P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Tutaj uczestnicy konkursu prezentują relacje z budowy swoich modeli.

P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » sobota, 7 lutego 2009, 16:24

"O świcie 1 września na lotniskach Brygady Pościgowej ogłoszono alarm. Z otrzymanego meldunku wynikało, że niemiecka armia przekroczyła granice Polski, rozwijając natarcie na wszystkich kierunkach. Około godziny 6:55 jako pierwszy z IV Dyonu w powietrze wzbił się klucz alarmowy w składzie: ppor. Dudwał i plut. Kaźmierczak. Za nimi wystartowała reszta dyonu. Początkowo napotkano małe grupki Dornierów 17 z II./KG 3, które na widok polskich myśliwców na pełnej mocy silników uciekały na północ. Gdy część polskich pilotów zamierzała już lądować, z północy nadleciała formacja Heinkli 111 z II.(K)/LG 1 pod osłoną szybkich i silnie uzbrojonych Bf 110 z I.(Z)/LG 1. Eskorta niemieckiej formacji nie stanęła na wysokości zadania i polskie myśliwce - błyskawicznie wykorzystując sytuację - z furią rzuciły się na małe grupki bombowców. Ppor. Dudwał zaatakował Heinkla i ostrzeliwał go tak długo, aż z jednego z silników niemieckiego bombowca buchnęły kłęby czarnego dymu. Wrogi samolot opadał coraz niżej i niżej, a ścigającemu go uparcie Himkowi kończyło się paliwo i amunicja. Na północ od Modlina odłączył od spadającego Heinkla i po powrocie do Poniatowa zgłosił jego zestrzelenie.
(...)
Po południu pierwszego dnia wojny doszło do następnego starcia w powietrzu. Tym razem Luftwaffe przeprowadziła nad Warszawą pokaz siły, wysyłając około 200 samolotów. Skuteczność tych nalotów okazała się o wiele mniejsza, niż wynikało z optymistycznych relacji niemieckich pilotów, a Polacy bynajmniej nie wystraszyli się licznych niemieckich bombowców. Piloci Brygady Pościgowej ruszyli na spotkanie wroga i ppor. Dudwał zamierzał powtórzyć swój poranny sukces. Tym razem jednak eskorta była bardziej czujna. Gdy Himek zajął pozycję za jednym z Heinkli i przymierzał się do otwarcia ognia, nagle został zaatakowany z tyłu. Grad pocisków trafił w kadłub jego białej 10. Dzięki doskonałemu refleksowi Himek wyrwał się spod ognia i wywrotem zgubił atakującego go Bf 110. Żaden z ważniejszych mechanizmów samolotu nie wykazywał niesprawności, więc ppor. Dudwał bez trudu wrócił do Poniatowa.
Tam jednak okazało się, że jego P. 11 ma poważnie uszkodzoną powierzchnię tyłu kadłuba. Celnie ulokowany pocisk z działka wyrwał dużą dziurę w poszyciu, a ponadto w kadłubie wykryto jeszcze przestrzeliny po kilkunastu trafieniach z karabinów maszynowych. Mechanicy natychmiast zabrali się do naprawy samolotu. Usunęli poszarpane fragmenty blach, zastępując je aluminiową łatą. Wydaje się, że samolotu nie udało się jednak przywrócić do pełnej zdolności bojowej. Do czasu opuszczenia lotniska przez IV Dyon i ppor. Dudwał już na nim nie latał."

Fragment artykułu "Himek z Częstochowy", Krzysztof Janowicz, Andrzej Ziober, Aeroplan 1'08

Całość artykułu można przeczytać tutaj: http://www.altair.com.pl/cz-art-1677

Tematem ninniejszej relacji będzie budowa modelu redukcyjnego samolotu P.11c (nr fabryczny 8.70) o numerze 10 ze 113 Eskadry Brygady Pościgowej, na którym latał ppor. Hieronim Dudwał.
Podstawą do budowy modelu będzie poniższe zdjęcie oraz pozostałe zdjęcia tego samolotu po zdobyciu przez Niemców w Poniatowie pod Warszawą (opublikowane w A. Glass, Wrześniowe straty 1939, Mirage Hobby, Warszawa 2001).

