Bytom 2009

[Artek]

Proszę uprzejmie panie Heńku. Festiwal w Żywcu miał (ma?) równie wiele kategorii co wasza impreza

P.S. Samolotów już nie będę robił. Obiecuje

Artur Żółty

[Timi]

Dla mnie jedynym złym akcentem był pan czytający wyniki...

[Hajnel]

Żywiec właśnie "miał", a wielka szkoda
I bardzo proszę nie per Pan , a samoloty RÓB!!
Co do materiałów historyczno technicznych, zawsze, jak mówiłem pomogę.

[Erlend Janson]

Stwierdzam że impreza bardzo udana ,bogata w doskonałe modele i jeszcze bardziej doskonałych gości , co nie którzy bedą ja jeszcze długo wspominac....Podziekowania dla sedziów i organizatorów za wysiłek włożony przy organizacji tej imprezy .

[Akahoshi]

Ten Dziki gon, genialny, ma ktoś więcej fotek?

Ależ proszę bardzo. Mnie też wpadła ta praca w oko.

I dziękuje bardzo za relacje fotograficzne - może wreszcie i ja się kiedys wybiorę na takie spotkanie !

Nie kiedyś tylko np. w Kielcach. Naprawdę się dużo traci, oglądając tylko zdjęcia. Nawet nie mając nick’ów na podkoszulkach można trafić na „swojego”.

Stwierdzam że impreza bardzo udana ,bogata w doskonałe modele i jeszcze bardziej doskonałych gości , co nie którzy bedą ja jeszcze długo wspominac....Podziekowania dla sedziów i organizatorów za wysiłek włożony przy organizacji tej imprezy .

Ja bym dołożył jeszcze podziękowania za wieczorną imprezę w Military Pub.

[Bond]

To może ja dorzucę coś jeszcze Hajnel.
Każda nagroda sponsorowana to osobisty, subiektywny i laicki czasem osąd sponsora.
Niezależnie od tego czy model robił stary wyga czy junior , który połozył kamo od pędzla a nie od szablonu na skrzydle czy na pancerzu.
Gdyby premier Tusk był na tej wystawie i przyznał puchar za czołg czy samolot zrobiony przez juniora, z wieloma błędami to jest to jego sprawa, on strzela sobie samobója. Pomijam fakt, że są tacy ,a wiem o tym bo jestem uczestnikiem a potem współorganizatorem tej wystawy od 2004 r czyli od samego początku, którzy zadają pytania sędziemy głównemu typu: - co wygrałem, albo: - nic nie dostałem, a na dwóch innych wystawach zdobyłem medal. Ludzie , litości, to nie tabelka w indeksie albo puchar świata, na każdej wystawie są inni sędziowie, bo gdyby byli ci sami to większość seniorów zamawiałaby na poczatku każdego roku półeczkę u stolarza na trofea.
SPotykajmy się po to aby rozmawiać, gadać o waloryzacji, brudzeniu, zadrapaniach, o tym jak sklejamy modele, jak odnosimy się do dokumentacji, a nie obrabiać tyłek sędziom bo nie dostałem medalu ja lub moje dziecko, albo nagroda sponsora to pomyłka bo ja uważam , że..itd.
To festiwal, a nie koncert życzeń, albo litania i gorzkie żale do tych co mnie nie docenili. To jest , była i będzie wystawa a nie loteria, zrobiłeś, zrobiłaś model przywieź go pogadajmy, zobaczmy, oceńmy może się spodoba albo i nie ,i w takich kategoriach bądźmy modelarzami a nie wyczekujacymi w blokach zawiści o medal.
Być może każdy ma inny przepis na organizowanie wystaw i ocenę sędziów, ale jest ich za dużo w naszym kraju, żeby je znormalizować i unifikować.
Wystawa za nami, za rok pewnie następna. NAuczmy się przyjmować sukcesy innych i porażki własne na obcej ziemi.
Po prostu spotykamjmy się, żeby pogadać ,a najbardziej o naszych kawałkach plastiku, które nie mogą z nas zrobić wiecznych malkontentów.

pozdrawiam

[kapral]

