Witam!
Przerwa w działaniu forum wyszła mi nawet na dobre, nie śledziłem na bieżąco wydarzeń, całą energię kierując na budowę iszaka. A trzeba było tej energii trochę, bo zachciało mi się coś zrobić z fakturą skrzydeł. Wszystko przez tego walkarounda, przez którego mocno ingerowałem we wnęki podwozia. No ale gdy obejrzałem zdjęcia skrzydeł, wiedziałem, że muszę coś z nimi zrobić.
Na zdjęciach archiwalnych powierzchnia skrzydła wydaje się być gładka, natomiast to co pokazują zdjęcia z walkarounda przeczy temu.
Tak wyglądały pierwotnie w modelu
No i się zaczęło, prawie dwa tygodnie pracy.
Pierwsza rzecz ukośne pasy, zrobiłem je z taśmy aizu (trochę cieńsza tamiya) o szerokości 1mm.
Taśma została pokryta surfacerem.
Potem zabrałem się za zrobienie schodków pod mocowaniem tylnego pokrycia skrzydła do żeber.
Zrobiłem je z powierzchniowca odpowiednio maskując.
Na te postumenty nakleiłem wzdłuż żeber paski plastiku z płytki o grubości 0,25mm i szerokości
0,5 mm. Po naklejeniu zostały one trochę zeszlifowane i zaoblone. Tak samo za pomocą surfacera zaakcentowałem końcówki płata.
Stopniowanie przedniej powierzchni skrzydła także zostało zrobione poprzez odpowiednie maskowanie i natryśnięcie surfacera.
Teraz przyszła kolej na rzędy nitów w przedniej części skrzydła, mozolna robota. Paski plastiku naklejone na żebra zostały ukształtowane za pomocą frezów dentystycznych.
Całość pokryta surfacerem.
Na koniec całość przeszlifowana micromashem, tak aby zdjąć surfacer z powierzchni wystających żeber, przez co obniżyć je w stosunku do powierzchni skrzydła. Polerowanie pozwoliło jednocześnie uzyskać delikatny efekt w przedniej części skrzydła.
Zdjęcia nie oddają w pełni rzeczywistego wyglądu powierzchni, poza tym dopiero po pomalowaniu będzie można ocenić uzyskany efekt. Trochę ryzykowałem, ale chyba się opłaciło.
Pozdrawiam, Tomasz Hajzler