ZBIGNIEW KALOTA napisał(a):Proszę tylko zdejmij resztę masek z oszklenia kabiny pilota.
Dzięki... Ale wpadka... Już ściągnięte. Mam nadzieję, że jutro uda mi się zrobić nowe zdjęcia.
pik napisał(a):Pamiątkowa fotka Jankowiaka/Lipińskiego przy N3437:
Tak to zdjęcie było podpisane w AeroPlanie 3/97. Ale w 2005 r. ten sam Autor (Robert Gretzyngier) w książce o 307 Dywizjonie zamienił Lipińskiego na Karaisa. Przyjąłem, że nowsza wersja jest prawidłowa i że ta załoga latała na tym samolocie (bo po co miałaby się fotografować przy cudzym?).
Renegat_2008 napisał(a):Czy to te same ramki co w Defiancie Pavli?
Nie. MPM to też short-run, ale lepszy od Pavli. Żywiczne wnętrze bez problemu weszło do plastikowego kadłuba. Grzbiet za kabiną jest oddzielną częścią: z podniesioną osłoną z plastiku lub z opuszczoną z żywicy. Najwięcej problemów miałem z dopasowaniem wieżyczki do otworu w kadłubie i do osłony kabiny pilota. Musiałem też mocno zeszlifować rury wydechowe (żywiczne), żeby nie wystawały za mocno na boki. Poza tym nie było źle. Szpachlówka w ilościach śladowych.
Sporo krytyki pod adresem obić/otarć... Na zdjęciach faktycznie wyglądają gorzej niż na żywo. Może to być suma powiększenia na zdjęciu (na moim monitorze nawet na planach ogólnych model wychodzi większy niż jest), ostrego oświetlenia i wyostrzenia zdjęcia podczas obróbki (lokalne zwiększenie kontrastu). Zastosowałem podobną technikę jak na ostatnich Spitfire'ach - Gunze C8 ciapany "suchą gąbką". Różnicą była kolejność - Spity "kaleczyłem" na końcu, Defianta jeszcze przed washem i matem, dla stłumienia "srebrzenia". Jednocześnie jednak obicia na Defiancie są większe, co wynika z chęci większego zużycia płatowca. Jestem na etapie poszukiwań w tej materii.