Grzegorz2107 napisał(a):Ja mam dla sKury propozycję, żeby sobie ten gipsowy okręt mocował do lustra, wtedy będzie miał większy efekt i jednocześnie oblicze szczęśliwego posiadacza będzie się w nim odbijało obok wizerunków asów głębin. Taki element psychologicznej identyfikacji z owymi kawalerami będzie wzmocniony. No i swastyka za mała. To gorący towar. Dac większą i na Aledrogo z tym!
Buuahahaha!
Bardzo przepraszam. Ja sie nie wysmiewam z dziela Skury. Rozbawil mnie tylko sam tekst Grzegorza.
Moim zdaniem, przedstawiony przez Skure "oltarzyk" stanowi sila rzeczy dosyc sliski temat. O ile jestem w stanie zrozumiec zainteresowanie sama technika, w tym takze technika militarna, przeznaczenie tej ostatniej zdecydowanie budzi moj sprzeciw. Nie potrafie powiedziec, na ile etyczne (lub nieetyczne) jest zajmowanie sie technika militarna w oderwaniu od jej rzeczywistego przeznaczenia. Rowniez nie potrafie powiedziec, na ile etyczne jest wyrazanie zainteresowania technika "watpliwego przeznaczenia" poprzez budowe modeli. Zapewne kazdy z nas odbiera to na swoj sposob i poszczegolne zdania na ten temat mocno sie roznia. Jednego nieco bardziej fascynuje brutalna forma rzeczywistego obiektu, drugiego niespotykane w obiektach cywilnych malowanie, trzeciego walory techniczne...
Jednak mimo wszystko nie potrafie znalezc odpowiedzi na pytanie, jakim celom przyswieca wykonanie przedstawionego "oltarzyka". O zglebienie tajnikow techniki U-Boota chyba tutaj nie chodzilo, o walory plastyczne chyba raczej tez nie. W tym kontekscie jestem sklonny podzielac wczesniej wyrazone watpliwosci.
Oczywiscie, moja refleksja nie ma stanowic osadu domniemanych pogladow badz "modelarskich" poczynan Skury.