V-max to taki niemały (ok.260kg) dziwoląg. Tam gdzie klasyczny motór ma zbiornik paliwa tam w V-max’ie pod pokrywą znajduje się m.in. filtr powietrza i zbiorniczek wyrównawczy płynu chłodzącego.
Za to zbiornik paliwa znajduje się po siedzeniem. Dostęp do korka wlewu paliwa odbywa się poprzez odchylenie fragmentu siedziska.
Jak się patrzy na ramki tego modelu wydaje się że części jest sporo. Wrażenie się pogłębia jak trzeba to wszystko oszlifować. Jednak Aoshima przyłożyła się tylko do tego co na wierzchu. Jeśli tylko jakiś element jest lekko przysłonięty to jestz nim już gorzej.
Rzeczony zbiornik paliwa znajdujący się pod siedziskiem został z racji bezpośredniego sąsiedztwa odlany razem z akumulatorem i jeszcze z jakimś zbiorniczkiem (jeszcze nie doszedłem do czego on).
Z siedziskiem wygląda to tak
to nieciekawe zgrubienie na siedzisku to właśnie ta ruchoma część
Chyba już się domyślacie do czego zmierzam.
Po obejrzeniu paru fotek i rysunków stwierdziłem że da radę to zrobić.
Wyciąłem otworek, wkleiłem rurkę i obrobiłem MagicSculp’em
temat świeży więc jeszcze nie oszlifowane ani nie wykończone.
Zapomniałem dodać że zbiornik made in Aoshima mocno cieknie
jak się uporam z górą to zakleję ten otworek.
Siedzenie zostało wycięte a ruchomy fragment otrzymał brzeg
ta nierowna powierzchnia na płaszczyźnie siedzenia to nie oszlifowana szpachla
przy okazji zeszlifowałem nędzną imitację szwów na kanapie. Będzie trzeba coś pokombinować. Na razie przeryłem lekko linie.
Zacząłem także robić kołnierz który jest dookoła wlewu
ale przy pierwszym podejściu przesadziłem z wielkością.