Modelarstwo z pasją

To poszalałeś z zakupami. Zastanawiam się czy edek w swoich ramkach zapakował części g-14 .
Może będzie następny w kolejce.

marco2607 napisał(a):Zastanawiam się czy edek w swoich ramkach zapakował części g-14 .
Może będzie następny w kolejce.

W F-2 jest dokładnie to samo, co w poprzednich 109. Ramki główne takie same, są gładkie skrzydła dla F z wierzchu i spód taki jak w G z kanciatym obrysem komór kół. Knot taki, że trzeba zaślepić okienka wyrzucania łusek z karabinów maszynowych ale to banał. Reszta znana z F-4, jest znów pięknie i przyjemnie, sklejalnie i elegancko.
Z fajnych drobiazgów jest malutka blaszka z detalami wieszaka na 4 bomby 50kg + same bomby.

Plus za atrakcyjny artwork z pudełka, nie jest to co prawda geniusz na poziomie Koike Shigeo ale jest naprawdę spoko. Malowania z pudełka takie standardowe ale są OK.

Jak przy poprzednich edycjach tego arcydzieła modelarstwa: 5+ i polecam mocno.

Serialu ciąg dalszy

https://www.eduard.com/store/eduard/bf- ... -1-48.html

https://www.eduard.com/store/eduard/bf- ... =bf%20109g

Ale te overtreesy to chyba od starej wersji sa?

Nic nowego.
Wszystko to są te same ramki od ponad 2 lat tylko pudełka/kalki inne.

ps - overtrees to faktycznie XXL, te stare ramki. Zresztą produkt wycofany, nie ma potrzeby sobie nim zawracać gitary.
Z każdego do tej pory wydanego w ramach nowej, poprawionej serii modelu Bf 109 G-5/G-6 zrobicie bez problemu* G-14.

*-brakuje w ramkach tylko jednego w miarę widocznego drobiazgu: anteny prętowej pod skrzydło oraz jej gniazda wyrysowanego na poszyciu skrzydła. O ile pamiętam to gniazdo pojawiło się w którejś z blaszek dedykowanych do tego zestawu.

Kuba, ta "kosa" to twój eksponat?

Nie ;) zdjecie z netu.

Tę antenę Edek ma w zapowiedziach.

A czy coś wiadomo o Bf 109 E z Dragona? Mam rozgrzebane 3 sztuki (Eduard, Tamiya, Hasegawa) - każda inna Ciekaw jestem Dragonowej.

Póki co cisza a szkoda, bo w skali 1:32 ten Emil jest naprawdę świetny i pomniejszony do 1:48 mógłby zamknąć temat Bf 109 E w zasadzie na dobre.

do skasowania

Vector wydał trzy bardzo sensowne zestawy korekcyjne (tak, korekcyjne) do stodziewiątki G-6 produkcji Zvezdy.
Dzisiaj wpadły w moje łapska i postanowiłem okrasić je słowem komentarza:

[1] Zestawy 48110 i 48111.




Są to poprawione osłony silników wzorów odpowiednio Erla i Mtt/WNF. Elementy modelu uwzględniają jedynie wzór Mtt i szczerze mówiąc nie są jakoś przesadnie dokładnie odtworzone. Nie to, że są złe, nie mają uwzględnionych pewnych niuansów, elektryzujących tylko mocno opętanych miłośników Bawarskich Latawców. Żywice mają ładnie oddany kształt rynienek oraz bardzo pięknie wykonany podział blach poszycia. Do tego dołączone są wloty powietrza do sprężarki, małym brakiem jest pominięcie otworów montażowych dla filtra tropikalnego na krawędzi wlotu. Osłony nadają się wyłącznie do sklejenia w wersji zamkniętej, nie mają odtworzonej wewnętrznej struktury.

[2] Zestaw "zewnętrzny"






Tutaj mamy nowe lotki, ładne wydrążone rury wydechowe, elementy tylnej ściany kabiny wraz z mechanizmem zrzutu osłony (o tym za moment) oraz poprawione ściany komór podwozia z prawidłowo wykonanym pokrowcem i odsłoniętą przednią częścią ściany komory.
Elementy tylnej ściany kabiny zawierają pokrywę przedziału akumulatora dla wersji 109 G-14 oraz górną krawędź burt kabiny wyposażoną w mechanizm zrzutu osłony właściwy dla Erlahaube.
Należy z tego korzystać tak: jeśli budujemy 109 G-6 późniejszej produkcji z osłoną typu Erla należy użyć tego elementu zamiast części B27. Jeśli robimy wersję G-14 to dodatkowo jeszcze zamiast B34 wklejamy element z tego zestawu i musimy dokonać kilku korekt na poszyciu samolotu - tu już sobie każdy doczyta co i gdzie zrobić. Niestety Zvezda zrobiła kadłub i skrzydła wyłącznie pod wersję G-6 stąd trzeba sobie dorysować kilka nieobecnych pokryw i paneli.

Oczywiście ktoś rozsądny za moment podniesie kwestię sensu zakupu tych zestawów. Za cenę modelu Zvezdy z tymi dodatkami mamy dwa profipacki Edka i jeszcze nawet troszkę zostanie. Eduard ma w zestawie to, co tu kupujemy jako korektę plus nie wymaga aż tak wielu przeróbek gdy zapragniemy zrobić sobie G-14, ma trawione blaszki, niezłe kalkomanie, nity itp.

Zvezda jest może tu i ówdzie ciut dokładniejsza ale to są naprawdę niuanse tylko dla ostro zakochanych w latawcu fanów. Co lepsze, milimetr w rozmiarach i ładniejszy przekrój tu i ówdzie czy ok 150 wolnych od wad PLN jakie zostaną po zakupie Edka zamiast Zvezdy z Vectorami - to już sobie proszę samemu zdecydować.

Informacyjnie: na rynku jest już nowy Gustav Eduarda, tym razem G-4 profipack. W pudełku znane ramki obecne w wersji G-2, zmianą względem wcześniejszego G-2 jest obecność wyłącznie skrzydeł z wytłoczeniami pod większe koła. Malowania atrakcyjne, m.in. samolot rumuński.

Model na identycznie wysokim poziomie jak wszystkie poprzednie 109 F/G Eduarda.
Najlepsze to, że w sumie wyczerpali już temat F i praktycznie cały G (jeszcze zapewne wydadzą G-14) i pora na...G-10 i Avie!

W cale nie jest atrakcyjnie bo nie ma słowackiego malowania! :-D

Obstawiam, że będzie w Weekendzie.