Po raz kolejny obejrzałem The Phantom Menace w naszej TV i stwierdziłem, że czas zrobić sobie następny model z Gwiezdnych Wojen. Jakoś mnie ciągnęło do nowego produktu Fine Molds, więc co tam, nie ma co odmawiać sobie przyjemności.
Pudło:
W środku są 4 ramki plus owiewka.
Jakość odlewów jak zwykle bez zarzutu. Części jak na lekarstwo, więc sam model nie jest wyzwaniem. Malowanie natomiast zapowiada się ciekawie, ze względu na dużo powierzchni chromowanych (przynajmniej tak wyglądających).
Model będzie w konwencji bez napinki - z lekkim, symbolicznym brudzeniem aby podkreślić walory modelu i uniknąć zabawkowego wyglądu.
Idę wycinać z ramek...
EDIT
Trochę sobie powycinałem... Na sucho wstępnie obrobiony kadłub z gondolami silników. Na sucho sobie złożyłem aby zobaczyć co i jak pasuje.
Powycinałem już większość, wstępnie obrobiłem i pokleiłem to, co można na tym etapie połączyć. Jakieś 2 godziny zabawy.
Dorobiłem też plecy do elementu, który jest jakimś urządzeniem i jednocześnie podpiera model za ogon, kiedy jest zamocowany na podstawce.