przez Kamil Feliks Sztarbała » sobota, 27 września 2008, 10:45
rejestracje i wszystkie inne oznaczenia są takie same, bo jak wspominałem, obydwa modele są robione prosto z pudła. Czy też raczej wymęczone prosto z pudła. zielony pół roku czekał ze sklejoną wanną i zawieszeniem na to, aż zdecyduje się ruszyć z budową. problem z tym modelem polega na tym, ze nie da się go posklejać w całość i potem malować. nie za bardzo da się nawet posklejać w moduły łatwe później do złożenia- jakby nie kombinować trzeba sklejać i malować na raty- a takich modeli nie lubię :>
No ale kiedyś trzeba było dać mu drugą szansę, więc sobie przy nim podłubałem. Przy malowaniu to była walka z czasem, bo transformator podawał kompresorowi nieodpowiednią moc, kompresor się przegrzewał i wyłączał po 5 minutach. kolejna irytacja, jaka spotkała mnie przy tym modelu. Ale w sumie zrekompensowana wynikiem sprzedaży. z tego to właśnie powodu powstał drugi ciągnik, z tym że klient życzył zimowe malowanie (jak pisał ma już 5 w swojej kolekcji, ale wszystkie OD, a zimowego nie). No to po raz kolejny postanowiłem wypróbować techniki z lakierem do włosów- i przyznać muszę, ze pierwszy raz z efektem akceptowalnym. a numerami już nie się martwić będę- przypuszczam, ze facet we wszystkich 5 ma identyczne numery- jeżeli jemu to nie przeszkadza, to mi tym bardziej.
a teraz kilka uwag odnośnie samego modelu- jak by komuś przyszło do głowy sklejać podobny:
1. Przedni zderzak wklejać należny pasując go nie tylko do wanny, ale i do szoferki- zderzak powinien być nieco obniżony w stosunku do górnej krawędzi wanny
2. koło napędowe- sklejając ze sobą połówki należy zachować uwagę, bo bezgranicznie ufając bolcowi który je pozycjonuje względem siebie można dostać rozbieganych ząbków
3. z kołem napędowym jest też taki problem, ze nie za bardzo pasuje do bolca wystającego z kadłuba- ja poradziłem sobie dużą ilością cyjanoakrylu, ale nie wszyscy hołdują takim barbarzyństwom, więc mogą mieć z tym niewielki kłopot
4. gąsienice są zbyt długie- ale szczęśliwym trafem sprawę da się rozwiązać poprzez usunięcie jednego ogniwa- i mimo, że gumy nie łapie żaden klej- ani 'do plastiku', ani cyjanoakryl, da się je złożyć korzystając z fabrycznego połączenia- sugeruję zgrzewanie
5. ślady po wypychaczach- koszmarnie to wygląda u hobby bossa- a w tym modelu szczególnie widoczne jest w elementach skrzyni ładunkowej- co się dało szybko osunąć, zeszlifowałem- resztę trzeba było zamaskować towarem..
6. skrzynia ładunkowa- no nie wolno do końca ufać instrukcji i przyklejać pólek na wysokościach sugerowanych przez producenta- nie wolno, jeśli się planuje wetknąć w nie amunicję (swoją drogą, ta z AFV średnio pasuje, trzeba ją lekko podcinać
7. model ma maski na szybki- ale odradzam ich używanie- pod wpływem chemii modelarskiej potrafią zostawić klej i uszkodzić szybkę. rzeczony klej ma też tendencje do 'wciągania' farby- więc lipne to maski
więcej grzechów nie pamiętam- ale 7 głównych powinno styknąć..:>