Lubię te samolot. Mniej kojarzy mi się z rasowym wojownikiem, a bardziej ze zwinnym osiedlowym zawadiaką, zdolnym pokonać tępszych osiłków. Jakoś długo omijał mój warsztat, ale teraz w związku z technologicznym przestojem w Dornierze, wziąłem go do szybkiej budowy.
Są trzy zadania:
1. poprawa nieco mydlanej faktury kadłuba;
2. poradzenie sobie ze ścianą spływu płata;
3. poprawa niektórych detali
Kadłub w związku z tym dostał poprawę linii, nitowanie i listwy z folii. Trochę uwagi poszło na owiewkę zagłówkową. Blaszki zestawowe:
I kilka detali, np. wlot do gaźnika:
Karabiny:
CDN :-)