Samolot po uszkodzeniu w walce w dniu 1 września (dwa zdjęcia uszkodzonego samolotu opublikowane były w warszawskiej prasie na początku września 1939 r.) samolot został naprawiony - dziura w górnej części kadłuba została załatana arkuszami blachy przy pomocy nitów. Prawdopodobnie samolot wiecej już nie latał i w takim stanie został zdobyty przez Niemców. Ze zdjęć wynika, że Niemcy oglądali go intensywnie, otwierali klapki i wzierniki, zdejmowali panele. Są zdjęcia tego samolotu z rozdartą płócienną powłoką smigła jak i z nieuszkodzoną. Zakładam, że jest prawdopodobne, że zdjęli później również część poszycia płata i kadłuba, aby zobaczyć wewnętrzną konstrukcję i mechanizmy.

W modelu planuję:

- odtworzyć charakterystyczne, żłobkowane poszycie płata i ogona wraz z brzechwami mocującyni poszczególne panele
- pocienić krawędzie spływu i wykonać osobne, ruchome powierzchnie sterowe
- odtworzyć charakterystyczny dla P.11 montaż poszycia kadłuba na zakładkę i nitowanie wypukłymi nitami
- odtworzyć silnik, łoże silnika i jego osprzęt

Oto fotografia, która będzie baza do budowy modelu:


Obrazek
źródło: Jerzy B. Cynk, "Polskie lotnictwo myśliwskie w boju wrześniowym", AJ-Press, Gdańsk 2005
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Reklama

modele polskich samolotów

Re: P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » niedziela, 8 lutego 2009, 10:59

Oto literatura, z której będę korzystać podczas budowy modelu.

Obrazek Obrazek
A. Glass, T. Kopański, T. Makowski, "PZL P.11c" cz. 1 i cz. 2, AJ-Press, Gdynia 1997
Szczegółowo opisana historia powstania i użycia samolotu, sporo zdjęć z epoki, szczegółowe szkice wielu wersji samolotu wraz z liniami nitowania, szczegółowy przekrój perspektywiczny z pokazanymi wewnętrznymi strukturami, wiele zdjęć i rysunków detali, profile barwne. Podstawowa pozycja dla każdego planującego wykonać model tego samolotu. Aktualnie nakład wyczerpany, dostępna jedynie w drugim obiegu - antykwariaty i internetowe serwisy aukcyjne.





Obrazek Obrazek
"Modelmania - PZL P.11c", praca zbiorowa, AJ-Press, Gdańsk 1998, G. Szymanowski, J. Hoffmann, "Topshots PZL P.11c", Kagero, Lublin 2006
W obu pozycjach jest spora ilość zdjęć jedynego zachowanego egzemplarza P.11c z Muzeum Lotnictwa w Krakowie. W Topshots sa tylko zdjęcia po remoncie (prawie 200), natomiast w Modelmanii również zdjęcia z remontu z widocznymi strukturami wewnętrznymi samolotu. Poza tym w modelmanii jest szkic przekroju perspektywicznego samolotu dużo bardzoej szczegółowy niż w A. Glass, T. Kopański, T. Makowski, "PZL P.11c" cz. 1 i cz. 2, AJ-Press, Gdynia 1997. Dosatkowo modelarz znajdzie tam szkice w rzutach prostokatbych oraz bardzo ładny przekrój kadłuba samolotu. "Modelmania - PZL P.11c" - bardzo przydatna dla modelarza, niestety dostępna już tylko w drugim obiegu. "Topshots PZL P.11c" - przydatna tylko dla tych, którzy nie mają innego dostępu do fotografii wyremontowanego P.11c w Muzeum w Krakowie, ale za to jeszcze dostępna, aktualnie nawet w promocji za 11 zł. :)






Obrazek
B. Belcarz, T. J. Kopański, "PZL P.11c", Mushroom, Stratus, Sandomierz 2003
Pozycja w języku Angielskim zawiera krótką historię powstania i użycia samolotu, kilkanaście zdjęć z epoki w małym formacie, pewna ilość zdjęć egzemplarza muzealnego, sporo profili barwnych, szkice techniczne w rzutach prostokatnych, ale małe z zatartym rysunkiem nitów. Pozycja przydatna tylko dla tych, którzy nie chcą wydawać zbyt dużo pieniędzy i zapoznać się z historią i konstrukcją samolotu jedynie pobieżnie. Dla tych, którzy posiadają wymienione wyżej publikacje (AJ-Press) - publikacja Mushroom jest całkowicie nieprzydatna.





