To i ja dołączę skoro zamieszałem w garnku Startuję z poczciwym MiG-aczem 29-tym z ICM-u. Szału nie ma, ale to najlepszy moment, żeby wyciągnąć go z dna szafy i zrobić. Do tematu podchodzę relaksacyjnie a więc bez zbędnego spinania pośladów i silenia się na milion dodatków - robię prosto z pudła. Jedynym wyjątkiem (tradycyjnym już zresztą) będzie rurka pitota wytoczona przez Mastera. Samo malowanie na razie pozostaje zagadką ale najbardziej skłaniam się ku jakiemuś arabskiemu.
artbox:
inbox:
Miałem co prawda wystartować z czołgutkiem
ale chłopaki z Unimodels polecieli w makumbę i zapakowali do wyprasek zupełnie niewłaściwą wieżę z lufą tak krzywą, że mogła by robić za wzornik do szlaczków - jednym słowem 7 dych poooszszło w p...du
Po polsku to ja go na pewno robić nie będę a zakup kalek Print scale to prawie 300% wzrost wartości zestawu Najbardziej skłaniam się ku opcji "plastic - fantastic" i byc może dołączy do grona zacnych Libijczyków
Pora trochę ruszyć temat W związku z tym, że do tego zestawu podchodzę w sposób relaksacyjny to wielkiego hallo nie będzie. Tak sobie przysiadłem przy nim i wypsikałem wnętrze:
Szału nie ma ale jak się doda edkowy fotel i drążek z Qb to już będzie moc
Skleiłem też górę z dołem i .........cholera nie jest tak źle:
Heblem się wyprowadzi na gładko i będzie grało. Wstępne pasowanie usterzenia i skrzydeł wypadło całkiem pomyślnie - prawie bez szpar. Jeszcze tylko sprawdzę jak chłopaki z Ukrainy przygotowali wloty i będę wiedział czy to projekcik łykendowy czy jednak trochę będzie trzeba poorać
Trudno dopasować coś co do siebie absolutnie nie pasuje Wszystko jest już wyszlifowane, teraz tylko poprawienie kilku linii i będzie można zająć się drobnicą
Wyciągam temat z niebytu i pokazuję postępy. Na początek rzecz straszna - zestawowe paździerzowe pylony zastąpiłem solidnymi wtryskami pozyskanymi z modelu Zvezdy
Jest znacznie lepiej i aż chce się robić dalej. Żeby trochę tego paździerza odpaździerzyć zainwestowałem w dodatki: - fotel od Edka
- rura pitota od Mastera oraz wolanty od Qb
i trochę biżuterii od Parta
Fotel wyszedł tak:
- upchany w kabinie:
Niestety ICM dał za płytką wannę wnętrza i trzeba było fotel obniżyć o jakiś 1mm, inaczej owiewka się nie zamknie. Na szczęście zabieg ten nie daje negatywnych efektów wizualnych i jest ok
- "podstawa" HUD-a
Jak "szkiełko" wyschnie to pomaluję pomarańczowym clirem i dam szybkę.
Jak widać - prawie mi się udało zrobić wersję SMT Chłopaki z ICM-u tak dopasowali osłonę kabiny do garbu, że przez chwilę miałem wrażenie, że mam za mały zapas szpachli Ale jakoś się to udało wyprowadzić. Profilaktycznie nie przykładam do planów i nie porównuję ze zdjęciami. Blachy Parta całkiem miłe w obróbce, choć drabinka to mi wyszła taka, że ho, ho.
Na to wszystko położyłem Gunzowego siurfasjera 1200:
Podkładzik wykazał kilka baboli , ale na szczęście da się to bezproblemowo i komfortowo usunąć