Witam wszystkich.
Przedstawiam kolejny model: A-7a Corsair II firmy Hobbyboss w skali 1:72.
opis:
http://pl.wikipedia.org/wiki/LTV_A-7_Corsair_II
Dodatki do modelu: mały zestaw blaszek Eduarda (malowane, samoprzylepne - kabina, wnęki, pitot), żywiczny fotel Pavli, uchwyty MER, TER oraz bomby (wszystkie) z zestawu Hasegawy "US Aircraft weapons I", RBF-ka Steel Scorpion, maski do malowania - Eduard. Pokład lotniskowca to gotowiec Steel Scorpion + trochę brudzenia + ramka foto z Tesco.
Model nie sprawiał większych kłopotów. Mankamentem są kalki, nie jakość, bo tym razem wspaniale mi się z nimi pracowało - tylko błędy: oryginał miał na ogonie oznaczenia NE (model ma NG), przy wylotach działek trzeba odciąć napis "DANGER" i przesunąć go wyżej, brak oznaczeń na górnej powierzchni skrzydeł.
Model był pomalowany emaliami olejnymi MM, góra to Gloss Light Gull Gray a dół to biała satynowa (RLM 21). Emalie i kalki zabezpieczane Future. Wash to mieszanka Neutral MiG-a i Engine oil AK Interactive. Potem lakier matowy Microscale, lekka biedronka, trochę cieni Tamiyi, podkreślenie linii paneli "Smokiem" Tamiyi i lakier satynowy Mikroscale.
RBF-ka wisi na osłonie czujnika Angle of Attac - na jednym ze zdjęć oryginału widać jak ten czujnik wyglądał.
Na koniec o moich błędach: nie robiłem otwartych paneli - wkleiłem je na klej do plastiku i je troszkę "wciągnęło", zbyt dużo brudu z siłowników na spodniej stronie skrzydeł, uszczelka kabiny byla malowana od masek Eduarda i miejscami poprawiana z ręki (nie chciałem używać kalkomanii).
Zapraszam do galerii - tym razem zdjęcia bez lampy - tylko naturalne zimowe światło z okna dachowego
pudełko:
oryginał