Martola - kolejna wtopa

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Mac Eyka » poniedziałek, 6 września 2010, 10:46

Stroju ja myślę, że ty normalnie jesteś reżyserem kina akcji.
Z pozdrowieniami Samozwańczy Prezes Gildii Kręcących się Śmigiełek Maciek Poniatowski
Avatar użytkownika
Mac Eyka

Zimna Wojna 2
 
Posty: 3023
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:08
Lokalizacja: Ouagadougou w Burkina Faso

Reklama

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Tomasz Dzieciątkowski » poniedziałek, 6 września 2010, 11:47

Enigma napisał(a):Doskonale rozumiem jak działają sklepy internetowe.

Chyba niestety nie do końca :-/
Enigma napisał(a):uczciwy sprzedawca podaje termin wysyłki ( wysyłamy w ciągu 24 godzin, wysyłamy w ciągu 7 dni, towar trudno dostępny – wysyłka w ciągu 40 dni). No ale jak klient ma informacje, że dostępny a za chwilę dostaję maila że towaru niema i niewiadomo kiedy będzie to nie czuję się zbyt fajnie.

To znaczy, że według Twojej definicji japoński HLJ nie jest w pełni uczciwy a o takim sklepie jak RollModels lepiej już nie wspominać. Dobrze że mnie jakoś nigdy nie zawiodły, choć na wszelki wypadek przed dokonaniem w nich zakupów przeczytałem stosowne Regulaminy i Warunki 8-)
If on my journey, should I encounter God, God will be cut...
Avatar użytkownika
Tomasz Dzieciątkowski
 
Posty: 988
Dołączył(a): niedziela, 23 września 2007, 19:53
Lokalizacja: Warszawa

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Patterson » poniedziałek, 6 września 2010, 12:39

Ja pozwolę sobie jeszcze wtrącić dwa grosze, ostatnio zamawiałem akcesoria łazienkowe w sklepie wysyłkowym z około 15 elementów 6 nie było i od razu dostałem mail z zapytaniem co robić. Wysyłać to co jest, rezygnuje z zakupów czy czekam na dostawę, termin około 1,2 tygodnie.

Wybrałem czekać na uzupełnienie, okazało się, że już po 3 dniach paka była u mnie :) Handel w internecie jest bardzo specyficzny i zależy od bardzo wielu czynników, dlatego zrozumienie regulaminu to bardo ważna sprawa.

Są rzeczy których nie da się przewidzieć i porównywanie sklepu wysyłkowego ze stacjonarnym jest po prostu niemożliwe. To jak w tym dowcipie, że maluch jest praktycznie jak mercedes, też ma strefę zgniotu za silnikiem ;o)


I pomyśleć, że internet to takie wygodne medium, co to było w czasach kiedy Daniel rozprowadzał katalogi kserówki i zamawiało się telefonicznie :mrgreen:
Avatar użytkownika
Patterson

rpm2
 
Posty: 2230
Dołączył(a): czwartek, 20 września 2007, 16:21
Lokalizacja: Warszawa

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Stroju » poniedziałek, 6 września 2010, 15:40

Mac Eyka napisał(a):Stroju ja myślę, że ty normalnie jesteś reżyserem kina akcji.

To przez te halucynacje po ogórkach kiszonych i mleku zsiadłym...
:mrgreen:
Avatar użytkownika
Stroju
 
Posty: 526
Dołączył(a): sobota, 17 stycznia 2009, 10:10

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez JGucwa » piątek, 10 września 2010, 20:47

Adam Obrębski napisał(a):
Slash napisał(a):Przepraszam, że ... A teraz trzeba bronić zamku z piasku.
Tylko, że to już chyba przesada.
Enigma napisał(a):" i miał czelność nie zapoznawać się z regulaminem.

Nic nie dam sobie uciąć, ale pewnie zakładając konto klika się coś w rodzaju "przeczytałem, akceptuję regulamin". A co do samej nieznajomości prawa... spytaj jakiegoś prawnika. Czasem kilku się tu pojawia. Oni mają takie ciekawe powiedzonka w tym temacie.


