potez napisał(a):Tego co zrobili w tym silniku, po prostu nie da się odlać, jest o klasę wyżej jak nie dwie
A co do edka to to, że drukuje to jeden problem, gorzej jak słabej jakości ma wydruki i jak uproszczone projekty. Silnik do Wildcata w 48 drukowany ma nadal trawione z blaszki przewody zapłonowe a cenowo szkoda słów.
Faktycznie ostatnio jest duży wysyp drukowanych przedmiotów. Ceny spore i mają wspólną wadę , żaden producent nie podaje do jakiego modelu dedykuje swoje zestawy , a potem jest jak przy opisie KFS
'' A propos merytoryki: z kronikarskiego obowiązku warto wspomnieć, że jest to druga wersja tego silnika, którą mam w ręku. Pierwsza – merytorycznie zgodna z oryginałem w detalach i wielkości – niestety nie pasowała do osłony silnika modelu Trumpetera.".