Obrazek
A. Glass, "Wrześniowe straty 1939", Mirage Hobby, Warszawa 2001
Pozycja zawiera dużą ilość zdjęć samolotów zniszczonych, porzuconych i zdobytych przez Niemców we wsześniu 1939r. Są to w ogromnej większości zdjecia Niemieckie. Bardzo przydatne dla modelarza, bo pokazujace wiele szczegółów technicznych oraz malowania i oznakowania. Jest tam min. 8 bardzo ładnych (dużych) zdjęć samolotu H. Dudwała po zdobyciu przez Niemców oraz dwa zdjęcia tego samolotu (fragmenty) uszkodzoneho 1 września ogniem Bf-110. Pozycja jeszcze nieraz dostepna, np. tutaj: http://www.adalbertus.com.pl/go/_info/?id=666



Obrazek
A. Glass, "Polskie lotnictwo myśliwskie w boju wrzesniowym", AJ-Press, Gdańsk 2000
Bardzo obszerna pozycja (prawie 500 stron!) opisująca działania lotnictwa myśliwskiego w pierwszych dniach wojny. Wiele tabel, map i zestawień, ale również fabularyzowane opisy walk. Dla modelarza jest tam spora ilosć zdjęć oraz okazja do zapoznania się z tłem historycznym. Nakład drukowany już wyczerpany, ale pozycja jest dostepna w postaci elektronicznej: http://zixo.pl/polskie_lotnictwo_mysliwskie_w_boju_wrzesniowym




Obrazek Obrazek
"Samoloty myśliwskie września 1939", praca zbiorowa, NOT Sigma, Warszawa 1987, A. Popiel, "Uzbrojenie lotnictwa polskiego 1918-1937", NOT Sigma, Warszawa 1991
Pierwsza publikacja zawiera materiał podobny jak w wydawnictwach AJ-Press, ale w mocno ograniczonym zakresie. Jest tam jednak dosyć szczegółowy (szerszy niz gdzie indziej) opis techniczny samolotu wraz ze zdjeciami fabrycznymi, niestety słabej jakości. Druga pozycja zawiera bardzo dużo informacji nt. uzbrojenia P.11. Bardzo dokładny opis i rysunki km pilota, amunicji, wyrzutników bombowych i bomb.




Obrazek
Mini Replika nr 29
Bardzo dobre szkice techniczne w widokach prostokątnych, wiele szkiców wlwmwntów struktur wewnętrznych w różnych skalach. Przekroje poprzeczne kadłuba i płata. Plany zostały opracowane na podstawie inwentaryzacji oryginalnego P.11c z Muzeum Lotnictwa w Krakowie. Moim zdaniem to najlepsze opublikowane plany. Pozycja cały czas jeszcze dostępna u wydawcy: http://www.minireplika.pl/poprzednie-wydania/88-mini-replika-nr-29




Obrazek
Kartonowy Arsenał, PZL P.11c, Wydawnictwo Andrzej Haliński, Stegna 2005
Pozycja może trochę egzotyczna dla modelarzy "plastikowych" jednak przydatna dla tych, którzy planuja uzupełnić model o własnoręcznie dorabiane elementy - można podpatrzyć i wykorzystać wiele rozwiązań. Jest tam kilka zdjęć detali egzemplarza muzealnego oraz kolorowy przekrój perspektywiczny. Pozycja jest cały czas dostępna w handlu.
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » niedziela, 8 lutego 2009, 19:17

Oto zestawy modelarskie kupne, z których będę prawdopodobnie korzystać.

Żywiczny silnik Bristol Mercury firmy Vector.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek



Żywiczny zestaw NO NAME, z którego wykorzystam śmigło, kołpak smigła i kolektor spalin.

