważać, bo przy upadku łamie się od razu i boli portfel.

https://www.tophobby.pl/fine-engraving- ... miya-74145

Re: Rylec do linii

PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2024, 13:25
przez Łukasz_K
to ja może klasycznie (ale nie używałem tych z węglika wolframu więc nie mam porównania, tak czy inaczej używam od lat i jestem zadowolony)
https://exito.sklep.pl/pl/p/TRUMPETER-0 ... zialu/5201

Re: Rylec do linii

PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2024, 13:42
przez marco2607
Dzięki za szybką odpowiedź ,ale chyba nie sprecyzowałem co mi potrzeba. Takie do linii prostych mam 2szt.

https://m-zone.pl/scribe-r-rylec.html
i taki klasyczny ;o)
https://www.mojehobby.pl/products/Plast ... er-II.html

interesuje mnie coś na zasadzie igły aby bez problemu robić zatarte wlewy paliwa i luki inspekcyjne.
Myślałem o czymś takim
https://exito.sklep.pl/pl/p/TAMIYA-7414 ... ialu/48449
lub czymś podobnym.

Re: Rylec do linii

PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2024, 13:58
przez Atlas
Tak, do rycia wszelkiej maści kółeczek i luków inspekcyjnych ta igła od Tamki jest chyba najlepsza. Niezłe jest też narzędzie Hasegawy, link poniżej. Choć po prawdzie to ja myślę że gdybym zaostrzył zwykłą igłę krawiecką w oprawce, to efekt byłby podobny.

https://www.mojehobby.pl/products/Rysik ... eries.html

Re: Rylec do linii

PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2024, 14:01
przez Atlas
piotr dmitruk napisał(a):Nie zamieniłbym teraz na nic innego, warte swojej ceny. Można kupić w różnych szerokościach ostrzy, zależy co się lubi. Nie tępi się. Prowadzi się precyzyjnie, ma tą zaletę, że jest małe i da się ryć w różnych zakamarkach.
Trzeba tylko uważać, bo przy upadku łamie się od razu i boli portfel.

https://www.tophobby.pl/fine-engraving- ... miya-74145


Do niedawna też tak myślałem, ale ostatnio jakoś chętniej sięgam po narzędzie MRP: MR Scriber, czarny.
Jest w zasadzie równie ostry jak rysiki Tamki, ale ma nad nią dwie zasadnicze przewagi: nie łamie się od patrzenia i można nim ryć linie zarówno ciągnąc, jak i pchając narzędzie. Czyli innymi słowy: ryje się linie do przodu i do tyłu, co czasami ma spore znaczenie.
https://www.mojehobby.pl/products/MR.SC ... ARROW.html

Re: Rylec do linii

PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2024, 14:06
przez Łukasz_K
Kiedyś coś takiego kupiłem, czy to lepsze od zwykłej igły? (wolę wierzyć że tak :mrgreen: )

Obrazek

Re: Rylec do linii

PostNapisane: wtorek, 27 lutego 2024, 14:53
przez Atlas
Jest jeszcze inna, znacznie tańsza opcja:

Obrazek

Re: Rylec do linii

PostNapisane: środa, 28 lutego 2024, 19:28
przez Rafal
Zwykła igła krawiecka ale uwaga - stępiona pod kątem prostym. Nie za gruba. Osadzona np. w listewce drewnianej. W ten sposób powstaje na końcu stożek ścięty. Prowadzona lekko pochylona robi ładne rysy w polistyrenie. No i trzyma się łuku bo jest... okrągła.

Re: Rylec do linii

PostNapisane: środa, 28 lutego 2024, 22:47
przez potez
Łukasz_K napisał(a):Kiedyś coś takiego kupiłem, czy to lepsze od zwykłej igły? (wolę wierzyć że tak :mrgreen: )

Obrazek

No bez jaj ;)
Do luków jesli umiesz i pasują ci bardzo cienkie linie to ten kolec z tamki najlepszy, tylko trzeba uważać, bo łatwo nim drapać bardzo głęboko a wtedy linie falują. Jesli potrzebujesz grubszych linii to mr.paint robi z czerwoną rączką okrągły rylec.
Z igły da się zrobić jak pisze Rafał ale najlepiej zahartować igłę - o ile się da, bo teraz to wszystko z chin idzie a robią je z miękkiej stali, która się nie hartuje.
Z zabytków, to jeśli masz dostęp do starego zestawu kreślarskiego skali z czasów komuny, to tam są bardzo dobre igły do cyrkli wymienne, które świetnie się sprawdzają do takiej roboty.

Re: Rylec do linii

PostNapisane: czwartek, 29 lutego 2024, 01:09
przez greatgonzo
I też trzeba im ścierać ostrza?

Re: Rylec do linii

PostNapisane: czwartek, 29 lutego 2024, 01:18
przez potez
Te prawdziwe stare są ostre i chromowane, zawsze dobrze mieć taki i taki ) . Kiedyś popularne były rysiki do cięcia linii z zeszlifowanych grafionów z tych zestawów, bardzo dobrze się sprawdzały.
Do cięcia linii podziałowych najlepsze są narzędzia samoróbki z przekrojem trójkątnym albo półokrągłym na końcu jak igła Rafała. Linie w modelach nie są w przekroju prostokątami a te wszystkie narzędzia od tamki czy ten rysik od mr painta sa prostokątne i łatwo przy jednym przejechaniu za dużo zrobić głęboki rów bo bardzo ostre są. Moje najlepsze narzędzie do scratchu to taki hartowany trójkątny rysik no name kupiony w śp Tora Tora. :)

Re: Rylec do linii

PostNapisane: czwartek, 29 lutego 2024, 01:47
przez Rafal
To ja jeszcze dodam, że jako rysiki nadają się także stalówki z ułamaną jedną strona i zaostrzona drugą. A jako obsadka zużyty flamaster. Choć to do łagodnych łuków i linii prostych. Można także kupić narzędzia dentystyczne przeterminowane i sobie zaostrzyć - też się sprawdzają. Stal jest dość twarda ale nie krucha. Przerobiłem łom lewy i nakładacz na "scribery".

Re: Rylec do linii

PostNapisane: czwartek, 29 lutego 2024, 11:23
przez marco2607
Jeszcze raz dzięki za podpowiedzi, zatem rylec tamki wygląda na ciekawą propozycję . Kupując rączkę mamy możliwość
zakładania rożnych końcowek. Więc jakie polecacie do skali 1/72 i 1/48.

Re: Rylec do linii

PostNapisane: czwartek, 29 lutego 2024, 14:31
przez piotr dmitruk
W 1:72 najlepiej mi sprawdza się 0,15. 0,1 jest za cienki, czasem blokuje się w tworzywie i może się wtedy złamać, 0,2 już moim zdaniem zbyt gruby. Myślę, że i w 1:48 powinno być podobnie, skoro i tak każdy wyryty rowek jest naprawdę przeskalowany.