Do zbudowania tego modelu zabierałem się ponad 10 lat, ale lepszej okazji chyba nie będzie - na warsztat idzie Liberator z Academy/Minicraft (w pudełku Italeri) w skali 1:72.
Model wybrany nieprzypadkowo, bowiem ma przedstawiać maszynę w wersji Mk.VI o brytyjskim numerze seryjnym KG834 i numerze bocznym GR-U, która służyła w Samodzielnej (Polskiej) 1586 Eskadrze do Zadań Specjalnych (przemianowanej później na 301 Dywizjon). Z kolei sam Liberator KG834 był "ulubionym" samolotem chor. pil. Jana Cholewy, który wykonał na nim łącznie 45 lotów, w tym 7 operacyjnych nad Polskę.
Chor. pil. Jan Cholewa, zwany "Małym Jankiem", to pośród polskich lotników postać szczególnie mi bliska, bowiem urodził się, mieszkał i działał w moim mieście. W czasach powojennych tworzył struktury lokalnego harcerstwa, gdzie był szczepowym mojej Mamy w ustrońskiej SP-2. Był też dziadkiem ze strony ojca mojego serdecznego kolegi, Sebastiana. Zmarł przedwcześnie w 1966 r. mając zaledwie 45 lat. Od dziecka moją uwagę zwracał jego przyozdobiony śmigłem grób na miejscowym cmentarzu ewangelickim. Od 1997 roku w centrum Ustronia stoi okazały pomnik Jana Cholewy, gdzie śmigło jest już dużo, dużo większe. Jego imieniem nazwano także jedną z miejskich ulic.
foto: Wikipedia
O lotniczych przygodach i wyczynach "najmniejszego pilota w RAF" można by długo pisać, jednak w Ustroniu najbardziej żywa jest opowieść o jego brawurowym przelocie nad rodzinnym miastem w Boże Narodzenie 1944 r. Ile jest prawdy w tej opowieści, a ile legendy - nie wiem. Faktem jest, że książka lotów Jana Cholewy zawiera wpis:
1944 - December 25 - Liberator 6 - U-834 - Self / F.Lt. Leszczyński - Crew - Operation flying to w. Poland
Wybór malowania mojego modelu dokonał się więc niejako sam.
Sam zestaw do namłodszych nie należy - to przepak modelu Academy/Minicraft z początku lat 90-tych, którego w 2009 r. dokonało Italeri. Model przedstawia wersję B-24D, więc będę musiał trochę popracować nad przeróbką w obrębie nosa, bo samolot KG834 był zbudowany prawdopodobnie na bazie B-24J. Na szczęście akurat ten egzemplarz posiadał standardową, amerykańską wieżyczkę tylną, która znajduje się w zestawie.
Czas na regulaminową fotkę:
Model nie jest przesadnie zdetalowany, więc wspomagał się będę blaszkami i maskami Eduarda oraz żywicami Quickboosta:
W pudełku Italeri znajdziemy pokaźny arkusz kalkomanii, który uwzględnia polskie malowanie z 1586 Eskadry (samolot GR-R z błędnym numerem EV878 - powinno być EV978), ja jednak sięgnę po zestaw kalkomanii Techmodu 72163, który jakimś cudem zawiera oznaczenia do Liberatora GR-U KG834:
Roboty pewnie będzie sporo, ale to dla mnie ważny model, więc muszę dać radę.