Pasja powinna jednoczyć
Napisane: czwartek, 24 maja 2012, 22:37
Obiecywałem, obiecywałem Kolegom to i napiszę.
Ładnych parę lat temu zafascynowała mnie epoka napoleońska. To były czasy kiedy w naszym kraju w 54mm figurek było jak na lekarstwo. Malowałem więc 1:72 i świetnie się bawiłem. Ale jakoś tak brak w tej epoce czołgów, więc powrót do modelarstwa postanowiłem rozpocząć z 35-tką. Razem z moim przyjacielem kupiliśmy jakąś Italerkę i ... No cóż jak zobaczyłem co Koledzy pokazują na Forum, to jakoś oklapłem. Przez rok czytałem, oglądałem i ciągle myślałem jak Oni to robią. Bardzo lubiłem fmr i To forum. Z przyjacielem drogi się rozeszły ale razem z drugim kolegą Mikołajem (który jeszcze nie może się zebrać aby pokazać swoje prace), ciągle czegoś nam brakowało. I tak z marnymi fotkami Tarawy wystartowałem na Forum. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu z postów okazało się, że Tomek-Anioł jest również z Poznania, a ponieważ Jego Peleliu i Tarawa, to dwie bardzo dla mnie wartościowe "pacyficzne" prace, zacząłem rozmyślać, czy może by się nie umówićna małe "co nieco". I tak-Łukasz napisz jak pamiętasz w jakich okolicznościach- znowu dzięki Forum poznałem Ukiego. No to teraz jest nas 4 z Poznania. Podczas "piątkowego" spotkania z Mikołajem postanowiliśmy, że fajnie byłoby spotkać się z Kolegami i pogadać o wspólnej pasji. Całe szczęście, że Uki z Aniołem odwzajemnili naszą "chęć" i tak uskuteczniamy nasze "piątkowe" spotkania. Piszę ten wątek, bo chcę Wam powiedzieć, że warto rozmawiać, słuchać, spotykać się, bo wspólna pasja, potrafi połączyć ludzi w tworzeniu czegoś fajnego. Powiem Wam, że mało tego, okazuje się bowiem, że potrafi ona być zaczątkiem powstania nowych znajomości, przyjaźni. Dlatego w dobie kąśliwości i niechęci warto się spotykać i dzielić z ludźmi. OK. trochę przysmęciłem, ale myślę, że warto zachęcić, zwłaszcza młodszych forumowiczów, do tego aby nie zamykać się w "domowych pieleszach" i czy to poprzez Forum czy inaczej, wymieniać poglądy w otwarty, pozbawiony złośliwości i przytyków sposób.
Ładnych parę lat temu zafascynowała mnie epoka napoleońska. To były czasy kiedy w naszym kraju w 54mm figurek było jak na lekarstwo. Malowałem więc 1:72 i świetnie się bawiłem. Ale jakoś tak brak w tej epoce czołgów, więc powrót do modelarstwa postanowiłem rozpocząć z 35-tką. Razem z moim przyjacielem kupiliśmy jakąś Italerkę i ... No cóż jak zobaczyłem co Koledzy pokazują na Forum, to jakoś oklapłem. Przez rok czytałem, oglądałem i ciągle myślałem jak Oni to robią. Bardzo lubiłem fmr i To forum. Z przyjacielem drogi się rozeszły ale razem z drugim kolegą Mikołajem (który jeszcze nie może się zebrać aby pokazać swoje prace), ciągle czegoś nam brakowało. I tak z marnymi fotkami Tarawy wystartowałem na Forum. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu z postów okazało się, że Tomek-Anioł jest również z Poznania, a ponieważ Jego Peleliu i Tarawa, to dwie bardzo dla mnie wartościowe "pacyficzne" prace, zacząłem rozmyślać, czy może by się nie umówićna małe "co nieco". I tak-Łukasz napisz jak pamiętasz w jakich okolicznościach- znowu dzięki Forum poznałem Ukiego. No to teraz jest nas 4 z Poznania. Podczas "piątkowego" spotkania z Mikołajem postanowiliśmy, że fajnie byłoby spotkać się z Kolegami i pogadać o wspólnej pasji. Całe szczęście, że Uki z Aniołem odwzajemnili naszą "chęć" i tak uskuteczniamy nasze "piątkowe" spotkania. Piszę ten wątek, bo chcę Wam powiedzieć, że warto rozmawiać, słuchać, spotykać się, bo wspólna pasja, potrafi połączyć ludzi w tworzeniu czegoś fajnego. Powiem Wam, że mało tego, okazuje się bowiem, że potrafi ona być zaczątkiem powstania nowych znajomości, przyjaźni. Dlatego w dobie kąśliwości i niechęci warto się spotykać i dzielić z ludźmi. OK. trochę przysmęciłem, ale myślę, że warto zachęcić, zwłaszcza młodszych forumowiczów, do tego aby nie zamykać się w "domowych pieleszach" i czy to poprzez Forum czy inaczej, wymieniać poglądy w otwarty, pozbawiony złośliwości i przytyków sposób.