Darek Trzeciak napisał(a):Znaczy się te osłony były wymieniane przez polowy warsztat lotniczy?
Stary, nie wiem. Po prostu nigdzie o tym nie czytałem. Ten oficjalny katalog części Bf 109 F w ogóle nie przewiduje starej, lekkiej osłony. Jak widać dało się ją zabudować.
Niemcy aż tak w polu nie tuningowali swoich samolotów, mieli rozbudowaną sieć warsztatów i fabryczek trudniących się recyklingiem powypadkowych i przechodzonych myśliwców. Taki powiedzmy odpowiednik dzisiejszego cofania licznika, składania jednego z dwóch i sprzedawania jako niebity i od kobiety
Wstawiłem fotkę ultraciekawej maszyny. O ile to jest w ogóle Fritz (bo akurat jak na złość nie widać wszystkich cech charakterystycznych dla 109 F, równie dobrze to może być i jakiś G-2, choć nie sądzę - ten fragment wyrwanej blachy w miejscu wlewu paliwa w kadłubie 109 G) to jest to Fritz doposażony do zadań foto. Widać fragment osłony obiektywu kamery. Może w trakcie przebudowy wyposażono starszy samolot w lekką osłonę od wcześniejszych 109 i dokonano innych przeróbek do zadań taktycznego rozpoznania.
Jest to jakaś zagadka, bez konkretnych odpowiedzi na tym etapie.
Ale fajny gagatek, no nie?
Robi się ciekawy temat.
E tam, Messerschmitty są tak cholernie nudne...