Modelarstwo z pasją

Jak Kuba napisał - kadłub standard. Za to są te kamery do skrzydeł. Można się pobawić w przeróbkę.

Dostępny jest już nowy model Zvezdy - Bf 109 G-6.
Model współdzieli część elementów z wcześniejszymi zestawami F-2 i F-4. Dodane są nowe elementy typowe dla G-6.
Technicznie zvezda zaprojektowała Gustava tak samo jak swoje Friedrichy. Wykonanie i podział modelu jest praktycznie taki sam jak przy 109 F. Drobna różnica to nowy kadłub pozbawiony krytykowanego "schodka" na powierzchni za kabiną i trochę głębsze są linie blach. Reszta praktycznie taka sama.

Merytorycznie Zvezda postawiła wysoko poprzeczkę przy Friedrichu i było jasne, że największy atut tamtego modelu - bardzo poprawna bryła i wymiarowa dokładność - przeniesiony zostanie także do nowego G.
Tak się stało i model Zvezdy wyprzedza Eduarda właśnie w tym aspekcie. Eduard jest bardzo dobry, żeby było jasne, ale Zvezda kilka miejsc "złapała" jeszcze lepiej.

Nieco większe rozczarowanie pojawia się przy elementach alternatywnych pozwalających na budowę 109 G-6 we wszystkich konfiguracjach. Największe zdumienie budzi fakt wykonania wyłącznie jednego typu osłon silnika - w modelu mamy jedynie osłony wzoru Messerschmitta. Nie ma osłon Erla. Co ciekawe, dostępny jest ogon niski, klasyczny oraz wysoki ale znów jedynie jego najwcześniejszy wariant bardzo typowy własnie dla samolotów Erla.
Nie ma też dwóch typów Erlahaube, jest wyłącznie jeden produkcyjny wariant więc odpadają opcje zbudowania modelu samolotu z Erlahaube zamontowaną jako uzupełnienie. Eduard to wszystko uwzględnia w swoim zestawie.
Co więcej, konfiguracja kadłuba odpowiada wyłącznie regularnemu G-6, Eduard wzorem np. hasegawy zrobił nadmiarowe wzierniki i panele, które można wykorzystać i zbudować też późniejsze wersje modelu. Zvezda mówiąc szczerze ogranicza do takiego najbardziej typowego prostego G-6 Mtt produkowanego gdzieś do maja/czerwca 1944 najpóźniej.
Wykorzystanie elementów Friedricha niestety implikuje pewien irytujący błąd w obrębie wnęk kół podwozia głównego. Pokrowiec wnęki we Friedrichu obejmował cały obwód wnęki, w Gustave pokrowiec uproszczono i Eduard oddał to prawidłowo, Zvezda nie. Co więcej - dodano odpowiednie detale do silnika DB 605 (np. sprężarkę) ale znów nie zrobiono kanału powietrza i pompy wtryskowej widocznych między blokami cylindrów pod spodem silnika. Ten sam knot, jaki poszedł we Fritzu. Żeby było śmieszniej, można wyeksponować ładnie cały silnik, otworzyć osłonę dolną z chłodnicą i tak samo jak we Fritzu trzeba sobie dorobić lub dokupić żywiczne brakujące elementy (QB robi).

Kończąc przynudne smęty: porównanie 109 G-6 Zvezdy do Edka nie wyłania zwycięzcy. Oba modele są fantastyczne i oba są różne. Edek będzie świetny zbudowany prosto i szybko z pudełka i zachwyci detalami powierzchni czy też mnogością wersji. Zvezda natomiast zdecydowanie lepiej nada się do budowy modelu pootwieranego i mocno zdetalowanego bo to co ma zrobione jest bardzo poprawne i wymaga tylko uzupełnienia kabelkami i drobnostkami.

Kuba P. napisał(a):Dostępny jest już nowy model Zvezdy - Bf 109 G-6.


Merytorycznie Zvezda postawiła wysoko poprzeczkę przy Friedrichu i było jasne, że największy atut tamtego modelu - bardzo poprawna bryła i wymiarowa dokładność - przeniesiony zostanie także do nowego G.


Nieco większe rozczarowanie pojawia się przy elementach alternatywnych pozwalających na budowę 109 G-6 we wszystkich konfiguracjach. Największe zdumienie budzi fakt wykonania wyłącznie jednego typu osłon silnika - w modelu mamy jedynie osłony wzoru Messerschmitta. Nie ma osłon Erla. .

Kuba, boli że te osłony to ni-pies-ni-wydra. Podziały blach przypominają Mtt/WNF a rynienki (zwłaszcza zakończenie z tyłu ) ...nie przypominają ani wyżej wymienionych ani standardu z Erla. Kształt zagłębienia z tyłu jakby z Friedricha/ wczesnego Gustawa tyle że pogłębione.
Ja głupi myślałem że skoro tyle lat się pierniczą z tym modelem to może zechcą przebić Wujka Edka i zrobią go w stylu Pe-2. Jakby były nity+silnik+bryła na poziomie F-ów to mieli by argumenty do uzurpowania sobie prawa do Pierwszego Miejsca. A tak niestety ten model w oczach przeciętnego nabywcy przegrywa z Weekendem Eduarda. Szkoda trochę....

