Witam
temat zepsutego malowania w postaci "kaszki/papieru ściernego/meszku/farfocli" itd. powraca co jakiś czas.
W podpowiedziach i poradach mówicie o m.in. doborze rozpuszczalnika odpowiedniego rodzaju i dodawaniu retardera
w celu maksymalnej kontroli procesu schnięcia farby. Przy tym przewija się określenie "suchy" (mniej lub bardziej) rozpuszczalnik.
W związku z tym, mam prośbę o wyjaśnienie:
1. Co to dokładnie znaczy "suchy" rozpuszczalnik? (szybko ulatujący?)
2. Czy ktoś z Was podejmie się pod tym kątem klasyfikacji najpopularniejszych rozpuszczalników?
(dedykowane poszczególnych producentów, różne benzyny, terpentyny, alkohole, aceton, nitro, itp.)
Taka wiedza pozwoliłaby moim zdaniem w dużej części przypadków samodzielnie (bez każdorazowego dopytywania na forum)
znaleźć przyczynę w/w problemów z malowaniem poprzez bardziej świadome dobieranie rozpuszczalnika.
Dzięki z góry
Pozdrawiam