Model wykonany dla pewnej bardzo małej osóbki, stąd w konfiguracji z wciągniętym podwoziem, profilaktycznie musiałem też usunąć wszystkie wystające anteny. Aby jednak osóbka od najmłodszych lat wyrabiała w sobie dobry gust dla rzeczy porządnie zrobionych, model wykonałem najlepiej jak obecnie umiem.
Co nie dało oszałamiających efektów, tylko liczne niedoróbki.
Malowanie Ryanair ze względu na miejsce zamieszkania - takie tutaj najczęściej przelatują i lądują na Lublinku.
Wszystkie elementy szklane pokryte są kalkami i to jest dla mnie genialne rozwiązanie, miałem natomiast kłopot z dobrym rozprowadzeniem srebrnych kalek na skrzydłach. Nauczyłem się sporo jeśli chodzi o malowanie (Gunze C po raz pierwszy i nie ostatni !) i szpachlowanie łączeń, mam zamiar uczyć się dalej, zanim przejdę sobie do poważniejszych projektów.
Miłego oglądania.