przez spiton » sobota, 16 czerwca 2012, 13:03
Chłopaki, jest mi niezmiernie miło, że się wam podoba.
Zwłaszcza, że wszyscy jesteście znakomitymi modelarzami.
Ja kleje samoloty, czołgi, okręty i potwory. I powiem wam w tajemnicy, że małe okręty i to morze to nie jest trudny temat.
Nie jest to dziedzina w Polsce popularna. A na bezrybiu i rak ryba. Pisze to nie ujmując oczywiście tym tym wszystkim genialnym twórcom mikro-okrętów, którzy są świetni. Ale w porównaniu z pancerką , czy modelami lotniczymi, gdzie konkurencja jest potężna i wyobraźnia nieskrepowana (zwłaszcza w pancerce i dioramach) To w modelarstwie okrętowym jest jeszcze stosunkowo dużo wolnej przestrzeni na różne nazwijmy to poszukiwania.
Podpytałem ostatnio jednego dobrego modelarza z Grecji - Kostasa Katseasa, jak robi pianę (bo robi naprawdę niezłą) I napisał, że z sylikonu i waty razem wymieszanej. I to pozwala mi budować nowe "morskie" plany modelarskie ,-)).