Czołem Heniu. Proszę przeczytaj mój post na spokojnie jeszcze raz. Wiem dobrze, nagrodą "specjalną" (wpisać dowolna nazwę) u was jest "Memoriał Edwarda Boni". Ale moze w przyszłości warto by mieć w zapasie coś dla takich okazów jak właśnie "Dziki gon" ? Również w swoim poście ani słowem nie wspomniałem o ilości kategorii ani o nagrodach. Jak dla mnie to nagrodą może być uścisk ręki Pani dyrektor . Wydaje mi sie, że jeżeli na spokojnie podejdziesz do mojego postu to zauważysz, że starałem sie chwalić konkurs, organizację i poziom techniczny modeli wystawianych. Tak więc Heniu więcej luzu i myslę, że za rok znowu sie spotkamy u Ciebie w Bytomiu. Pozdrawiam kapral rez. Mirosław Żółty

[Mors]

Jedyną nie dogodnością było to że generalnie znamy się po nick'ach i po modelach zamieszczonych na forum - i jak tu dojśc w takim tłumie kto jest kto

Zadziałam "komercyjnie", choć oficjalnie oświadczam, że nie czerpię z tego dodatkowych korzyści - należy kupić koszulki PWM - będzie się można łatwiej rozpoznać !

Popieram Koszulki rulez!! Ja byłem na rozdaniu nagród w swojej forumowej koszulce

Pozdrawiam

Mors

[shivadog]

Dzięki Akahoshi!
Praca jest niesamowita, tylko twarze Ci panowie mają cokolwiek zielone śmierć im w oczy zajrzała.
Kto jest autorem?

[Akahoshi]

Imienia nie pamiętam, ale autorka nazywała się chyba Manikowska i była z Gdańska.

[Artek]

Manikowska, Katarzyna Manikowska ;)

[shivadog]

Gratulacje dla autorki

[Ralf_S]

Według życzeń:
Placek- stał daleko, a łapki mam za krótkie





no i Pogo, tak z rozpędu, bo "tyż pikny":








Kolejna perfekcyjna rura w nieludzkiej skali 1:72









No i "Kultowy" eksponat - chylę czoła przed Twórcą tego Dzieła:















Coś na rozluźnienie atmosfery:

[Gregor68]

Witam, dobrze, że zawody wróciły do sal budowlanki, luźniej było. Może wyrażę niepopularną opinię, ale część z modeli , które pojawiły się na forach, poradnikach , magazynach itp na żywo prezentowały się gorzej niż na zdjęciach - aha, moje opinie odnoszą się do pancerki.Następnie - nie jestem kolorystycznym purystą, ale rozpiętość odcieni tego co w założeniu miało być wermacht olive była ogromna - czasem nie sposób było stwierdzić czy to malowanie z Ukrainy, czy może jednak z Libii. Podobnie nie trafiają w mój gust burozielone , jednolite malowania bez śladu zróżnicowania koloru - trafiało sięgłównie na sowieckiej pancerce. A co mi się podobało: Centaur, zadziwiający kamuflaż libańskiego hummera, M36 z faszyną , AAVTP, wyróżniona "sowiecka " diorama - głównie za świetnie sklejony i pomalowany vacuform, co mnie się nigdy nie udało, ale zainspirowany może dam radę.
Pozdrawiam - Grzegorz Kostulski, Toruń,
wystawiałem M-46, Shermana III (wyróżnienie), winietę "10 Górska"

[Bathin]

tylko twarze Ci panowie mają cokolwiek zielone śmierć im w oczy zajrzała.

I bardzo dobrze:
"Dziki Łów, Dziki Gon lub Dzikie Polowanie (ang. Wild Hunt) - mit ludowy rozpowszechniony w dawnych czasach przede wszystkim w północnej Europie oraz Wielkiej Brytanii. Głównym założeniem tego mitu - niezależnie od jego wersji - są łowy, w których udział bierze gromada myśliwych-zjaw, w pełnym rynsztunku myśliwskim, gnających konno jak szaleni przez nieboskłon, z towarzyszącymi im psami i innymi nieodłącznymi elementami polowań."

Może wyrażę niepopularną opinię, ale część z modeli , które pojawiły się na forach, poradnikach , magazynach itp na żywo prezentowały się gorzej niż na zdjęciach [/size]

W 100% zgadzam się z Tobą, jednak zdjęcia czynią cuda
Pzdr