Łukasz_K napisał(a):PWM zrzesza raczej doświadczonych modelarzy, posiadających już znaczne, wymienione wyżej 'kolekcje'. Ograniczenia konkursowe pozwalają mi spojrzeć na modele z innej strony, czasem bawię się wyśmienicie, czasem dochodzę do wniosku że to jednak nie dla mnie, ale nie zamykam się w swoich czterech ścianach. Oprócz konkursowych (i ostatnio nie tylko) odskoczni grzebię ciągle przy tym co mnie kręci. Myślę, że przez to nabieram perspektywy, co w konsekwencji poszerza moje modelarskie horyzonty i prowadzi do rozwoju. Ale to moje osobiste przemyślenia. W porównaniu do niektórych tutaj, dopiero zdobywam wiedzę i umiejętności budujące własnyj rozwój. Może tobie to nie potrzebne, jesteś już tam gdzie ja nigdy nie dojdę, i patrzysz z góry na mnie maluczkiego nierozumjejacego tego co jest dla Ciebie oczywiste, nie wiem, bo poza sporadycznymi wpisami (również o wymieraniu) nie chcesz tutaj prowadzić żadnych konstruktywnych dyskusji, jak mniemam bo nie ma z kim? Dlatego właśnie jesteśmy jako PWM tu gdzie jesteśmy.
Co do moich umiejętności modelarskich to weź mnie nawet nie rozśmieszaj. Ja ledwie kilkanaście modeli zrobiłem w 10 lat, więc nawet nie próbuję sobie pozwalać na fałszywą skromność. Jestem przeciętnym modelarzem, co najwyżej.
Co do konkursów: ja rozumiem że są ludzie których kręcą takie rywalizacje, choć przyznaję że tego nie do końca rozumiem. Takie samoograniczanie tematyczne jest być może dobre dla kogoś kto robi po kilkanaście modeli rocznie i tak naprawdę jest trochę znudzony tematyką którą uprawia. Nie wiem, ja z tym problemu nie mam, dlatego pozwalam sobie na luksus robienia tego na co mam ochotę. Albo i nie robienia, tylko kupowania, analizowania i planowania. Niczego nie muszę, nie czuję żadnej presji. Może poza ostatnim modelem, bo ten na zamówienie i jest dramatycznie już opóźniony.
A co do samego forum - mam swoją teorię, ale nie zamierzam jej tu omawiać. Po prostu ewolucja. Ludzie przeszli tam gdzie się lepiej czują, a skoro można podyskutować gdzie indziej, to po co dyskutować tutaj?