Obrazek




Z modelu firmy Mirage wykorzystam poniższe elementy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z kadłuba prawdopodobnie wykorzystam jakiś fragment, a może i nie, zobaczymy...
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » poniedziałek, 9 lutego 2009, 19:31

Budowę modelu zacznę od skrzydła. Jest to element modelu Mirage, który moim zdaniem łatwiej zrobić od nowa, niż poprawiać.
Projektowanie nowego skrzydła zaczynam od analizy konstrukcji skrzydła w prawdziwym samolocie. Bardzo pomocne są mi w tym rysunki perspektywiczne z przekrojami z wydawnictw AJ-Press oraz rzuty prostokątne z przekrojami poprzecznymi z Mini Repliki.
W programie graficznym CorelDRAW rysuję przekroje dźwigarów i żebra, umieszczając je w tych samych miejscach jak w prawdziwym samolocie. Bardzo przydaje się tutaj znajomość zasad geometrii wykreślnej.

Obrazek


Tak wyrysowanym przekrojom dorabiam różne elementy w postaci okręgów i prostokątów, które będą służyły do ustalania pozycji żeber względem dźwigarów i do wzmocnienia całej konstrukcji.

Obrazek


Potem rozmieszczam te elementy na formacie odpowiadającym rozmiarowi przyszłej blaszki fototrawionej dodając jeszcze mostki, które utrzymają trawione elementy w ażurze blaszki i opisy elementów, które ułatwią mi ich identyfikację po oddzieleniu od blaszki.

Obrazek


Efektem tych wszystkich działań jest gotowa blaszka z elementami szkieletu skrzydła.

Obrazek

Teraz nadchodzi ten emocjonujący moment, w którym się okaże gdzie zostały popełnione błędy wymiarowe i konstrukcyjne i czy czasem nie trzeba będzie trawić nowej blaszki, ale o tym juz w następnym odcinku...
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » wtorek, 10 lutego 2009, 19:30

Montaż konstrukcji skrzydła zaczynam od zlutowania dźwigarów. Każdy składa sie z trzech elementów z wytrawionymi i podtrawionymi miejscami, które ułatwią dokładne pozycjonowanie żeber.

Obrazek



W wytrawione w dźwigarach otwory wstawiam kawałki drutu - takie ułatwienie wzajemnego pozycjonowania elementów dźwigara. Dźwigar lutuję nakładając co kawałek na krawędź pastę KOKI i podgrzewając palnikiem Dremela.

Obrazek



W następnej kolejności łączę dwa dźwigary z dwoma żebrami. Wkładam w otwory w żebrach odcinki drutu, które na tym etapie pomagają ustawić żebra idealnie równo wzgledem siebie. Później, po zlutowaniu z żebrami te fragmenty drutu wzmocnią i usztywnią całą konstrukcję skrzydła.

Obrazek



Potem montuję kolejne żebra wkładając kolejne kawałki drutu i znów kolejne żebra, najpierw z jednej strony poczynając od największego żebra....

Obrazek



I znowu montuję kolejne żebra dodając kolejne kawałki drutu, tym razem do największego żebra w kierunku mocowania skrzydła do kadłuba.

Obrazek




Do utworzenia spoin między żebrami i dźwigarami korzystam z pasty KOKI i palnika Dremela.

Obrazek



Tak prezentuje się konstrukcja skrzydła po zamontowaniu wszystkich żeber.

Obrazek

Obrazek



W następnym odcinku bedę montował konstrukcję lotki.
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » środa, 11 lutego 2009, 18:58

Przyszedł czas na lotkę. Lotka została zaprojektowana i zmontowana wg tych samych zasad i tymi samymi technikami jak skrzydło.

Obrazek




Element zawiasu lotki zaprojektowałem jako osobny element, podobnie jak dźwignię popychacza...

Obrazek




...i zamontowałem go w lotce przy pomocy kleju CA. Próbowałem te elementy lutować, ale niestety sąsiednie spoiny (żebro do dźwigarka) natychmiast się rozlutowywały.

Obrazek




Zmontowałem na sucho lotkę ze skrzydłem przy pomocy osi z drutu wetkniętych w otwory zawiasów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak na razie, to wymiarowo wszystko pasuje :)

Niestety uważam tę konstrukcję lotki za nieudaną. Jest dosyć trudna w montażu i po zmontowaniu wiotka - łatwa do zdeformowania/uszkodzenia.
Przemyślę jeszcze jej konstrukcję i zrobię lotkę od nowa.
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » czwartek, 12 lutego 2009, 20:03

Potrzebne mi są teraz wymiary poszycia wzdłuż żeber. Robię to w następujacy sposób:

korzystam z taśmy Tamiya o szerokości 40 mm...

