Ustosunkuję się zatem do kilku poruszanych kwestii:
Sebastianie gdybym mial zamiar robić scenę "tommies in action" to bym zrobił coś w guście tego:
http://smg.photobucket.com/albums/v208/ ... 322wna.jpg
Celowo wybrałem idących, wyluzowanych nieco po potyczce brytoli. Jest cała masa zdjeć z Normandii, które pokazuja raźno maszerujacą piechotę, czy to amerykańską czy anglo-commonwealth'ową, i porozbijane pojazdy niemieckie. Alianci mogli sobie pozwolić na to żeby nasłać na niemców rój tajfunów albo bombowców i bez przeszkód na tak "rozmiękczony" teren wysłać piechotę do "oczyszczania".
A Marder? Najpierw miałem koncepcję by był zniszczony przez samolot ale w takim wypadku chyba by gorzej wyglądał, a na pewno miałby parę dziur. Wybrałem wariant wysadzenia przez załogę, i to nie koniecznie przed chwilą, ale raczej jakiś większy czas wczęśniej. Skoro teren przechodził z rąk do rąk na przestrzeni dni to nie widze przeszkód by wrak był, aż tak zardzewiały. Co do tego co Darek proponował,a by dodac jakiś aliancki pojazd to chyba z tego zrezygnuję. Scenkę planowałem tak by była właściwie podstawką pod model i to on zostanie tu głównym aktorem. Reszta - piechota, słup, krzaki, dom, to tylko dopełnienie całości, tło.
Pozdrawiam
Radek