Model świetny, widać dużą staranność wykończenia, dbałość o wykonanie detali, bardzo dobre (od strony warsztatowo-modelarskiej) malowanie.
Naprawdę bardzo, ale to bardzo mi się Twój T-34 podoba, zwłaszcza, że to 1:72!
Za część modelarską, gdyby mi było oczywiście wolno
, dałbym 'szóstkę'.
Za część merytoryczną tego T-34 - 'pięć z minusem'. Dla 'usprawiedliwienia' oceny kilka konstruktywnych komentarzy.
Po pierwsze - ta konkretna Myszka Miki miała na prawym uchu namalowaną w białym kole swastykę.
Po drugie - plamy kamuflażu w tym egzemplarzu mają inny układ i nie są tak rozmyte, jak w Twoim modelu.
piąta fotka od góry...
Po trzecie i czwarte (tu ten minus z oceny, ale może raczej dla Dragona) - kompletnie skopana jest tylna część góry kadłuba. Minimalnie za nisko położone są boczne, podłużne grile - to jeszcze drobiazg. Najgorsze w całym modelu jest położenie/wysokość tylnej pokrywy z siatką. Nie wiem co z czego wynika, ale skutek fatalny. Jest ona dużo za niska i jednocześnie położona za wysoko. W prawdziwym czołgu góra kadłuba od przedniej płyty z kaemem, do tylnej z rurami wydechowymi tworzyła jedną linię -
jak na tej fotce. Na nią nakładane były górna płyta nadsilnikowa i tylna pokrywa z siatką. W modelu mamy niestety schody.
Niezależnie od uwag, jeszcze raz podkreślę, że model mi się bardzo podoba.
Gratuluję.
Jarek