Obrazek



...naklejam na prototyp skrzydła wyrównując jedna krawędź taśmy z dżwigarem i pocierając lekko booczną krawędzią ołówka zaznaczam krawędzie żeber.

Obrazek


Po naklejeniu taśmy na płaską powierzchnię, pomiar da nam dokładną długość poszycia w rozwinięciu.

Obrazek



Z powodu wyjazdu narciarsko-rekreacyjnego następny odcinek relacji będzie po 23.02.2009.
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » wtorek, 24 lutego 2009, 22:43

Na podstawie planów z MiniRepliki oraz własnych pomiarów (ołówek i taśma Tamiya pokazana w poprzednim poście) zaprojektowałem panele, które będą stanowiły w przyszłości poszycie skrzydeł modelu.

Obrazek



Zaprojektowane panele wydrukowałem na drukarce i wstępnie ukształtowałem. Teraz nastąpiło żmudne dopasowywanie paneli do prototypu skrzydła - kilkukrotne przymierzanie, korekta kształtu, ponowne drukowanie, wycinanie i przymierzanie. Po 2-3 takich cyklach panele zostały dokładnie dopasowane.


Obrazek




Panele o poprawnym kształcie nakleiłem na prototypową konstrukcję skrzydła przy pomocy kleju CA. Następnie całe papierowe poszycie zostało nasączone również klejem CA - dzięki czemu grubością i sztywnościa przypomina blaszkę, którą w przyszłości zostanie pokryte skrzydło.


Obrazek

Obrazek
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » środa, 25 lutego 2009, 17:13

Do wykonania poszycia kadłuba skorzystam z podobnej techniki wykonania paneli jak w przypadku płata. Poszycie nie będzie jednak mocowane do metalowego stelaża, lecz do zmodyfikowanego kadłuba z zestawu Mirage. Poniżej na zdjęciu żywiczny odlew kadłuba, w którym zostały zaszpachlowane wszystkie linie podziałowe, panele oraz otwory. Został również oddzielony ster kierunku oraz pocienione ścianki.


Obrazek
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » czwartek, 26 lutego 2009, 19:26

Kadłub Mirage (biorąc pod uwagę samą bryłę) nie jest taki tragiczny. Porównując z planami w MiniReplice i zdjęciami oryginału można zauważyć jednak pewne błędy w odwozrowaniu statecznika pionowego i steru kierunku. Prócz tego, że są one potwornie grube, skorygowania wymaga obrys steru kierunku. Jest on w tylnej części zbyt spiczasty i za bardzo opuszczony w dół.

Obrazek


Tak wygląda poprawiony statecznik i ster kierunku.

Obrazek


Obrazek


Obrazek


Obrazek


Do całej operacji wykorzystałem pilniki o różnej twardości i ziarnistości.


Obrazek
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » sobota, 28 lutego 2009, 12:30

Nadszedł czas na wyrycie nowych linii podziału blach.

Używam do tego kilku narzędzi - wygniataka firmy BMF, połamanych "czeskich" żyletek i igły krawieckiej zamocowanej w oprawce do małych wierteł.

Obrazek

Do wyznaczenia linii i do prowadzenia narzędzia używam taśmy firmy 3M.

Obrazek

Taśma ta jest dosyć elastyczna i daje się kształtować nawet w łuki.

Obrazek


Dwa słowa na temat narzędzia fitmy BMF. Zauważyłem, że wielu modelarzy używa tego narzędzia jako skrobaka - do wyrycia linii podziału metodą skrawania. Moim zdaniem nie jest to właściwe zastosowanie tego narzędzia. Kształt i przekrój ostrza sugeruje raczej narzedzie do nagniatania...

Obrazek

...które należałoby używać w sposób pokazany poniżej. Takie też jest zastosowanie wskazywane przez producenta - do wgniatania naklejanej folii metalowej w linie podziału blach.

Obrazek

Efektem opisanego użycia tego narzędzia jest bardzo delikatna, prosta i równa rysa.

Obrazek

Do pogłębiania nagniecionej rysy używam zamiennie "czeskiej" żyletki oraz igły krawieckiej. "Czeska" żyletka rysuje proste linie o równej głębokości i przekroju prostokątnym...

Obrazek

...natomiast igła krawiecka bardziej nadaje się do wykonywania kształtów innych niż linie proste.

