Modelarstwo z pasją

U mnie Afryka będzie reprezentowana przez angielski samolot z francuskimi emblematami:) //czyli herbata z bagietą;)

Blenheim w czasie II wojny światowej trochę polatał, nie tylko nad Europą ale i nad Dalekim Wschodem, Bliskim Wschodem i nad Afryką, np. w lotnictwie Wolnych Francuzów.
1 sierpnia 1940 roku utworzono pierwsza jednostke lotnictwa Wolnych Francuzów latajaca na Blenheim IV - Groupe Reserve de Bombardement No 1. Jednostkę utworzono w Egipcie, a samoloty operowały na frontach w Czadzie, Libii, Egipcie, Sudanie i Etiopii. We wrześniu 1941 jednostka powróciła do Egiptu i tam została przemianowana na Groupe de Bombardement Lorraine.
I patrząc na schemat malowania który jest w modelu to widzimy samolot z tego okresu. Z ciekawostek: znakiem identyfikującym samoloty Wolnych Francuzów był Krzyż Lotaryński – symbol Wolnej Francji i Francji Walczącej.
Czyli mamy takie oto malowowanie:

I reszta w-pudle:

Pzdr.
Jaro

Super temat VIII ! Noooooooo :mrgreen:

Może Blenheim to nie do końca mój temat ale z przyjemnością będę się przyglądał.

Miałem ten model, ale go nie ukończyłem. Zabrakło cierpliwości przy obróbce części. Będę kibicował.

Fajny model, nie raz miałem chęć go kupić i zrobić w tym malowaniu. Planujesz jakieś dodatki czy będzie prosto z pudła?

Fajny temat, fajny samolot.
Podczas budowy bądź czujny podczas łączenia przedniej i tylnej części kadłuba. Nie do końca jest to dobrze opracowane, trzeba uważać aby nie przekosić tych części i zachować prawidłową geometrię.

Mac Eyka - dzieki za rady, po pierwszych przymiarkach już widzę, że tutaj trzeba będzie trochę uważniej podejść do sprawy niz zazwyczaj.
grzesiek83 - ja jestem raczej mało "dodatkowy"(choć całe kabiny do wyrobów trumpetera chociażby to już lubię wstawić (równolegle buduję F-105)), w tym przypadku tablice Yahu i na tym poprzestanę,
Dzieki Panowie za kibicowanie, tymczasem pierwsze koty za płoty:

(w tle czekający na wyjście na światło dzienne (dosłownie bo modeluję w piwnicy) F-14 z Academy)

Czyli już baza jest, teraz kolejny etap - malowanie wnętrza i detalizacja.

Pzdr.
Jaro

Widzę, że to jest model z nowymi wypraskami. Wygląda to dobrze, bo stary model Blenheima to była tragedia.

Ringo napisał(a):Widzę, że to jest model z nowymi wypraskami. Wygląda to dobrze, bo stary model Blenheima to była tragedia.

Nowe, nowe - a sam model klei się jak klocki, brak trochę im takiej delikatności jak w modelach Army, a to powoduje, że cżłek zalewa klejem elementy, bo zawsze można użyć papier ścierny, z drugiej strony można "raz przymierzyć" i odrazu kleić.

Użyłem tablic Yahu - nie są idealnie dopasowane, ta w kabinie pilota nie uwzględnia charakterystycznego kształtu górnej części kokpitu.
A oto rezultaty ostatnich dwóch tygodni:

Pzdr.
Jaro

Fajnie idzie!

Można z tego Airfixa fajny model zrobić, działaj dalej

Działaj, działaj. Z chęcią popatrzę co to wyjdzie. Sam mam na składzie tylko z tym innym dziubkiem- Mk I.

Działamy, działamy,
Lecimy, lecimy
Model dostał już podkłady:

(ps. tradycyjny konkurs gdzie wygraną jest satysfakcja, co tam majaczy w tle)
I pierwsze kolory

Pzdr.
Jaro

Kolorów ciąg dalszy. Przy okazji przetestowałem tworzenie kamo za pomocą "wałków" plus maskol Talensa (052). Rezultat bardzo dobry, maskol się sprawdził, to mi zaoszczędziło naprawdę dużo czasu i walki z "papierkami".