Kuba P. napisał(a): Zvezda natomiast zdecydowanie lepiej nada się do budowy modelu pootwieranego i mocno zdetalowanego bo to co ma zrobione jest bardzo poprawne i wymaga tylko uzupełnienia kabelkami i drobnostkami.

Ta, już to widzę. Kto będzie chciał zrobić otwartą 109, nie kupi Zvezdę, tylko Edka, bo są do niego in-house żywice, które pasują p&p. Zvezdę kupi wyłącznie ktoś, kto klei z pudła lub nie ma pojęcia o istnieniu Edka...

Atlis napisał(a):
Ta, już to widzę. Kto będzie chciał zrobić otwartą 109, nie kupi Zvezdę, tylko Edka, bo są do niego in-house żywice, które pasują p&p. Zvezdę kupi wyłącznie ktoś, kto klei z pudła lub nie ma pojęcia o istnieniu Edka...

Pewnie tak, ale moze tez kupi ten, kto ma wieksze pojęcie o istnieniu edka i tych "inhouse" żywic typu silnik bez spodu i chciałby zrobić cos innego niż wszyscy.
Jest wybór i można poszalec. Mam zvezde oczywiście .

Trzeba skleić oba i sobie popatrzeć co się bardziej podoba i co lepiej przypomina prawdziwego Bf 109. Eduard ma mały problem z nosem i duży z goleniami podwozia, Zvezda jak widać idealna nie jest. Ale oba modele są bardzo dobre i nie ma co wybrzydzać. Z obu można zbudować porządne miniatury Bf 109G-6 przy niezbyt dużym nakładzie pracy na ewentualne korekty. Wszystko w rękach modelarza. Model sam się nie klei i sam nie maluje.

Co nie tak jest w edkowym podwoziu i czy brassin to koryguje

Atlis napisał(a):

Kuba P. napisał(a): Zvezda natomiast zdecydowanie lepiej nada się do budowy modelu pootwieranego i mocno zdetalowanego bo to co ma zrobione jest bardzo poprawne i wymaga tylko uzupełnienia kabelkami i drobnostkami.

Ta, już to widzę. Kto będzie chciał zrobić otwartą 109, nie kupi Zvezdę, tylko Edka, bo są do niego in-house żywice, które pasują p&p. Zvezdę kupi wyłącznie ktoś, kto klei z pudła lub nie ma pojęcia o istnieniu Edka...

Jasnowidza mamy na forum

Zvezda daje np. w standardzie dobrą miniaturę silnika, zawsze można dodać coś od siebie i będzie cacy. W Edku trzeba dokupić to jako dodatek więc moim zdaniem dla każdego coś miłego nawet jak nie zrobimu późnego G6.

marco2607 napisał(a):Co nie tak jest w edkowym podwoziu i czy brassin to koryguje

Golenie są ze starego modelu. Są za długie. Ich położenie zgodnie z instrukcją jest niewłaściwe. Powinny być bardziej wychylone do przodu. Nie jest to trudne do skorygowania. Brassina nie mam.

Georg01 napisał(a):Golenie są ze starego modelu. Są za długie. Ich położenie zgodnie z instrukcją jest niewłaściwe. Powinny być bardziej wychylone do przodu. Nie jest to trudne do skorygowania.

Czy ja wiem? Nie bardzo mam jak porównać bo XXL'a mam gdzieś głęboko zakopanego ale ani w G-14 ani w F-4 (niżej) nie zauważyłem, żeby jakoś dziwnie stały, te XXL'e zdecydowanie bardziej miały zadarte nosy i faktycznie to się rzucało w oczy.






Mam obok G-2 Hasegawy, postawię ją na golenie i koła i jeszcze zobaczę.

Bardzo przyjemnego meserka zbudowałeś. . Do kompletu możesz G2 zakupić.

http://www.mojehobby.pl/products/Bf-109 ... 30512.html

Eduard przy okazji uzupełnił ofertę o wersję F2

http://www.hobbysta.pl/109f-148-p-59007.html

Tak przy okazji , może ktoś zbudował wersję G2 i nie wie co zrobić z dodatkowymi skrzydłami, chętnie przygarnę.

Mam mam, G-2 już kilka kupiłem i czekam aż do dealera dowiozą F-2.

Taki tips ułatwiający życie: wchodzą trzy kompletne zestawy 109 Edka do jednego pudełka. Edek nie wiedzieć czemu sprzedaje to w takich olbrzymich pudłach a tu miejsce trzeba kompresować