Witam postanowieniem dołączyć do tej luźnej zabawy. Dla wielu uczestników model pewnie nie jest prawdziwym wintagiem czystej krwi. Edycja modelu chyba z tych nowszych, jednak mając na uwadze fakt, ze sam urodziłem się w ostatnim kwartale 1990 roku nie przeszkadza mi ta "świeżość" w zaliczeniu modelu do klasy wintage.
Jak widać model z niebieskich wyprasek (czy to dobrze jak w przypadku Łosia? ) do tego w foli. Ich rozdziewiczenie umożliwiło zaciągnięcie się powietrzem z tamtych lat i od razu robota lepiej poszła. Dodatkowo dołożony jest do pudełka jakiś mały certyfikat. O dziwo nie ma żadnych atestów europejskich ani numerów ISO
Za to jest numer jakiegoś chałupnika. Czy to taki ówczesny urzędnik od kontroli jakości
Chyba mało mu płacili patrząc po wypraskach
Sam model wykonałem bardzo szybko bo w dwa posiedzenia, do tego malując wyłącznie humbrolami. Czyli wszystko jak za dawnych lat. Kiedyś w początkach mojego modelarstwa, zafascynowany pracami zaawansowanych modelarzy do każdego modelu starałem się dorobić podstawkę. Gdy udało mi się kupić pierwszą trawiastą matę, każdy samolot i czołg dostawał jej skrawek pod własne koła, aż do wyczerpania zasobów. Trawiasta podstawkę wykonałem także do tego Jaka.
Model jest wykonany w malowaniu proponowanym przez producenta: "Ludowe wojsko Polskie po wojnie".
Od siebie dodałem tylko antenę z własnego włosa.