Dziękuję bardzo za komentarze.
Jeśli chodzi o powierzchnię modelu, to nity są fabryczne, ja sam mam delikatniejszą maszynkę, za kaszkę (co prawda najlepiej widoczną w makro!) odpowiada Mr Surfacer. Już któryś raz, głównie w okolicy kąta styku skrzydło- kadłub, odkurz tworzy mi taką kaszkę, niewidoczną po naniesieniu, ale metalizer wyciąga ją znakomicie. I nie bardzo pomaga ani rozcieńczenie, ani retarder, ani warstwa błyszczącego czarnego. Pomogłoby polerowanie do błysku, ale z kolei traci się nitowanie. Przekonałem się, że nie należy polerować czarnego podkładu pod Alclady, bo potem wychodzą różnice powierzchni. A zewnętrzna farba to właśnie Alclad Chrome.
Chciałem pokazać coś w tym stylu:
Wypolerowany egzemplarz muzealny, doprowadzony do stanu, pozwalającego na uruchomienie silnika.
Stąd tez dość jednolity "mundurek", który jednak zmatowiłem i nieznacznie okopciłem za wydechami, choć fotki słabo to oddają (vide ostatnie zdjęcie). Natomiast na grzbiecie jest matowy Olive Drab, który jest znany z tego że szybko podlegał płowieniu, a jako matowa farba na pewno ulegał w większym stopniu opaleniu niż gładki metal.
Mam w planie jeszcze jednego błyszczącego, ale teraz spróbuję foliowania.