Znam trzy metody. Dwie pierwsze sprawdziłem w praktyce i na fotografiach są efekty. Trzecia jest metodą zasłyszaną.
1. Fototrawienie nitowania. Można uzyskac nity o średnicy od 0,1 mm w górę.
2. Wyciskanie nitów w folii w szablonie fototrawionym. Udaje mi się uzyskac nity o średnicy od 0,3 mm w górę. Najbardziej odpowiada mi folia pozyskana z aluminiowych foremek do pieczenia ciasta i grillowania. Jest dosyc gruba w porównaniu z folią spożywczą, ale nie na tyle aby były kłopoty z kształtowaniem i odkształcenia są trwałe. Do wyciskania używam wykałaczek.
Tą metodą można uzyskiwac także inne kształty tłoczenia. Na przykład blachy ryflowane.
3. Metoda zasłyszana. Wierci się cienkim wiertłem otwory, wkłada w nie polistyrenowe pręciki rozciągnięte nad płomieniem w ten sposób, aby wszystkie wystawały na tę samą wysokośc . Na chwilę zlbliża się rozgrzany przedmiot lub płomień, aby z patyczków utworzyły się małe kulki tworząc imitację nitów. Metoda ta wydaje się dostc pracochłonna i do zastozowania raczej przy odwzorowywaniu dużych nitów.