Modelarstwo z pasją

HubertKendziorek napisał(a):Czy to wszystko się nie rozlezie po zdjęciu klamerek?
Cóż. Jak Scarlett O'Hara, pomyślę o tym jutro.

Nie wytrzymałem do jutra, ale się nie rozlazło.







Po pierwszym szlifie jeszcze nie jest dobrze, zatem płynna szpachla.

Co do wlotów - jednak poczekam z tym do przyszłego tygodnia. Rzucam to wszystko i jadę na ferie.

Łukasz_K napisał(a):XD zwiódł mnie ten "liquid"

Liquidy bywają zwodnicze
A szpachla to Mr. Dissolved Putty. Ta jest naprawdę płynna. Żadne tam kuleczki.

halset napisał(a):Sprawnie Ci to idzie. Ciekawy pomysł z tym Liquid Gravity, nie słyszałem wcześniej.

Kupiłem to lata temu i zapomniałem. Szczęśliwie sobie przypomniałem i się odnalazło, gdy byłem w potrzebie.

Po powrocie z ferii...







Wstępne testy wskazują, że dociążone jest wystarczająco - dodałem trzy kulki i trochę Liquid Gravity w nosie kadłuba.
Oszlifowane zostały też zbiorniki, aby zlikwidować ślady łączenia części.

Wloty powietrza wymagały nieco gimnastyki, ale w miarę pasują do reszty.

Chyba czas na malunki, kalkomanie dzisiaj (jak mniemam) ruszają do mnie w drogę z MH.

Wnęki pryśnięte Super Silver od MRP i zamaskowane za pomocą znajdujących się w zestawie klap i pokryw służących do wykonania modelu w locie ze schowanym podwoziem i mechanizacją skrzydeł. Bardzo fajnie, że o tym pomyśleli. Wkleiłem je na blutaku.



Trzeba by jeszcze nawiercić lufy działek.

Paint it black.





No, nie do końca, fotel prysnąłem jakimś ceglastym brązem. W sumie miałem wątpliwości, czy aby nie czarnym powinno być pryśnięte, jakoś trudno znaleźć dobre kolorowe zdjęcia fotela w FB.5. Ale poszedłem za instrukcją.

Wkleiłem oszklenie, tylko niewielkie dopasowanie było potrzebne, żeby ładnie siadło na swoim miejscu.

Gris bleu clair.



Tricolore na sterach kierunku wymalowałem, kalkomanie kompletnie nie pasują do ich kształtu wg Airfixa.

Kaki Francais



Pomalowałem też zbiorniki, Super Silver MRP.

Maski opadły (poza oszkleniem)
Trochę poprawek będzie potrzebne, ale w sumie jest OK.

Francuskie kokardy dodały nieco koloru.







Kokardy na belki wziąłem z pudełka Airfixa - te od Berny są zupełnie nieudane, niecentryczne.

Powinno się udać zdążyć na czas.

HubertKendziorek napisał(a):(...)
Powinno się udać zdążyć na czas.

A nie jest już "po czasie", Hubert?
A model wygląda coraz lepiej - chyba też się na niego skuszę.

Aleksander napisał(a):A nie jest już "po czasie", Hubert?

O niech to szprot... jakoś miałem we łbie, że do końca marca... no trudno. Będzie poza konkursem.

No tak, do końca marca bym się pewnie wyrobił.





Światła pozycyjne trzeba było mocno skorygować.
Wykonanie lampy na spodzie skrzydła kosztowało mnie ponowne klejenie francuskich rondli... nauczka, najpierw wykonać otwór w kalkomanii, potem kleić.

Reszta drobiazgów, podwozie - praktycznie bezproblemowo.

Podsumowując warsztat - model nie bez wad, miejscami trudny, miejscami zadziwiająco dobrze spasowany.
Tym niemniej, ważna i ciekawa dla historii lotnictwa maszyna - trzeba ją mieć w kolekcji.

Niebawem go skończę i będzie galeria. Poza konkursem, oczywiście.
Dziękuję za doping, komentarze. Niestety, przez własne gapiostwo i nawał zajęć zawodowych nie udało się dowieźć go na czas do finału.

Fajnie że udało Ci się go skończyć . Czekam na galerię, model fajnie wygląda.

Zabrakło niewiele - szkoda, że nie udało Ci się go skończyć na czas - wygląda bardzo zacnie!

Jeszcze raz dziękuję i zapraszam do galerii.

Pozdrawiam
Hubert