Obrazek


Obrazek


Garb/owiewka na dórnej tylnej części kadłuba był w rzeczywistości zupełnie osobnym elementem mocowanym do półskorupowego kadłuba. Z analizy planów i fotografii wynika, że przejście jednego elementu w drugi było bardziej gwałtowne, niż zrobił to w swoim kadłubie Mirage. Poprawiłem to wyskrobując odpowiedni kształt skalpelem.

Obrazek


Po nacięciu nowych linni szlifuję je drobnym elestycznym pilnikiem ściernym...

Obrazek


...a pozostały po szlifowaniu w szczelinach pył usuwam szczoteczką do zębów.

Obrazek



Tak prezentuje się na nowo nacięta w kadłubie linia podziału blach.

Obrazek
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » niedziela, 1 marca 2009, 10:08

Dalszy ciąg nanoszenia nowych linii podziału blach...

Obrazek


Czasami bywa tak, że linia zostanie błędnie naniesiona lub podczas jej nacinania narzędzie wybierze inna drogę od tej, którą wybrał modelarz :mrgreen:

Obrazek


Zalewam taką "niechcianą" linię klejem CA...

Obrazek



...szlifuję pilnikiem...

Obrazek



...i linia znika bez śladu.

Obrazek
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » niedziela, 1 marca 2009, 21:22

Ciągle jeszcze nanoszę nowe linie...

Tym razem trafiłem na podskórny bąbel powietrza, zatem skorzystam z okazji i pokażę co mu zrobię.

Obrazek


Rozwiercam otwór, wciskam w niego polistyrenowy pręcik i zalewam klejem CA.

Obrazek


Po wyschnieciu kleju odcinam pręcik...

Obrazek


...szlifuję i poprawiam uszkodzone linie podziału.

Obrazek
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » sobota, 7 marca 2009, 12:43

Nacięte linie podziałowe wykorzystam teraz do odwzorowania kształtów paneli blachy w rozwinięciu na płaszczyznę. Robię to przy pomocy taśmy Tamiya i ołówka, który "prowadzę" naciętych liniach.

Obrazek


Po obrysowaniu kształtu w programie graficznym...

Obrazek


...drukuję kształty paneli, naklejam na kadłub i wprowadzam konieczne korekty.

Obrazek



Kiedy kształty już dokładnie pasują do naciętych linii podziałowych i do siebie nawzajem, ponownie w programie graficznym nanoszę linie nitowań, panele dostępowe i inne elementy.

Obrazek


Efektem tych wszystkich działań są wytrawione blaszki o dwóc grubościach - 0,1 i 0,07mm. Na tych testowych blaszkach będę przeprowadzał próby odwzorowania nitowania "na wypukło".

Obrazek



Korzystając z faktu, że na blaszce miałem trochę wolnego miejsca, wytrawiłem sobie pomocnisze przymiary z dokładnością 0,5 i 0,3mm...

Obrazek


...i zrobiłem na nich tradycyjnego washa.

Obrazek


Będę z nich korzystał podczas nitowania kadłuba oraz podczas odtwarzania na nim innych elementów.

Obrazek
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Re: P.11c - nr 8.70 - ppor. Hieronim Dudwał

Postprzez wojtek_fajga » sobota, 7 marca 2009, 23:35

Zrobiłem nową lotkę o zmienionej konstrukcji.

Obrazek


Teraz jest łatwiejsza w montażu i sztywniejsza...

Obrazek


Obrazek


...,a zawiasy i popychacz są wraz z odpowiednim żebrem jednym elementem.

Obrazek


Popróbowałem powygniatać wypukłe nity na panelach na krawędzi natarcia skrzydła.

Obrazek


Użyłem do tego zaokrąglonej igły krawieckiej zamocowanej w uchwycie do małych wierteł.

Obrazek


Obrazek


Do nadania kształtu elementowi użyłem kilku warstw jednorazowych ręczników papierowych i drewnianych wałków o różnych średnicach.

Obrazek


Obrazek


Tak to wygląda po przymierzeniu do prototypowego skrzydła.

Obrazek


Obrazek
Avatar użytkownika
wojtek_fajga

Master od Tin
 
Posty: 2748
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:22
Lokalizacja: EPBY

Następna strona

Powrót do Relacje z budowy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości