Jako uzupełnienie do inboxa viewtopic.php?f=14&t=18862 kilka zdjęć ukończonego modelu. Malowanie to totalna fikcja - Mi-2 miał być "cejwony"... więc przekopałem się przez kilka stron zdjęć co by znaleźć jakiś wzór do inspiracji, kalki to czysty mix tego co było w zapasach i jako tako mogło choć odrobinę uwierzytelnić malowanie
To co mnie zaskoczyło przy budowie tego modelu to fakt, że tym razem Juniorowi zdecydowanie bardziej przypadł do gustu etap montażu, malować praktycznie mu się nie chciało.
I końcowa weryfikacja przez głównego inżyniera - Mi-2 został przyjęty w poczet parku technicznego wszelakich służb ratowniczych, które nader często są obiektem intensywnej zabawy