A ja wiem, a ja wiem! Mam z tego poprawke!! :mrgreen:
Regulamin to wzorzec umowny i jako taki, przy umowie zawieranej z jego użyciem, także w przypadku sprzedaży konsumenckiej obowiązuje, jeśli tylko konsument ma możliwość bez problemu się z nim zapoznać. :mrgreen:
Będzie 3? :->


Och, właśnie przeczytałem cały temat! Jestem pod wrażeniem! Pozwoliłem sobie na cytat, albowiem w mojej pracy do znudzenia powtarzam: "Nieznajomość prawa nie zwalnia od jego przestrzegania !!!". Zaznaczam - nie jestem policjantem :twisted:

Jeżeli chodzi o całe to zamieszanie, to muszę przyznać, że nie miałem jeszcze przyjemności robienia zakupów u Daniela. Niemniej nie miałbym obiekcji po przeczytaniu tego wątku, by zamówić u Niego poszukiwaną rzecz.

Co do Krakusów (sam nim będąc), mam zdrowe podejście do życia: "żyj i daj żyć innym" oraz "jak się będziesz tak stresować - twoi wrogowie przyniosą ci kwiatki (pożyjesz krócej)".

Oczywiście znam opowieści o przesadnej oszczędności moich ziomków, ale cóż: każdy kraj musi mieć swojego "Szkota" :lol:

Przesłanie tego wątku jest jedno: jeszcze się taki nie narodził coby wszystkim dogodził!
Trafił się klient z problemem i szuka dziury w całym. Taka osoba zawsze się trafi, więc próby tłumaczenia, by czytać regulamin są w takim przypadku beznadziejne!

Bardzo mi się spodobało, że pomimo takiego tematu, górę bierze poczucie humoru. Sklepowi nie zaszkodzi opinia takiego klienta, gdyż markę ma wyrobioną - nawet w Krakowie!

Na koniec pytanie: "kto to są Szkoci?" Odpowiedź brzmi: "są to mieszkańcy Krakowa wygnani w średniowieczu za rozrzutność ;o) "

Drodzy Koledzy, zdystansujmy się do takich problemów i miejmy więcej poczucia humoru! Wszak wokół nas jest wystarczająco ponuro, więc przynajmniej niech modelarstwo (i wszystko z nim związane) sprawia nam radość !!!
Pozdrawiam serdecznie - Jarosław Gucwa.
Avatar użytkownika
JGucwa
 
Posty: 677
Dołączył(a): wtorek, 12 maja 2009, 09:05
Lokalizacja: Kraków

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Jaho63 » piątek, 10 września 2010, 21:01

Jak tu ładnie posprzątano. ;o)
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez drabik » sobota, 11 września 2010, 20:49

Kupuję w Martoli... jak jestem w Warszawie - osobiście, jeśli mi nie jest po drodze - wysyłkowo. Już miewałem sytuacje w których "mieszałem" w zamówieniach - jakoś nigdy problemu nie miałem, z przenoszeniem towaru, rezygnacją... I trudno byłoby mi mieć o nich zdanie inne niż doskonałe... Gdyby tak jeszcze cuda mogli realizować ;o)
Avatar użytkownika
drabik
 
Posty: 156
Dołączył(a): piątek, 30 lipca 2010, 08:35

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez pilex7 » niedziela, 12 września 2010, 03:41

Przeczytałem wątek z dużą uwagą i zauważyłem tu dwie grupy osób, pierwsza które próbuje w sposób obiektywny podejść do opisywanego zdarzenia oraz drugą grupę którą można by uznać za zagorzałych fanatyków sklepu o którym mowa w temacie. Osoby te posługują się sarkazmem, ironią, kpiną prezentują zdjęcia zwierząt leśnych oraz fragmenty filmów. Wszystko po to by ośmieszyć klienta który ośmielił się poprosić właściciela sklepu wywiązanie się z przyjętego zobowiązana sprzedaży po umówionej cenie (pomimo, że regulamin stanowi inaczej)
Przypomnę, że cena wynosiła 69zł, jednak wg. właściciela sklepu była ona pomyłką i zaproponował on nową cenę w wysokości 89zł minus 7% rabatu czyli 82,77zł. Biorąc pod uwagę, że jest to cena brutto, faktyczna „strata” sklepu wyniosłaby około 11zł. Czyli cała awantura jest faktycznie o 11zł.

Jeżeli zbierze się w jednym miejscu argumenty zadowolonych klientów sklepu to mamy oto taką mieszankę cytatów:
„straszne - możesz mi dać kilka informacji na temat kroków jakie zamierzasz podjąć”
„Jak widać niektórym nigdy nie dogodzi...”
„I na gablotę, na naszą gablotę”
„Ale spotkanie z typkiem, który twierdziłby, że powinienem oddać mu worek pieniędzy, na który mnie nie stać; nie dlatego, że mu się należy tylko dlatego, że się pomyliłem, mam na szczęście jeszcze przed sobą.”
„Rozwiązanie zaproponowane przez Pana Daniela było nie tylko zgodne z prawem, ale również wyrazem wielkiej handlowej kultury.”
„osoba która rozpoczęła ten wątek już dawno poszła do piaskownicy na drugie podwórko”
„Dostał jeszcze rabat 7% , i narzeka, a po rękach i Gajowego powinien całować.”
„focha strzel i będzie komplet”
„Jest do zdobycia coś za pół darmo, pokrętnym sposobem, bo sobie Pan sprzedawca nieświadomie błąd popelnił.”
„…ale jak zmokłem! To oburzające. Nie dbają o klienta i robią sobie kpiny jeszcze.”
Był też argument, że awanturują się tacy których na nic nie stać – ale chyba został skasowany, jako ewidentnie nietrafiony.

Jednocześnie właściciele sklepu zachowują daleko idącą powściągliwość w identyfikowaniu się z zacytowanymi postawami i opiniami, a tylko parę osób podejmuje merytoryczną dyskusję na temat usprawnienia pracy sklepu.
Patrząc na sytuację obiektywnie sklep powinien honorowo „dopłacić” do interesu te 11zł i wysłać towar.
Czy jeżeli pomyłki zdarzają się w drugą stronę czyli cena towaru jest zawyżana to sklep również tłumaczy się pomyłką i zwraca nadpłatę?

W sklepie o którym jest wątek wydałem około 700zł, ale przychylam się opinii, które podają krytyce taki sposób prowadzenia sklepu. Moim zdaniem jest on po prostu mało efektywny a sposób zamawiania i czekania na to co jest, a czego nie ma dość irytujący..
Ja poprzez moją pomyłkę zamówiłem blaszki warte około 70zł. Przyczyną mojej pomyłki jest to że blaszki do jednego modelu występują pod nazwą „BF-109 F-2”, a do drugiego modelu jako „BF 109F-2”, no i zamówiłem nie te co chciałem. Uzyskałem informację ze sklepu, że zwrot jest możliwy, ale jest to dla sklepu kłopot bo zostaje ze zbędnym towarem. Ponieważ nie lubię ludziom sprawiać kłopotów postanowiłem, że zapłacę za moją pomyłkę. Nie widzę więc powodu czemu sklep nie może zapłacić za swoją. Oczywiście żerowanie na ewidentnych pomyłkach sklepu tzn. pominięcie jednego zera lub czeski błąd, jest wysoce nieetyczne i zwyczajne chamskie.

Na koniec jeszcze jedna uwaga do wyśmiewaczy z klienta który próbował upomnieć się o swoje prawa. Tak jakoś się składa, że modelarze dadzą sobie radę bez sklepów bo mogą robić swoje modele nawet z drewienek i blachy po puszce z piwem, natomiast sklepy bez modelarzy długo się nie utrzymają, może więc warto prowadzić dyskusję na merytorycznym poziomie.

Zastanawiałem się kiedyś czemu w kraju gdzie modelarzy nie jest aż tak wielu jest kilka modelarskich for internetowych – i zaczynam dostrzegać, że na niektórych forach osoby, którzy mają odmienne poglądy od grupy „wybrańców” są bezpardonowo tępieni.

Wydaje się, że temat został już wyczerpany i do dalszej polemiki nie zachęcam, ale do refleksji to i owszem.
pilex7
 
Posty: 202
Dołączył(a): niedziela, 7 września 2008, 18:56
Lokalizacja: Kraków

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Mac Eyka » niedziela, 12 września 2010, 09:39

pilex7 napisał(a):Przeczytałem wątek z dużą uwagą


Zrobiłeś to jednak mocno jednostronnie, co jest przykre dla osób należących do grupy pozytywnie nastawionych do sklepu, do której między innymi ja się zaliczam, z tej choćby racji, że mnie zacytowałeś bez jakiegokolwiek komentarza.
Pozwolisz, że szybciutko przeanalizuje, ponownie zresztą, zaistniałą sytuację.
Autor wątku znalazł na stronie Martoli produkt w bardzo atrakcyjnej cenie. W późniejszych wypowiedziach przyznał się, że zna rynek modelarski, a jednak cena 35 - 40% niższa niż u konkurencji go nie zdziwiła. Wystarczyło zapytać się obsługi sklepu w formie maila czy GG o prawidłowość tej ceny. Ale ergie (zauważ, że pisze z małej litery bo autor sam się tak nazwał) wolał od razu klikać, chyba nawet bez zapoznania się z regulaminem sklepu.
Kiedy okazało się, że cena jest niższa od konkurencji o 15% a nie zakładane 35-40% to mocno się zbulwersował.
W ramach rekompensaty otrzymał rabat który był próbą załagodzenia sporu przez właściciela sklepu, jednak było to dla niego za mało.
Na koniec się obraził i strzelił przysłowiowego focha w postaci zakupu u konkurencji w cenie o kilka procent wyższej niż rynkowa.
Wszystko to opublikował, nie pytając o prawo do upublicznienia korespondencji, jej autora pod postacią Pana Daniela.
A kiedy okazało się, że czytelnicy potępili w ten czy inny sposób jego zachowanie, nazwał nas "jeliyta" (co by to słowo nie znaczyło, można przyjąć, że jest obraźliwe), oraz "kochanymi dziećmi" (bardzo miłe słowo, jednak użyte w negatywnym znaczeniu, a szkoda).

Wątek rozwijając się, podzielił nieco społeczność forumową, szkoda jednak, że przeciwnicy sklepu, a jednocześnie obrońcy ergie jako linię obrony przyjęli stwierdzenie, że regulamin sklepu jest po to, by go nie czytać.
A co do mojej wypowiedzi, to ja stwierdziłem, że autor wątku opuścił już nasze podwórko, co jest w 100% zgodne z prawdą gdyż ergie ostatni swój post w wątku zamieścił 24,01, a w całości forum 07,03.

Dodatkową jest kwestia tytułu wątku. Okazuje się, że ergie dokonał tylko jednej transakcji ze sklepem Martola i to w pełni udanej, a jednak zatytułował swoją wypowiedź początkową "kolejna wtopa", do słów których nie miał żadnych praw z racji na brak większej ilości negatywnych sytuacji ze sklepem na Kieleckiej.
Z pozdrowieniami Samozwańczy Prezes Gildii Kręcących się Śmigiełek Maciek Poniatowski
Avatar użytkownika
Mac Eyka

Zimna Wojna 2
 
Posty: 3023
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:08
Lokalizacja: Ouagadougou w Burkina Faso

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Jaho63 » niedziela, 12 września 2010, 10:19

Wniosek jest jeden, kazdy ma swój "obiektywizm" a pozytywnym dla Martoli, że broni go większość.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez rollingstones » niedziela, 12 września 2010, 10:25

Mac Eyka napisał(a):Autor wątku znalazł na stronie Martoli produkt w bardzo atrakcyjnej cenie. W późniejszych wypowiedziach przyznał się, że zna rynek modelarski, a jednak cena 35 - 40% niższa niż u konkurencji go nie zdziwiła. Wystarczyło zapytać się obsługi sklepu w formie maila czy GG o prawidłowość tej ceny.


Maciek ale żartowałeś chyba teraz.

Nie jestem specjalnym klientem Martoli, - to się nie wypowiadam na tematy strony, Powiem więcej jak szukam czegoś to na szybko i szukam sklepu który to ma - dostępny do dostępny. Ale nie znaczy to że opcja sklepu Daniela mi przeszkadza. Powiem tak czasami jak nie mam czasu dzwonić to raczej zniechęca jeśli znajdę to gdzie indziej.
Jest dużo osób którym to nie przeszkadza i fajnie, są osoby którym to przeszkadza - trudno. Rynek jest wolny.
Ale nie będę tracił czasu sprawdzając czy cena faktycznie jest rzeczywista.
płotka
Avatar użytkownika
rollingstones
 
Posty: 4136
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 09:29
Lokalizacja: KIelce

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Jaho63 » niedziela, 12 września 2010, 10:30

A tu Rollings ma rację, też nie pytam tylko się "ucieszam", że tak okazyjnie wyprzedaje (w końcu czasem Daniel i darmo rozdaje). Gdyby jednak napisał mi, że przeprasza, ale to pomyłka i czy chcę zrezygnować czy inna cena, ewentualnie jakiś rabacik, uznałbym to za postępowanie OK.
Można już połączyć nPWM ze SF. Wcale nie ma wielkiej różnicy!
Avatar użytkownika
Jaho63
 
Posty: 6217
Dołączył(a): niedziela, 22 marca 2009, 00:39

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Daniel-Martola » niedziela, 12 września 2010, 10:40

Ja poprzez moją pomyłkę zamówiłem blaszki warte około 70zł. Przyczyną mojej pomyłki jest to że blaszki do jednego modelu występują pod nazwą „BF-109 F-2”, a do drugiego modelu jako „BF 109F-2”, no i zamówiłem nie te co chciałem. Uzyskałem informację ze sklepu, że zwrot jest możliwy, ale jest to dla sklepu kłopot bo zostaje ze zbędnym towarem.

Tak też napisałem i tak jest. To chyba nic dziwnego, że sprowadzone coś na zamówienie jest towarem "nad". Ale napisałem wyraźnie również:
...ma Pan możliwość zwrotu...
Decyzję proszę podjąć, nie wiąże się to z niczym.

Jeśli nie chciał Pan zwrócić to po co to podawać jako argument? Prawo zwrotu jest. Dla każdego. Skoro pytał Pan czy to problem - odpisałem. Ale z przyjęciem zwrotu nie ma żadnego problemu. Nikt nie kazał Panu płacić za pomyłkę i nie uzyskał Pan informacji że jest ona niemożliwa.
Jeżeli zestawy nie są odpakowane to zgodnie z tym co piszemy w dziale zwroty istnieje możliwość odesłania/zwrotu towaru.
Nowe blaszki musi Pan zamówić jako nowe zamówienie, dopisując w uwagach że odesłał Pan blaszki nam podając ich numery.
I tak też Pan uczynił zamawiając nowe i nie odsyłając poprzednich.
Wydaje mi się, że porównanie do pomyłki w cenie na stronie nie pasuje do tej sytuacji.
Zwroty przyjmujemy i nie Pan pierwszy o to pytał. Kto chce ten rezygnuje i odsyła. Prawo każdego.
Na koniec jeszcze jedna uwaga do wyśmiewaczy z klienta który próbował upomnieć się o swoje prawa. Tak jakoś się składa, że modelarze dadzą sobie radę bez sklepów bo mogą robić swoje modele nawet z drewienek i blachy po puszce z piwem, natomiast sklepy bez modelarzy długo się nie utrzymają, może więc warto prowadzić dyskusję na merytorycznym poziomie.

Nikogo nie wyśmiewałem ani tu ani w żadnej innej sytuacji. Jak sądzę starałem się być wyłącznie merytoryczny i prostować jedynie nieprawdziwe stwierdzenia zamieszczane przez autora wątku i nie pozwalając się obrażać. Mam do tego prawo jak każdy inny, mimo iż prowadzę sklep.
A modelarzy traktuję jak kolegów, większość z wzajemnością - szkoda, że zdarza się, że odwrotnie nie zawsze jest tak samo.
pozdrawiam
Obrazek
Avatar użytkownika
Daniel-Martola
 
Posty: 1225
Dołączył(a): wtorek, 11 grudnia 2007, 22:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez siara1939 » niedziela, 12 września 2010, 10:58

Temat chyba jest juz wyczerpany. Moderatorzy i tak pozwolili na wiele, za co im chwala, bo forum to forum i kazdy wyrazil swoja opinie, czasami wiele razy, wiec teraz nie pozostaje nic jak tylko zamkniecie watku.
Avatar użytkownika
siara1939

Korvettenkapitän PWM'u
 
Posty: 5061
Dołączył(a): sobota, 2 lutego 2008, 11:19

Re: Martola - kolejna wtopa

Postprzez Mac Eyka » niedziela, 12 września 2010, 11:01

rollingstones napisał(a):
Mac Eyka napisał(a):Autor wątku znalazł na stronie Martoli produkt w bardzo atrakcyjnej cenie. W późniejszych wypowiedziach przyznał się, że zna rynek modelarski, a jednak cena 35 - 40% niższa niż u konkurencji go nie zdziwiła. Wystarczyło zapytać się obsługi sklepu w formie maila czy GG o prawidłowość tej ceny.


Maciek ale żartowałeś chyba teraz.


A szczerze ci powiem, że nie.
Kiedyś była wyprzedaż w Edku i u Daniela podwójna, kolorowa blaszka do Spita była za bodajże 12 zyli.
Wolałem się zapytać na GG czy to aby nie pomyłka zamiast lecieć do sklepu. A z buta mam na Kielecką może ze 20 min. Okazało się, że prawda i blaszka jest w takiej niskiej cenie więc dopiero wtedy podrałowałem do Daniela.
Ot takie zawodowe przeczulenie, a może lenistwo.

Ps. Uprzejmie proszę o nie zamykanie tego wątku.
Z pozdrowieniami Samozwańczy Prezes Gildii Kręcących się Śmigiełek Maciek Poniatowski
Avatar użytkownika
Mac Eyka

Zimna Wojna 2
 
Posty: 3023
Dołączył(a): sobota, 22 września 2007, 21:08
Lokalizacja: Ouagadougou w Burkina Faso

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do polskie sklepy internetowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości